mój brat miał kota który spadł z parapetu z 3 piętra i roztrzaskał sobie szczękę i złamał łapkę. Upadł na beton. U nas pod blokiem jest parking i kostka więc aż strach... na wiosnę zakładamy na balkonie specjalną wzmocnioną siatkę by czasem nie wyfrunął.
Bardzo ładnie... Podobnie do imienia mojego kocura, i do mojej propozycji... :gwizdanie:
ale i tak wołam na niego mruczuś
mojej kuzynki kto spadł z 8 pietra, bo akurat wróbel łaził po balkonie
skoczył na niego i poleciał w dół a skórw.....yn miał takiego farta że spadł na duże Iveco z brezentową budą
mało tego jak leciał na dół to z wróblem w ryju, spadł na bude i tam zezarł biedaka :polew: :polew: