Miałem to samo wczoraj, auto zostało na noc pod garażem u rodzinki, jak po nie pojechałem objawy identyczne, a po powrocie do garażu odstała troszke i ruszyła. Chyba trzeba zajrzeć jak tam szczotki, tulejki, itp.
Dzisiaj wyjeżdzam posmigać na nartach, mam nadzieję że nie odwali mi takiego numeru w drodze
__________________________________________________________________________________
mały updejt
Silniczek w B6 (B7 chyba jest taki sam) to jednorazówka, elektronika zalana jakimś plastikiem, uzwojenie zgrzewane w 5 miejscach a bez rozerwania tych zgrzewów nie rozbierze się silniczka, nawet fachman nie chciał tego robić. U mnie padło coś z elektronika, albo pękniety lut, poleżał parę minut w ciepłym i działał, potem pare minut na zewnątrz i nie działał i tak w kółko, żadne pukania, stukania, głaskania, prośby i groźby nie działały
Jak by kogoś interesowały ceny to znalazłem po tyle: nowy VALEO - 428-650 pln, ASO ponad 1k, używki po 100-200