Irchy nie tykaj - relik przeszłości. Teraz są mikrofibry, które są o wiele łatwiejsze w używaniu, przechowaniu, myciu itp... Nie znam nikogo w detailingu kto używa irchy (bo o wiele łatwiej porysować lakier). Tak jak kolega wyżej podrzucił. http://showcarshine.pl/osuszanie/174-showcarshine-fluffy-dryer-90x60cm-struktura-pluszu-jak-blue-ripper-.html Ten ręcznik Showcarshine, sam mam, jest ok. Nie jest cudem świata, ale działa ok. Jak chcesz kompletnie pozbyć się tzw waterspotów (czyli zacieków powstających od twardej wody), to od razu kup dwa ręczniki. Jednym przecierasz całą budę - zawsze zostanie trochę wilgoci. Drugim docierasz pozostałości które zostawił pierwszy ręcznik. Dla zwykłego śmiertelnika, który nie ma dwóch pudeł kosmetyków do samochodu, jeden ręcznik starczy. A no i przede wszystkim... myj w cieniu samochód. Woda nie wyparowuje tak szybko i nie powstają zacieki. Poza tym... kompletnie nie ten dział.