Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Zimowe Poranne odpalanie TDI... jak to powinno wyglądać ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy jest temperatura plusowa, wsiadam zapalam czekam ok 5 min. i powoli ruszam, później jadę trzymając obroty 1900-2000,

żeby turbina sadzą nie zaszła

Jak jest temperatura minusowa, ruszam dopiero po 10-15 minutach i to delikatniej, bo nawet czuć,

że silnik nie chce się wkręcać na obroty

Opublikowano

ponoć garaż ogrzewany jest be dla auta bo wszystko topnieje i sól przyśpiesza korozję lepszy blaszak bo przynajmniej nie trza odśnieżać :naughty:

No bez jaj, audiola jest cynkowana, ciepły garażyk to jest to :th:

Opublikowano

najczesciej opcja nr 2 ale zdaza sie i opcja nr 3 :D a jeszcze nigdy opcja nr 1 :P zawsze czekam :P ale tak czytam to stwierdzam ze odpalic odsniezyc i jechac powoli tak? :D

Opublikowano

Ad)2 :good:

Opublikowano

jak dla mnie to po prostu ma być nie zawodne i palić zawsze !

wsiadamy odpalamy i spokojnie jedziemy .. :tongue4: a od 90 stopni .. no wszyscy wiemy co :) .... :hi:

Opublikowano

Jedną z głupszych rzeczy na zimnym silniku jest uruchomienie i latanie z miotełką by odśnieżyć.

Przez ten czas diesel się nie nagrzeje :wallbash:

Najpierw się odśnieża, uruchamia silnik, czeka dosłownie chwilę i jedzie nie przekraczając 2,5k obrotów dopóki silnik nie osiągnie 90'C.

Opublikowano

Teorii jest wiele a każda szkoła jest dobra, osobiście popieram wersje nr 2.

Opublikowano

Jedną z głupszych rzeczy na zimnym silniku jest uruchomienie i latanie z miotełką by odśnieżyć.

Przez ten czas diesel się nie nagrzeje :wallbash:

Najpierw się odśnieża, uruchamia silnik, czeka dosłownie chwilę i jedzie nie przekraczając 2,5k obrotów dopóki silnik nie osiągnie 90'C.

to ile to jest ?

[br]Dopisany: 20 Luty 2011, 15:09_________________________________________________a jeśli samochód po przestoju nocnym pracuje po odpaleniu na podwyższonych obrotach(ok 1100) przez jakieś 40 sekund to jak ta chwilka ma u mnie wyglądać dodam ,ze autko w automacie więc też od razu nie mogę śmigać choćby przez te chwilowo podwyższone obroty ( :mysli: )

Opublikowano

Również uważam żeby pierw odpalić auto, odśnieżyć i jechać wcale nie musi się nagrzać szybko. U mnie wystarczyło ostatnio około 25 minut na biegu jałowym i auto miało 90 C. Ruszać odrazu odradzam chociaż niech ten olej się dostanie w każdy zakamarek a nie pod obciążeniem odrazu na "sucho" go tłuc .. :hi: Tym bardziej że nie jeździmy na olejach 0w taka moja opinia . I samochód się szybciej nagrzeje w czasie odśnieżania i szybciej będziemy mogli użyć ciepłego nawiewu a nie jechać zaparowani.

Opublikowano

Bardziej myślałem o czasie rzędu 2-3 minuty przy mrozach ok -10 stopni(takie obecnie są temperatury w nocy i nad ranem).

25 minut to chyba lekka przesada :gwizdanie:

Opublikowano

Nie ja tylko dałem przykład jak czyściłem ostatnio zmienną geometrie w aucie i chciałem żeby sobie popracował i tak szybko się nagrzał.

Opublikowano
Jedną z głupszych rzeczy na zimnym silniku jest uruchomienie i latanie z miotełką by odśnieżyć.

masz rację, ale ta zasada ma jeden minus, odśnieżysz natyrasz się a auto np nie odpali :notworthy:

Opublikowano

Zazwyczaj wyjezdza z garazu i czeka jakies 10minut i dopiero w droge do 2tys obrotow.Byly wyjatki ze troszke wiecej gazu ale niestety stromy podjazd i oblodzenie nie lubia sie nawzajem.Ale to pare razy na palcach mozna liczyc.Czesto gesto sposob 3 bo inna furmanka stoi w garazu.

Opublikowano

Jedną z głupszych rzeczy na zimnym silniku jest uruchomienie i latanie z miotełką by odśnieżyć.

Przez ten czas diesel się nie nagrzeje :wallbash:

Najpierw się odśnieża, uruchamia silnik, czeka dosłownie chwilę i jedzie nie przekraczając 2,5k obrotów dopóki silnik nie osiągnie 90'C.

to ile to jest ?

Raz mniej raz więcej (tak na wyczucie, zamknę garaż i otworzę bramę :wink4:) Leje syntetyk więc olej szybciej smaruje poszczególne elementy niż w przypadku półsyntetyka lub oleju mineralnego.

Jedną z głupszych rzeczy na zimnym silniku jest uruchomienie i latanie z miotełką by odśnieżyć.

masz rację, ale ta zasada ma jeden minus, odśnieżysz natyrasz się a auto np nie odpali :notworthy:

Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mój diesel nie odpalił :cool1::wink4:

Opublikowano
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mój diesel nie odpalił

mi też mimo to nigdy nic nie wiadomo, to tylko auta :wink4:

Opublikowano

Niby tak ale to :audi: .

Zawsze pali ,przynajmniej jak pamietam :wink4:.

Opublikowano

Niby tak ale to :audi: .

Zawsze pali ,przynajmniej jak pamietam :wink4:.

Q7 z 11.2010 nie zapliło mi ostatnio więc jestem uprzedzony ostatnio :kox:

Opublikowano

Niby tak ale to :audi: .

Zawsze pali ,przynajmniej jak pamietam :wink4:.

:good: :good: :good:

Opublikowano

B5 z akn'em pali nawet jak tylko spojrze na kluczyk :decayed: :decayed: :decayed: .

SORKI ZA OT.

Opublikowano

Zima czy lato, zawsze wsiadam odpalam, czekam max 30-60sekund i jazda. Oczywiście póki temp. nie osiagnie 90 stopni nie przekraczam 2000rpm. :)

Zresztą gdzieś już czytałem na ten temat artukuł, i nawet na TVN TURBO o tym było, jak odpalać TDI....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...