Nieco offowo...
W temacie weryfikacji tuningu i szeroko pojętej kultury, to przypomniał mi się pewien art prawiący o nauce i pseudonauce:
http://reasonspawn.blogspot.com/2014/09/teoria-naukowa-i-pseudonauka.html
"Otóż musisz wszystko, co zrobiłeś – od podstawowego pomysłu, badania „tła”, hipotezy, metody badawczej i analizy z konkluzją – zakomunikować publicznie [...]
Chodzi o to, aby dać wszelkie informacje innym badaczom, naukowcom. Pozwolić im na powtórzenie badań, ocenę, krytykę analizy i konkluzji, sprawdzenie Twoich metod. Zarówno Twoja konkluzja jak i hipoteza muszą być gotowe do zmiany pod wpływem nowych faktów, krytyki i wkładu innych badaczy."
w pełni życzliwie dedykuję te słowa (jak i cały artykuł) Autorowi wątku
Racja. Niuton to jeden z fundamentów (składników) mocy, a moc jest jednym z czynników (obok wagi, oporów, przełożeń skrzyni etc. max RPM) decydujący o osiągach auta (przyspieszenie, v-max). Oczywiście dużo do powiedzenia ma też krzywa mocy, ale również ona zależy on ilości Nm w danym zakresie RPM.
W każdym razie to nie bezpośrednio niutony odpychają auto, a moc (ściślej - moc na kołach), która osiągana jest min. dzięki niutonom.
Prawdopodobnie koledze piszącemu o "innych niutonach" chodziło o fakt, że benzyniaka wkręca się wyżej, a jak wiadomo obroty też decydują o rozwijanych max. mocach (a więc i o osiągach) i z tego powodu skrótowo się mówi, że w benzynie może być mało niutonów a mimo to osiągi ma porównywalne z dieslem o tej samej mocy (pomimo, że ten drugi ma ogromną ilość Nm).
To w duuużym skrócie.
PS. Bryka konkret, jedynie tylne lampy i brewki to nie moje klimaty
Jakie masz średnie spalanie?