ze trzy lata temu mielismy z kolesiem taka sytuacje w octawi combi. byla zima, podjechalismy pod dom a snieg sypal jak cholera. nie bylo nas ok 5-10min. po powrocie auto cale zasypane bylo sniegiem, kumpel odpalil i nagle zaczelo mi wiac po karku. odwrucilem sie a tam cala szyba wsypala sie do bagaznika. tyle tylko ze nic nie bylo slychac