Nosfer, kilka dni temu byłem na "aukcji" komorniczej
licytowali wyposaznienie warsztatu, mi najbardziej zależało na cyfrowej frezarko-wytaczarce
było nawet sporo osób i teraz najlepsze:
aukcja rozpoczęła sie od 34000zł, podbicie minimum o 1000zł, no i poszło
siedziałem cicho do 72000zł bo nie chciałem na siebie zwracac uwagi a urzadzenie było mi potrzebne
gdy coraz mniej osób licytowało urządzenie zauwazyłem uśmieszki i wymianę spojrzeń trzech panów
od razu podałem 75000zł, jeden fiut aż sie zaksztusił i pozostałym chłopakom zrobiło sie gorąco
gość podbił o 1000zł, ja na 80000zł, gośc o 1000, ja na 85000, gośc o 1000, ja 90000zł
panowie zaczeli sie mocno spierac i grożnie mruczec w moim kierunku
w końcu staneło na 110000zł i panowie wygrali :facepalm: , ale co sie nasłuchałem że zostałem
nasłany przez właściciela :wink: aby podbijac stawkę :polew: to moje
ogólnie lubie takie imprezy bo mozna nabyc ciekawe rzeczy :kox:
i przy okazji mocno wk....rwic kilka osób :polew: