BeyerBrown

A jak wypada w porównaniu do "topowego" zestawu dostępnego fabrycznie w A4B6? Żelastwa do hamowania ma jakby nie patrzeć sumarycznie (przód+tył) więcej a waga A4 i 3-er jest zbliżona Tak z ciekawości, co to są za auta klasy A4 z lat 2001-2007? byle astra z dieslem 1,9 np. lepiej hamuje od a4'ki Astra to klasa C a A4 to D, inne wymiary a przede wszystkim inne masy mają te auta. 206-tka na małych tarczach z przodu i bębnach z tyłu też potrafi odczuwalnie lepiej hamować niż B6 na zestawie 312, a jest o jeszcze jedną klasę niżej (i waży poniżej 1000kg).

Tak z ciekawości, co to są za auta klasy A4 z lat 2001-2007? Ściślej to powinno być z lat 2001-2004 (B6), bo do wszystkich B7 o mocach pow. 200KM (i do wszystkich diesli V6 - 2.7 i 3.0) montowano już przyzwoity hebel 320x30/288x12. W B6 max. jaki był przewidziany to 312x25/255x12 Za wyjątkiem S4 U najbliższego konkurenta A4 3.0 220KM - BMW E46 330 - widzę zestaw 325x25/320x22

Nie wiem, musisz zobaczyć. Pamiętam, że jak miałem zerwaną żaluzję (=jeden z magnesików nie był na swojej właściwej pozycji), to podświetlały mi się wszystkie tryby jazdy na FIS.

Wszystko zależy jak leży Ja widzę, że Ci dopieszczający tacy spokojni to oni nie są... daleko nie szukać - wczoraj wieczorem próbował się ze mną ścigać na dwupasmówce gostek w wychuchanym Passerati kombi B5 (najpewniej w TDI-ku... możliwe, że zachipowanym ) z... HID-ami świecącymi niemal na fioletowo, a jak Jakby kolo chciał pokazać, że on też ma x(z)enony... rzuciło mi się to w oczy bo już z kilometra widziałem to światło o barwie generalnie niespotykanej poza prosektorium. Dobrze, że mam fotochromowe lusterka, więc po gałach specjalnie mocno nimi nie dawał. Janusze raczej takich świateł nie montują ani tym bardziej tak nie jeżdżą Kontrolnie mu odszedłem... że tak to ładnie ujmę

Po prostu cieszę się z udanego moda Na jakiś czas starczy VAG dał ciała, że taką słabiznę dawali na pierwszy montaż... chyba z oszczędności. A Audi niby marka premium...

Rzeźba goni rzeźbę Hamulce S4 uzależniają... jak wcześniej jeździłem jak dziadek, zachowując bezpieczny dystans, tak teraz nie obawiam się burackiego podjeżdżania pod zderzak lub późnego hamowania Zdarzyło mi się takie zachowanie na dwupasmówce... żeby nie było, że tak teraz jeżdżę Ale na jeszcze lepszych hamulcach to chyba poczułbym się przez chwilę nieśmiertelnym Teraz już wiem dlaczego spotyka się takie zachowanie na drodze u młodo-gniewnych w dopieszczonych struclach... PS. Prawdę mówiąc moje toczydło też można nazwać struclem

Dysk Google -> link do udostępnionego pliku - ja tak robię, nie mam dzięki temu obaw, że za jakiś czas foto zniknie

Nie mam, ale może ten poradnik Ci pomoże: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/133162-b5-ajm-kiedy-nie-dziala-przelaczenie-w-tryb-tiptronic/

Pierwsze sondy są obowiązkowe, jeśli nie chcesz jeździć na "zastępczych" ustawieniach dawki paliwa i mieć z tego powodu wyższe spalanie Mógłbyś nagrać filmik?

Ufffff, już mi serce do gardła z przejęcia skoczyło, że jest inny niż ten, jakże szlachetny, powód Przez myśl mi nawet przeszło, że kroi się tu jakaś afera hamulcowa A to nie jest tak, że im więcej tłoczków (im większa sumaryczna powierzchnia na które naciska płyn) to i pompka je wypychająca musi być mocniejsza by dopchnąć klocki z odpowiednią siłą do tarczy?

