Emejcz

Mogę powiedzieć, że dach według mnie to najtrudniejsza sprawa, ale niedemonizowałbym elektryki, bo w porównaniu do napraw jakie się przeprowadza chociażby w A4 to położenie elektryki jest śmiesznie proste. Jedyne do czego ewentualnie jest sens wziąć elektryka to do końcowego sprawdzenia i pomiarów, ewentualnie przyłączenia bezpieczników jak ktoś chce... Przewodów chyba nikt rozsądny nie szarpie i niewygina przy instalacji, a same w sobie są bardzo mocno chronione otuliną. Łączenie w puszkach za pomocą WAGO to też raczej nic skomplikowanego, ważne by mieć jakiś szkic i sobie to po prostu z sensem rozplanować przed robotą...

Ale ty tutaj dajesz przykład jakiejś fuszerki i braku perspektywicznego myślenia, ja nie o takim przykładzie mówiłem. Oba domy o których wspomniałem stoją dość długo i mają się dobrze i wszystko było wykonane dobrze, a śmiem powiedzieć, że znacznie lepiej niż zrobiłaby to firma na masówkę. Niesłusznie zakładasz, że każdy kto robi samemu jest partaczem i opiera się nowym trendom.

Mój ojciec z dziadkiem budowali sami po pracy i w weekendy. Mojej dziewczyny ojciec też budował sam ze szwagrem mając już 3 dzieci. Ba, oni nawet pustaki robili wtedy sami... Nie mówcie, że się nie da. Da się. Ludzie dzisiejszych czasów - szczególnie z miasta (sam z miasta jestem) - nie są gotowi ciężko pracować. Za 150 tys. zrobi się nieduży dom koło 100m2, tylko trzeba chcieć i robić bez udziału firm. Prosty dach też można wykonać samemu jak ma się od kogo zasięgnąć porady.

Szczotki i/lub komutator. Rozłóż i się dowiesz.

Fajny patent, żałuję, że nie spróbowałem

Ale wy wałkujecie te tematy wahaczowe, przecież tu już nie ma o czym gadać, wszystko na obecny czas zostało powiedziane :f

Dla ciekawostki sprawdzałem ceny w innych krajach. Przykład Estonii tutaj http://www.mylpg.eu/stations/estonia/prices Tak duże wzrosty notuje się w zasadzie tylko u nas, więc nijak ma się to do wzrostów ceny baryłek. Po prostu nas k**wy rąbią na kasę.

Problem mamy taki, że poprzednie rządy nas zniszczyły po cichu i ich powrót to byłby koniec Polski jaką znamy, zaś obecny niszczy ducha wolnościowego i wprowadza socjalizm bis. Korwin ma wiele sensownych poglądów, ale niestety jemu nigdy nie zależało na tym aby wygrać i jest raczej prekursorem pewnej myśli. Na dziś dzień, realnie tylko Kukiz ma szanse aby coś się zmieniło na plus, bo działają bardzo aktywnie i rzeczowo. Niestety nie pokazuje się ich w mediach z tego powodu. Niedowiarkom polecam posłuchać Liroya z którego sam się wyśmiewałem wcześniej... chyba najbardziej sensowny poseł obecnie. @Tom Mów za siebie, może ty byś kradł, ja bym nie kradł.

Nie gadaj takich farmazonów. Moje MS'y mają 30-40 tys. i padł tylko banan (i to dlatego, że powinienem go reklamować zaraz po kupnie, a tego nie zrobiłem) a walę po dziurach często.

No nawet niech spełnia, to dla B5 jest dużo gorzej. Wszystkie B6 bez wyjątku spełniają tą normę?

Jesteś po jednych pieniądzach z tymi z PO i .N tylko w drugą stronę! Wyliczenia dla B5 i B6. Zakładając z góry średnią cenę B5 polift 10000zł i B6 20000zł: B5 NOWA STARA 1.8 - 1000zł 310zł 2.4 - 2900zł 1860zł 2.8 - 4000zł 1860zł B6 NOWA STARA 1.8 - 1000zł 620zł 2.4 - 2900zł 3720zł 3.0 - 4000zł 3720zł Jak widać, dla B5 w każdym przypadku jest znacznie drożej!

kwestia sporna, celny i tak ma swoje taxy które z cenami na allegro nie mają nic wspólnego, po za tym czasem różnica roku i masz tysia w kiszeni, po za tym jest to data rejestracji nie produkcji Skok jest ale jeśli ktoś kupuje auto za ponad 100 tyś zł to te 5k chyba znajdzie.. musielibyśmy znać realne stawki obecnie płaconej akcyzy, jeszcze wyjdzie że nowe stawki są bardzo zbliżone albo niższe. Jestem ciekaw jak to będzie z autami "uszkodzonymi", taka sama opłata? no jasne że tak, na dziwki i koks nie starczy. A naczelny sobie ostatnio TV kupił.. 4k ... ale tylko 55' pewno spłaci z akcyzy. Jakie 100 tyś.? B5 czy B6 nie kosztuje tyle. Poza tym niby czemu ktokolwiek ma coś takiego płacić czy kupuje auto za 1000zł czy za 100000zł? To wszystko jest złodziejstwo jednego poziomu. W każdej części z której składa się auto było już milion podatków.

Do 2.0 nie ma tragedii, powyżej 2.0 jest duży niekorzystny przeskok, ale do 2.5 jeszcze da się jakoś wytrzymać. Powyżej 2.5 to sayonara, nie opłaca się.

Zdziwiłbyś się ile aut takie ma Oczywiście na liczniku tyle nie mam

Mało możliwe. Ja mam 600 tys. a tłumiki przykładowo też są ori.

Skończyło się tanie jeżdżenie. Przez ostatni rok ze względu na niską cenę gazu zrobiłem bardzo dużo kilometrów jak na mnie - 25 tys. Czas powrócić do standardowego nieprzekraczania 15 tys. rocznie...

Tutaj się fundamentalnie nie zgodzę. Pokaż mi jakąś wypowiedź Kukiza gdzie bojkotuje wybory.

Nie licz na takie proste rzeczy, na pewno będzie o tym decydował jakiś zarypany urzędnik który będzie ten stopień ustalał wedle swojego widzimisię.

Kukiz jest świetną opozycją, dawno takiej nie było, problem w tym, że jak samemu nie śledzisz ich poczynań to nic o nich nie wiesz, bo media ich nie pokazują. Pojechałeś po bandzie kolego, oni są na tyle przyzwoici, że nie wskazują w żaden sposób kto jest ich faworytem politycznym, a jedynie walczą o nasze wspólne dobro. Czyli co według ciebie, skoro obudzili się 2 lata za późno to oznacza, że teraz już nie mają prawa głosu i walki o swoje i mają przyzwalać na rabowanie swoich portfeli? A wiesz kolego, że to że UOKiK się za to zabiera wynika z tego, że to jeden z panów których negatywnie oceniłeś na filmikach poszedł do nich zwrócić uwagę na tę sprawę, bo wcześniej UOKiK uznawał, że jest ok? @Marcin, o ile w wielu sprawach się z tobą zgadzam, tak jednoznacznie muszę powiedzieć, że tak jak lewacy widzą tylko PO, .N, Wyborczą itp. tak ty widzisz tylko PiS i to nie jest dobre. Dobrze dla ciebie jakbyś umiał na sprawy patrzeć z boku, odcinając się od swoich sympatii.

To ja powiem jako ciekawostke, że mam SWAG'a prawego banana. Przy czym ja go nie zakładałem i poprzedni właściciel raczej też nie z tego co pamiętam, musiał założyć ten co sprowadził czyli ma tak koło 80 tys. przejechane ten wahacz i póki co cały czas się trzyma.

Dokładnie... bezsensowne bicie piany.

Ja i tak biorę ze współwłaścicielem co ma 60%, bo tak to by nie było szans. Swoją drogą jeżeli te ceny realnie skoczą to będzie mi się opłacało przemeldować na wieś, bo już przy obecnych wyliczeniach jakbym miał na wsi meldunek to byłoby 300zł mniej.

Pod względem dostarczanego światła stare przedlifty to rewelacja. Jakby były w wersji pasującej do polifta to bym założył bez wahania.

Robiłem sobie z ciekawości kalkulację OC dla swojego auta i porównywałem różne wersje. Na dziś dzień wedle jednego z kalkulatorów na necie wyszłoby mi na moje auto około 950zł. Porobiłem sporo innych symulacji i to co mnie rozwala to fakt, że jak robię symulację dla A6 Allroad 2.7, to stawka OC wyniosła by 1059zł czyli tylko 100zł więcej... nieporozumienie. Ewidentnie wprowadzili wzrosty tylko na najniższych ubezpieczeniach.

Podejście do z góry ustalonych przepisów to już sprawa indywidualna, rozumiem, że jakby ci zakazali pić wody ze studni i powiedzieli, że możesz pić tylko kupną w butelkach to byś się stosował. W porządku, twoja wola, ja bym miał to w d*pie. Co do faktów. Ja akurat w ostatnim czasie często trafiałem na kogoś z chińskimi ksenonami, ale w zwykłym halogenie... Wtedy jest to makabra i jakbym mógł to zwracałbym tym ludziom uwagę, bo takie światło w halogenie jest bardzo oślepiające i TUTAJ SIĘ ZGODZĘ. W soczewkach to nie występuje i dlatego nic nikomu do tego jak ktoś chce sobie zamontować. Zdajesz sobie sprawę, że np. wymóg samopoziomowania jest idiotyzmem i do niczego nie prowadzi, gdyż działa ono na postoju, a nie podczas jazdy? Jedynie wymóg wycieraczek uznaję za w miarę sensowny, bo brudny reflektor to mało światła. Mnie osobiście najbardziej na dziurach i górkach oślepiają ori xenony, bo są dużo mocniejsze oraz takie elementy z halogenami gdzie jeden w powietrze drugi w dół. Nie korzystałeś, to nie powielaj bzdur, skupiaj się może na faktach. Dla twojej wiadomości, reflektory soczewkowe w A4 są plastikowe a nie szklane i bardziej niszczy je wsadzenie żarówek 130%, bo dają za dużo ciepła.