Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dlaczego audi jest tak drogie, mimo swojego wieku?!


tomaszmroczkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Mam jako drugie auto Audi 80 B4 1.9 TDI 1Z 90KM. Auto jest z 1993 roku i jeździ całkiem nieźle, zero rdzy, praktycznie bezawaryjne a silnik chodzi jak zegarek mając na blacie kilkaset tysięcy km. Gdybym je ładnie odpicował sprzedałbym w cenie za jaką chodzą paroletnie Renault albo Fordy :cool1: Podczas gdy większość dużo młodszych aut innych marek już dawno się rozsypało Audi pojeździ spokojnie jeszcze 5-7 lat.

Oczywiście przykład ten nie ma wogóle odniesienia do wspóczesnych Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko, pewnie nie od jednego mi się oberwie za ten temat, bo to forum audi, ale co tam :)

Nigdy nie miałem innej marki samochodu, tylko audi, jednak po ostatnim szukaniu audicy dla siebie, odpuściłem sobie tą markę.

W naszym kraju, ta marka jest rozchwytywana przez młodych gniewnych chcących się pokazać. Nie ważny przebieg, nie ważny wiek... byle tylko cztery kółeczka na masce.

Pojeździłem po Polsce, pooglądałem te audiczki i twierdzę że NIE WARTO !!! Nie wiem skąd się biorą ceny tego auta, np model b6 w sedanie z roku 2001 w dieslu 1.9 TDI 130KM z przebiegiem 180.000 (w realu wygląda na 300.000) kosztuje około 29.000zł :shocked:

No bez przesady... przecież to dziesięciolatek, nawet AC nie można za niego zapłacić.

Ja wiem że wygląda ładnie, wiem że mało pali, ale mimo wszystko... czy nie uważacie że cena jest za wysoka, jak za takiego staruszka?

Na dodatek samochód nie jest bezawaryjny, co jakiś czas pojawiały się pewne problemy, co prawda nic poważnego, ale jednak.

Miałem pewną sumę pieniążków do wydania, i tak jak wspomniałem wcześniej oglądałem różne audice w kraju, większość z nich to wypierdziane stare siepy, po polerce i praniu wnętrza. Szukają młodego naiwnego właściciela, który poleci na cztery kółeczka na masce.

I tak ni z gruszki ni z pietruszki, przypadkiem kliknąłem na inne auta, nagle patrzę... na allegro ładna TOYOTA AVENSIS sedan, 2.0 DIESEL 116KM, cena 32.000zł, bogato wyposażona, tempomat, navi + pilot, klimatronic, 9 air bag w tym kurtyny, alusy, xenony, czujnik deszczu, podgrzewane fotele, 4 el szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka, elektrycznie chowane lusterka, zmieniarka na 6 cd, podgrzewana przednia szyba i inne duperelki których jeszcze nie używałem nawet. Cenę utargowałem do 30.000zł, rocznik 2005, sprawdziłem auto w serwisie toyoty, zero szpachli, zero napraw czy malowania, wszystko w oryginale i z pełną historią, kupiona od 50-latka z mojego miasta, oleje, filtry, rozrząd wszystko zmieniane na czas w serwisie.

Przebieg 190.000 oryginalny, a silnik suchutki i pracuje cichutko, turbina chodzi jak żyleta...

Na początku byłem sceptycznie nastawiony, bałem się że będę tęsknił do audicy i że szybko pożałuję zakupu. Ale stało się inaczej, stwierdziłem że to świetny zakup a samochód coraz milej mnie zaskakiwał, zawieszenie pracuje fajnie, nie gorzej od audi, materiały też takiej samej jakości jak w audi (w sensie jakości) , nic a nic gorsze !!!

Części eksploatacyjne tańsze od części do audi. Jedyny minusik jaki widzę w tym aucie, to odrobinkę gorsze hamulce i nieciekawy kolor podświetlania zegarów, ale czy to aż tak ważne?

Nic, podkreslam... absolutnie nic niepokojącego nie dzieje się z tym samochodem... używam go miesiąc czasu, zrobiłem 3000km.

Może to przychodzi z wiekiem... rozsądek mnie dopadł, uważam ten samochód za lepszy zakup, niż za podobne pieniądze wysiepany sztrucel z Niemiec z ładnym znaczkiem :audi: , gdzie części kosztują fortunę.