A jak guma (zbyt) szeroka, to auto zaczyna gorzej przyspieszać i więcej palić... dlatego uważam, że wszystko musi być zbalansowane (+/- jakaś tolerancja), by nie doszło do absurdów w postaci 1.6 pod maską, opony 245 a heble od RS4 I na dokładkę domontowane quattro Mocny silnik=szerokie kapcie=mocny hamulec (bo min. większa masa do wyhamowania)

Kumpel opowiadał mi kiedyś, wiele lat temu, o fali reklamacji skierowanych do ASO przez właścicieli BMW X6, którzy myśleli, że mają super bryki i mogą nimi świrować Bóg wie jak, a lądowali nimi w rowach na dachu przy próbie pokonania ostrzejszego zakrętu Ile w tym prawdy a ile miejskiej legendy, to nie wiem, ale coś w tym jest, że im nowsze auto z półki premium tym agresywniejszy styl jazdy preferuje furman je dosiadający Ciebie to chyba tylko ceramiki zadowolą I to montowane na obu osiach

Ło matko, a gdzie to się można do tylu legalnie rozpędzić w PL poza torem? Grosz do grosza a będzie kokosza... z tego co wyczytałem to potrafisz zamęczyć RS-owe heble w przeciągu 10tys.km... czyli wychodziłoby w moim przypadku (gdybym jeździł tak jak Ty), że musiałbym wykładać 4,5 klocka na tarcze + kolejne kilka stówek na klocki raz w roku Idę spać

Ori 345mm z zaciskami od S4 B6/B7 wejdą nawet pod fele 17" Lepsze tarcze to np. DBA 4000T3 a klocki to EBC YellowStuff. jezdziłem i zniszczyłem tarcze (zresztą nie tylko ja) Czy jest coś lepszego lub tańszego i równie dobrego to nie powiem Ci, pytaj mistrzów hamulcowych... o ile będą łaskawi rzucić okiem na Twój problem Moim zdaniem lepiej jak pójdziesz w kierunku ulepszania tego co masz w wersję wyczynową niż robienia swapu (przedniej osi) na wersję S4 opartą na standardowych komponentach... ale moje zdanie traktuj bardziej jak wypowiedź laika niż osoby co zjadła zęby w tym temacie (tu się zdecydowanie mylisz) Za ulepszeniem tego co masz (320/288) przemawiają: - brak zwiększenia masy nieresorowanej (zawias od S4 jest sztywniejszy, konstruktorzy z pewnością wzięli pod uwagę większą masę tarcz) (g... prawda, praktycznie wszystko jest takie same. Dodatkowo w 3.0 zaciski są tak samo cięzkie jak w s4. troche ciezsza tarcza nie robi duzej róznicy) - sterownik ABS masz obecnie optymalnie skonfigurowany pod fabryczny zestaw (przy swapie warto, ale nie trzeba, przypisać w sterowniku, że współpracuje z większą tarczą. A chcąc wycisnąć 100% z takich hamulców powinno się wymienić także pompę hamulcową na tę od modelu S4, sterownik ABS chyba też... ) - brak dysproporcji pomiędzy tarczami przednią a tylną osią (tj. one są, ale przewidziane konstrukcyjnie, wiadomo większa tarcza zawsze mile widziana, ale nikt z polepszających swoje hamulce tylko z przodu nie zbadał kompleksowo, jak w fabryce, czy to nie stworzy problemów podczas jakieś ekstremalnej sytuacji na drodze ). I choć ja sam szarpnąłem się na wariant 345/300 (S4) i jest odczuwalnie lepiej (choć zestaw jeszcze się dociera... ale to nic odkrywczego przy przejściu z zestawu 312/255mm ) to podejrzewam, że zadowolony byłbym też z zestawu 320/288 (jeśli tak sądzisz to widocznie nie wykorzystujesz tych hampli) I to opartego na zwykłych tarczach i klockach. troszke mijasz się z prawdą. dodatkowo klocki EBC mógłbym polecić mojemu wrogowi żeby zniszczył sobie tarcze... Klocki EBC niszczą inne tarcze niż EBC. Przy tym stosunek jakości do ceny jest bardzo niekorzystny. pisze z własnego doświadczenai a wydeaje mi się dość duże. Wiesz, wyraźnie napisałem, że wypowiadam się jako LAIK, nie sugerowałem też zestawu DBA+EBC (Dev zaleca łączyć EBC z EBC), bo wymieniłem z nazwy "luźno" co może być lepsze niż seria i nic poza tym. A co z czym można łączyć to osobna kwestia Masz sporo racji w kwestii wagi jeśli chodzi o porównanie 320/288 z 345/300. Wspomniałem o tym w kontekście tego co ja u siebie przerabiałem - zestaw 312/255 to waga piórkowa przy eSowych heblach i trochę się tego obawiam, że może wpłynąć to na zachowanie zawiechy (mam 1BE) Rację masz też w kwestii wykorzystania moich hamulców - street racerem nie jestem, co np. musi być pierwszy na każdych światłach, zależało mi na dużej trwałości i poczuciu bezpieczeństwa w razie wu. Uparłem się więc na tandem 345/300mm, moje pieniądze więc nic nikomu do tego czy je wykorzystuję czy tylko podziwiam Ale nie powiem - różnica w stosunku do serii jest odczuwalna nawet podczas zwykłego użytkowania

BMW ma bardzo zbliżone średnice tarcz przód-tył, u kolegi w 6-er siedzi zestaw 348/345mm. Ale czy tam czasem nie jest to związane z: a ) lepszym wyważeniem przód-tył (niemal 50/50%) b ) napędem na tył ? Dev, jestem w stanie uwierzyć w to co piszesz, bo w końcu w temacie hamulców jesteś oblatany jak mało kto (inna sprawa, że takie podejście też mi się wydaje słuszne ), ale czy czasem nie chcesz między wierszami powiedzieć, że w VAG-u głąby pracują, że na podobny pomysł jeszcze nie wpadli?

Ten stary Na Twoim miejscu zmierzyłbym mimo wszystko ciśnienie oleju, pomiar robi się dla silnika z olejem rozgrzanym do ok. 80st.C: wolne obroty: min. 1,5bar 2000rpm: minimum 3bar Aaaaa dobra, już widzę: nie ma pytania

Mercedes wprowadzając ESP do pierwszej A-klasy po oblanym teście łosia wyszedł z podobnego założenia. Ja wolę jak od strony mechanicznej coś jest dopracowane niż potem pudrować syfa, tj. łatać niedoróbki elektroniką

Zapowiada się dobrze Czerwona oliwiara zapalała Ci się wtedy przy zwalnianiu i zejściu z obrotów (gdy spadły np. poniżej 2000~1700rpm) czy gdy prułeś równo 180km/h i ani na chwilę nie zszedłeś z obrotów, tj. poniżej 4000~4500rpm? Co to był za olej dokładnie?

Ori 345mm z zaciskami od S4 B6/B7 wejdą nawet pod fele 17" Lepsze tarcze to np. DBA 4000T3 a klocki to EBC YellowStuff. Czy jest coś lepszego lub tańszego i równie dobrego to nie powiem Ci, pytaj mistrzów hamulcowych... o ile będą łaskawi rzucić okiem na Twój problem Moim zdaniem lepiej jak pójdziesz w kierunku ulepszania tego co masz w wersję wyczynową niż robienia swapu (przedniej osi) na wersję S4 opartą na standardowych komponentach... ale moje zdanie traktuj bardziej jak wypowiedź laika niż osoby co zjadła zęby w tym temacie Za ulepszeniem tego co masz (320/288) przemawiają: - brak zwiększenia masy nieresorowanej (zawias od S4 jest sztywniejszy, konstruktorzy z pewnością wzięli pod uwagę większą masę tarcz) - sterownik ABS masz obecnie optymalnie skonfigurowany pod fabryczny zestaw (przy swapie warto, ale nie trzeba, przypisać w sterowniku, że współpracuje z większą tarczą. A chcąc wycisnąć 100% z takich hamulców powinno się wymienić także pompę hamulcową na tę od modelu S4, sterownik ABS chyba też... ) - brak dysproporcji pomiędzy tarczami przednią a tylną osią (tj. one są, ale przewidziane konstrukcyjnie, wiadomo większa tarcza zawsze mile widziana, ale nikt z polepszających swoje hamulce tylko z przodu nie zbadał kompleksowo, jak w fabryce, czy to nie stworzy problemów podczas jakieś ekstremalnej sytuacji na drodze ). I choć ja sam szarpnąłem się na wariant 345/300 (S4) i jest odczuwalnie lepiej (choć zestaw jeszcze się dociera... ale to nic odkrywczego przy przejściu z zestawu 312/255mm ) to podejrzewam, że zadowolony byłbym też z zestawu 320/288 I to opartego na zwykłych tarczach i klockach.

