Jak to już u mnie bywa, niektóre rzeczy wymagają "trochę" czasu i muszą dojrzeć, żeby pojawić się w/na aucie Ten post jest bardziej uaktualnieniem dzienniczka napraw i historii auta. W święta miałem trasę w której silnikowi wybiło 270k kilometrów więc jeszcze się dociera po wyjechaniu z fabryki ale niektóre rzeczy wymagały poprawy, odszczurzenia, odnowienia także tydzień temu po wizycie u mechanika wpadło:
- rozrząd SNR + pompa hepu (czyli nic wielkiego, stary rozrząd warto było wymienić już na swój wiek)
- sprzęgło z AWX (stare się od lat ślizgało, ale po programie jak mu się depło to raz na rok coś zaśmierdziało...)
- nowe poduszki silnika z aso, kiedyś wymieniałem na wtedy polecane zamienniki i to był błąd
- profilaktycznie poduszkę skrzyni lema (stara niedługo byłaby już pełnoletnia)
- olej ravenol + dodatek archoila