Napisałem to, bo dopiero teraz patrząc na kolegów w audicach, zastanawiam się, co ich tak ciągnie do tej lekko przereklamowanej marki, trzeba być elastycznym a nie sekciarzem, tylko audi i klapki na oczy :tongue4:

Nie żebym was namawiał, ale jeżeli szukacie dobrego i oszczędnego auta, to prędzej w takiej toyocie to znajdziecie, bo takimi samochodami jeżdżą bardziej dojrzali ludzie, a co za tym idzie odpowiedzialni i dbają o furki.

pozdro :)

Ja się zgodzę z tą opinią w 100%. Też kiedyś byłem zaślepiony w :audi: i mówiłem sobie Audi to Audi. Od momentu kiedy przejechałem się BMW kolegi wszystko się zmieniło, zacząłem inaczej patrzeć na :audi:.

Zgodzę się, że Audi to marka prestiżowa, z legendarnym już napędem Quattro, ale żeby w ostatnich latach wypuścić tyle silnikowych bubli... :shocked::blink::chytry:. Kiedyś na OtoMoto było Volvo S60 i Audi A4 B7 z 2005 roku za ok 54 tyś zł i Volvo było praktycznie maks wyposażone, a Audi gołe i wesołe... :gwizdanie: :hi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko, pewnie nie od jednego mi się oberwie za ten temat, bo to forum audi, ale co tam :)

Nigdy nie miałem innej marki samochodu, tylko audi, jednak po ostatnim szukaniu audicy dla siebie, odpuściłem sobie tą markę.

W naszym kraju, ta marka jest rozchwytywana przez młodych gniewnych chcących się pokazać. Nie ważny przebieg, nie ważny wiek... byle tylko cztery kółeczka na masce.

Pojeździłem po Polsce, pooglądałem te audiczki i twierdzę że NIE WARTO !!! Nie wiem skąd się biorą ceny tego auta, np model b6 w sedanie z roku 2001 w dieslu 1.9 TDI 130KM z przebiegiem 180.000 (w realu wygląda na 300.000) kosztuje około 29.000zł :shocked:

No bez przesady... przecież to dziesięciolatek, nawet AC nie można za niego zapłacić.

Ja wiem że wygląda ładnie, wiem że mało pali, ale mimo wszystko... czy nie uważacie że cena jest za wysoka, jak za takiego staruszka?

Na dodatek samochód nie jest bezawaryjny, co jakiś czas pojawiały się pewne problemy, co prawda nic poważnego, ale jednak.

Miałem pewną sumę pieniążków do wydania, i tak jak wspomniałem wcześniej oglądałem różne audice w kraju, większość z nich to wypierdziane stare siepy, po polerce i praniu wnętrza. Szukają młodego naiwnego właściciela, który poleci na cztery kółeczka na masce.

I tak ni z gruszki ni z pietruszki, przypadkiem kliknąłem na inne auta, nagle patrzę... na allegro ładna TOYOTA AVENSIS sedan, 2.0 DIESEL 116KM, cena 32.000zł, bogato wyposażona, tempomat, navi + pilot, klimatronic, 9 air bag w tym kurtyny, alusy, xenony, czujnik deszczu, podgrzewane fotele, 4 el szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka, elektrycznie chowane lusterka, zmieniarka na 6 cd, podgrzewana przednia szyba i inne duperelki których jeszcze nie używałem nawet. Cenę utargowałem do 30.000zł, rocznik 2005, sprawdziłem auto w serwisie toyoty, zero szpachli, zero napraw czy malowania, wszystko w oryginale i z pełną historią, kupiona od 50-latka z mojego miasta, oleje, filtry, rozrząd wszystko zmieniane na czas w serwisie.

Przebieg 190.000 oryginalny, a silnik suchutki i pracuje cichutko, turbina chodzi jak żyleta...

Na początku byłem sceptycznie nastawiony, bałem się że będę tęsknił do audicy i że szybko pożałuję zakupu. Ale stało się inaczej, stwierdziłem że to świetny zakup a samochód coraz milej mnie zaskakiwał, zawieszenie pracuje fajnie, nie gorzej od audi, materiały też takiej samej jakości jak w audi (w sensie jakości) , nic a nic gorsze !!!

Części eksploatacyjne tańsze od części do audi. Jedyny minusik jaki widzę w tym aucie, to odrobinkę gorsze hamulce i nieciekawy kolor podświetlania zegarów, ale czy to aż tak ważne?

Nic, podkreslam... absolutnie nic niepokojącego nie dzieje się z tym samochodem... używam go miesiąc czasu, zrobiłem 3000km.

Może to przychodzi z wiekiem... rozsądek mnie dopadł, uważam ten samochód za lepszy zakup, niż za podobne pieniądze wysiepany sztrucel z Niemiec z ładnym znaczkiem :audi: , gdzie części kosztują fortunę.

Napisałem to, bo dopiero teraz patrząc na kolegów w audicach, zastanawiam się, co ich tak ciągnie do tej lekko przereklamowanej marki, trzeba być elastycznym a nie sekciarzem, tylko audi i klapki na oczy :tongue4:

Nie żebym was namawiał, ale jeżeli szukacie dobrego i oszczędnego auta, to prędzej w takiej toyocie to znajdziecie, bo takimi samochodami jeżdżą bardziej dojrzali ludzie, a co za tym idzie odpowiedzialni i dbają o furki.

pozdro :)

Ja się zgodzę z tą opinią w 100%. Też kiedyś byłem zaślepiony w :audi: i mówiłem sobie Audi to Audi. Od momentu kiedy przejechałem się BMW kolegi wszystko się zmieniło, zacząłem inaczej patrzeć na :audi:.

Zgodzę się, że Audi to marka prestiżowa, z legendarnym już napędem Quattro, ale żeby w ostatnich latach wypuścić tyle silnikowych bubli... :shocked::blink::chytry:. Kiedyś na OtoMoto było Volvo S60 i Audi A4 B7 z 2005 roku za ok 54 tyś zł i Volvo było praktycznie maks wyposażone, a Audi gołe i wesołe... :gwizdanie: :hi:.

Trochę Ci nie wyszło to porównanie.

BMW to też klasa premium i stoi cenowo podobnie jak Audi.

Koledze bardziej chodzi o to, że nie ma się co spuszczać nad segmentem premium, bo inny Avensis, 406 czy Laguna jest tak samo dobra, albo nawet lepsza, bo młodsza, tańsza itd.

I ma po części rację. Wszystko zależy, kto jak podchodzi do samochodu i czego od niego oczekuje.

Kiedyś miałem Mondeo MkI i jakość w środku nie budziła najmniejszych zastrzeżeń.

Po przesiadce do Audi, moje zdanie o Mondeo się zmieniło. Nawet najnowsze Mondeo nie zbliża się z jakością do B5.

Szef ma 2-letnią lagunę II na totalnym full wypasie - drewno jakieś z jachtów, skóra z pytki cielecia itd. itp.

I szczerze powiem, że jakoś mnie wcale ten środek nie powalił z nóg. Skóra niba jakaś ekstra, ale moja po 13 latach wygląda lepiej niż jego po 2. Poza tym w dotyku sprawia wrażenie za cienkiej - jak by Ci się miała zaraz rozpruć pod tyłkiem.

Ale to wszystko są wrażenia subiektywne.

I każdy będzie miał swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, Audi drogie, co zrobić. Ale jak żal było wydać 30k na 10latka to można szukać czegoś innego ze stajni VAG. I tak właśnie wybrałem rodzicom w grudniu SuperB 2005 AWX za 30k. A jakość wnętrze na bardzo wysokim poziomie... A silnik wiadoma i sprawdzona jednostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko, pewnie nie od jednego mi się oberwie za ten temat, bo to forum audi, ale co tam :)

Nigdy nie miałem innej marki samochodu, tylko audi, jednak po ostatnim szukaniu audicy dla siebie, odpuściłem sobie tą markę.

W naszym kraju, ta marka jest rozchwytywana przez młodych gniewnych chcących się pokazać. Nie ważny przebieg, nie ważny wiek... byle tylko cztery kółeczka na masce.

Pojeździłem po Polsce, pooglądałem te audiczki i twierdzę że NIE WARTO !!! Nie wiem skąd się biorą ceny tego auta, np model b6 w sedanie z roku 2001 w dieslu 1.9 TDI 130KM z przebiegiem 180.000 (w realu wygląda na 300.000) kosztuje około 29.000zł :shocked:

No bez przesady... przecież to dziesięciolatek, nawet AC nie można za niego zapłacić.

Ja wiem że wygląda ładnie, wiem że mało pali, ale mimo wszystko... czy nie uważacie że cena jest za wysoka, jak za takiego staruszka?

Na dodatek samochód nie jest bezawaryjny, co jakiś czas pojawiały się pewne problemy, co prawda nic poważnego, ale jednak.

Miałem pewną sumę pieniążków do wydania, i tak jak wspomniałem wcześniej oglądałem różne audice w kraju, większość z nich to wypierdziane stare siepy, po polerce i praniu wnętrza. Szukają młodego naiwnego właściciela, który poleci na cztery kółeczka na masce.

I tak ni z gruszki ni z pietruszki, przypadkiem kliknąłem na inne auta, nagle patrzę... na allegro ładna TOYOTA AVENSIS sedan, 2.0 DIESEL 116KM, cena 32.000zł, bogato wyposażona, tempomat, navi + pilot, klimatronic, 9 air bag w tym kurtyny, alusy, xenony, czujnik deszczu, podgrzewane fotele, 4 el szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka, elektrycznie chowane lusterka, zmieniarka na 6 cd, podgrzewana przednia szyba i inne duperelki których jeszcze nie używałem nawet. Cenę utargowałem do 30.000zł, rocznik 2005, sprawdziłem auto w serwisie toyoty, zero szpachli, zero napraw czy malowania, wszystko w oryginale i z pełną historią, kupiona od 50-latka z mojego miasta, oleje, filtry, rozrząd wszystko zmieniane na czas w serwisie.

Przebieg 190.000 oryginalny, a silnik suchutki i pracuje cichutko, turbina chodzi jak żyleta...

Na początku byłem sceptycznie nastawiony, bałem się że będę tęsknił do audicy i że szybko pożałuję zakupu. Ale stało się inaczej, stwierdziłem że to świetny zakup a samochód coraz milej mnie zaskakiwał, zawieszenie pracuje fajnie, nie gorzej od audi, materiały też takiej samej jakości jak w audi (w sensie jakości) , nic a nic gorsze !!!

Części eksploatacyjne tańsze od części do audi. Jedyny minusik jaki widzę w tym aucie, to odrobinkę gorsze hamulce i nieciekawy kolor podświetlania zegarów, ale czy to aż tak ważne?

Nic, podkreslam... absolutnie nic niepokojącego nie dzieje się z tym samochodem... używam go miesiąc czasu, zrobiłem 3000km.

Może to przychodzi z wiekiem... rozsądek mnie dopadł, uważam ten samochód za lepszy zakup, niż za podobne pieniądze wysiepany sztrucel z Niemiec z ładnym znaczkiem :audi: , gdzie części kosztują fortunę.

Napisałem to, bo dopiero teraz patrząc na kolegów w audicach, zastanawiam się, co ich tak ciągnie do tej lekko przereklamowanej marki, trzeba być elastycznym a nie sekciarzem, tylko audi i klapki na oczy :tongue4:

Nie żebym was namawiał, ale jeżeli szukacie dobrego i oszczędnego auta, to prędzej w takiej toyocie to znajdziecie, bo takimi samochodami jeżdżą bardziej dojrzali ludzie, a co za tym idzie odpowiedzialni i dbają o furki.

pozdro :)

Ja się zgodzę z tą opinią w 100%. Też kiedyś byłem zaślepiony w :audi: i mówiłem sobie Audi to Audi. Od momentu kiedy przejechałem się BMW kolegi wszystko się zmieniło, zacząłem inaczej patrzeć na :audi:.

Zgodzę się, że Audi to marka prestiżowa, z legendarnym już napędem Quattro, ale żeby w ostatnich latach wypuścić tyle silnikowych bubli... :shocked::blink::chytry:. Kiedyś na OtoMoto było Volvo S60 i Audi A4 B7 z 2005 roku za ok 54 tyś zł i Volvo było praktycznie maks wyposażone, a Audi gołe i wesołe... :gwizdanie: :hi:.

Trochę Ci nie wyszło to porównanie.

BMW to też klasa premium i stoi cenowo podobnie jak Audi.

Koledze bardziej chodzi o to, że nie ma się co spuszczać nad segmentem premium, bo inny Avensis, 406 czy Laguna jest tak samo dobra, albo nawet lepsza, bo młodsza, tańsza itd.

I ma po części rację. Wszystko zależy, kto jak podchodzi do samochodu i czego od niego oczekuje.

Kiedyś miałem Mondeo MkI i jakość w środku nie budziła najmniejszych zastrzeżeń.