Nie wiedziałem No to dochodzą jeszcze zaciski... kolejne kilka stówek Cena się wyrównuje... aaa i jeszcze inne są tarcze kotwiczne (jeśli ma być tip-top). No to teraz co lepsze - stockowy zestaw S4 czy tarcze+klocki z górnej półki do fabrycznego setup'u (320mm)? Dev, a co sądzisz o tarczach australijskiej firmy DBA, np. z serii T3? Warte są tej ceny? http://www.brakes.pl/product_info.php/tarcze-hamulcowe-dba-4000-t3-p-30527?cPath=43608_43609_43880_44204_44207_44208&osCsid=832e45bbf9a245aeb29ea5819f284d3b

320/288 ma najlepszy stosunek ceny do skuteczności, inwestycja w S4 jest opłacalna przy przejściu z 288/245 lub 312/255 Na moje niefachowe oko lepiej będzie jak zainwestujesz w lepsze (wyczynowe) tarcze i klocki. Ostatecznie w większe jarzma na przedniej osi i montaż tarcz od S4 (345mm), klocek gabarytowo jest ten sam co w 320, acz ASO dla wersji S4 przewiduje droższy klocek, więc coś w nim jest extra, że 250zł więcej wołają za niego (770zł) Tarcze 345mm OZ kosztują ok. 270zł, jarzma też coś koło tego Znalezienie używanego ori kompletu na tylną oś graniczy z cudem, a cena upgrade'u lekko licząc wyniesie Cię 1000 PLN Zatem gdybyś chciał zrobić upgrade na tarcze 345/300mm to spokojnie musisz się liczyć z kosztami na poziomie 1600zł Oczywiście część kasy odzyskasz sprzedając pozostałości po całej operacji, z jakieś kilka stówek Na szybko licząc ile kosztowałyby Cię +/- lepsze tarcze i klocki na przód do obecnych hebli (320mm): tarcze: 2x400~500=800~1000zł klocki: 600~700zł =1400~1700zł Gdybyś z kolei chciał mieć z przodu heble od S4, ale nie jakieś wyczynowe: tarcze gładkie OZ: 2x270=540zł klocki DS Perf.(takie obecnie masz z tego co wyczytałem, więc Premiery odpadają ): 400zł jarzma: 300zł = 1240zł a licząc ze zwykłymi Ferodo = 1020zł Co będzie lepsze (w skuteczności hamowania) niech ocenią specjaliści

Aż tak bym nie przesadzał chyba, że rocznie przejeżdżasz ok.5tys.km i olej zdąży się prędzej zestarzeć niż przepracować Na Motula X-cess 5W40 przeszedłem w drugim aucie, w którym od nowości, przez ponad 200tys.km zalewany był półsyntetyk 10W40. Zero problemów. Nawet powiedziałbym, że przepalanie oleju spadło, bo wcześniej to schodziło z max. do min. pomiędzy wymianami (robionymi co 30tys.km ). X-cess i X-clean to bardzo uniwersalne oleje patrząc na listę spełnianych norm

Jeśli masz przypadkiem AFS-y to ich okablowanie jest inne, inny jest też moduł sterujący samopoziomowaniem.

Podam Ci nr OE, bo to potencjometr występujący w tej samej wersji we wszystkich cabrio B6/B7: 8H0 959 613A

Hmmm... niech pomyślę Masz może zapasowy-zbędny potencjometr dachu (czujnik położenia pałąka z szybą)? https://drive.google.com/file/d/0B0dJexHLU-b8RkZsa1FwbmlveTA/view?usp=sharing