Po przesiadce do Audi, moje zdanie o Mondeo się zmieniło. Nawet najnowsze Mondeo nie zbliża się z jakością do B5.

Szef ma 2-letnią lagunę II na totalnym full wypasie - drewno jakieś z jachtów, skóra z pytki cielecia itd. itp.

I szczerze powiem, że jakoś mnie wcale ten środek nie powalił z nóg. Skóra niba jakaś ekstra, ale moja po 13 latach wygląda lepiej niż jego po 2. Poza tym w dotyku sprawia wrażenie za cienkiej - jak by Ci się miała zaraz rozpruć pod tyłkiem.

Ale to wszystko są wrażenia subiektywne.

I każdy będzie miał swoje.

Troche mi nie wyszło porównanie, fakt. Bardziej mi chodziło o to, że za podobną kwotę kupując Audi kupi się BMW i Volvo w lepszym wypasie. Nawet jak chce kupić sobie Audi A4 czy A6 to silnikowo nie ma za bardzo w czym wybierać jeżeli chodzi o diesla. Audi A4 B7 1.9 TDI, niezawodna jednostka, ale tylko 116KM (mało), 2.0 TDI straszny bubel, szczególnie BLB. Dopiero wersje 2.0 TDI z CR od 2008 roku w górę są lepsze jakościowo. Audi A6 C6 - 2.0 TDI (taka sama sytuacja jak w przypadku A4 B7), 3.0 TDI (pewnie problemy z przeskakującym łańcuchem rozrządu). Dopiero warte kupna od 2006 roku, a najlepiej od 2008 roku. Także z diesli nie ma za bardzo wyboru. Sytuacja inaczej wygląda w przypadku BMW Serii 3 E90 i BMW Serii 5 E60 i Volvo S60 :hi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mi nie wyszło porównanie, fakt. Bardziej mi chodziło o to, że za podobną kwotę kupując Audi kupi się BMW i Volvo w lepszym wypasie. Nawet jak chce kupić sobie Audi A4 czy A6 to silnikowo nie ma za bardzo w czym wybierać jeżeli chodzi o diesla. Audi A4 B7 1.9 TDI, niezawodna jednostka, ale tylko 116KM (mało), 2.0 TDI straszny bubel, szczególnie BLB. Dopiero wersje 2.0 TDI z CR od 2008 roku w górę są lepsze jakościowo. Audi A6 C6 - 2.0 TDI (taka sama sytuacja jak w przypadku A4 B7), 3.0 TDI (pewnie problemy z przeskakującym łańcuchem rozrządu). Dopiero warte kupna od 2006 roku, a najlepiej od 2008 roku. Także z diesli nie ma za bardzo wyboru. Sytuacja inaczej wygląda w przypadku BMW Serii 3 E90 i BMW Serii 5 E60 i Volvo S60 :hi:.

stary a myslisz ze np 530d albo 520d nie maja swoich problemow?? Przecietny uzytkownik audi tez moze o tym nie wiedziec ze np w 3.0TDI wtryski siadaja a zaglebiajac sie w temat zobaczysz ze kazde marki maja silniki z wadami konstrukcyjnymi :cool1:

BTW: Kolega przesiadl sie z b4 1.9tdi na leona 2001 tez 1.9tdi... I juz go ten smiec wkorza... jakos wykonania jest duzo gorsza :thumbdown: I nie mowie o plastikach tylko ale i wyciszeniu i innych elementach :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img851.imageshack.us/i/nr6.jpg/

http://img231.imageshack.us/i/zdjcie053w.jpg/

szczerze powiem że pierwszy raz widze deske avensisa i jakoś podobnie jak w Mazdzie, zalatuje chinami i tandeta

kilka lat bylem fanem BMW a ojczulek kupił Audi A4 B6 1.8T

od tamtej pory wybiorę starsze auto ale Audi, jeśli stawiamy A4 vs Avensis, A6 vs Camry to A8 vs ...

A8 vs BMW 7 vs Mercedes S

Audi to Audi , podobnie BMW to BMW, stawiać Audi lub BMW przeciwko Toyocie lub Mazdzie

można przytaczać przypadki kopiowania stylistyki przez innych producentów samochodów

Audi,BMW, Mercedes te marki sa wzorem do kopiowania dla innych

owszem Toyota to fajne auto ale 20 lat temu, gdzie była przykładem japońskiej dokładności

wole niemieckie auto, tylko nie Opla :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam przeczytać dzisiejszy numer Auto Świata ;) chodzi o artykuł NAT 2010 :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mi nie wyszło porównanie, fakt. Bardziej mi chodziło o to, że za podobną kwotę kupując Audi kupi się BMW i Volvo w lepszym wypasie. Nawet jak chce kupić sobie Audi A4 czy A6 to silnikowo nie ma za bardzo w czym wybierać jeżeli chodzi o diesla. Audi A4 B7 1.9 TDI, niezawodna jednostka, ale tylko 116KM (mało), 2.0 TDI straszny bubel, szczególnie BLB. Dopiero wersje 2.0 TDI z CR od 2008 roku w górę są lepsze jakościowo. Audi A6 C6 - 2.0 TDI (taka sama sytuacja jak w przypadku A4 B7), 3.0 TDI (pewnie problemy z przeskakującym łańcuchem rozrządu). Dopiero warte kupna od 2006 roku, a najlepiej od 2008 roku. Także z diesli nie ma za bardzo wyboru. Sytuacja inaczej wygląda w przypadku BMW Serii 3 E90 i BMW Serii 5 E60 i Volvo S60 :hi:.

stary a myslisz ze np 530d albo 520d nie maja swoich problemow?? Przecietny uzytkownik audi tez moze o tym nie wiedziec ze np w 3.0TDI wtryski siadaja a zaglebiajac sie w temat zobaczysz ze kazde marki maja silniki z wadami konstrukcyjnymi :cool1:

BTW: Kolega przesiadl sie z b4 1.9tdi na leona 2001 tez 1.9tdi... I juz go ten smiec wkorza... jakos wykonania jest duzo gorsza :thumbdown: I nie mowie o plastikach tylko ale i wyciszeniu i innych elementach :gwizdanie:

Jeżeli chodzi o problemy BMW E60 530d to czasem obrywają się klapy sterujące przepływem powietrza, które mogą prowadzić do uszkodzenia, a 520d to jest zdecydowanie lepiej wykonany silnik niż 2.0 TDI 140KM PD, tak samo wiem o problemach BMW E90 czy Volvo S60 D5.

Zgadzam się, że nie ma silników idealnych, ale są silniki, które posiadają uciążliwe usterki i są też takie w której może się zepsuć tzw. "drobiazg", który nie nadwyręży budżetu właściciela. Są mniej i lepiej udane konstrukcyjnie silniki :hi:.

Fakt wnętrze Audi zawsze było ponad czasowe, lepiej wykonane, z lepszych materiałów i które zawsze mi się bardziej podobało niż w to BMW, ale teraz mi to nie przeszkadza, bo wnętrze E60 i E90 przypadło mi do gustu :).

Takie małe porównanie:

wnętrze Audi A4 B5 vs wnętrze BMW Serii 3 E36: wygrywa Audi

wnętrze Audi A4 B7 vs wnętrze BMW Serii 3 E90: remis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam przeczytać dzisiejszy numer Auto Świata ;) chodzi o artykuł DAT 2010 :gwizdanie:

moze masz jakies skany tego artykułu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie mam... generalnie było zadane pytanie czy ponownie wybierzesz swoją markę i zdecydowanie wygrało Audi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie małe porównanie:

wnętrze Audi A4 B5 vs wnętrze BMW Serii 3 E36: wygrywa Audi

wnętrze Audi A4 B7 vs wnętrze BMW Serii 3 E90: remis

jak dla mnie

Audi A4 B5 vs BMW Serii 3 E36: wygrywa Audi

Audi A4 B6-B7 vs BMW Serii 3 E46: remis

Audi A4 B8 vs wnętrze BMW Serii 3 E90:wygrywa Audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym trochę inaczej porównywał e46 vs b5 wygrywa bmw ale b6 vs e46 - bmw może się schować :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie mam... generalnie było zadane pytanie czy ponownie wybierzesz swoją markę i zdecydowanie wygrało Audi..

czyli jutro trzeba bedzie kupic auto swiat :) dzis kupilem motor i tez byl artykul o audi :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą każdy ma inne kryteria w wyborze i kupnie samochodu. Jednemu podoba się to, drugiemu tamto itp. :hi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój brat kupił vw kombii diesel, bo taki potrzebowalismy, z 1997 roku, ale miał na oku audi b4 kombii tylko benzyna. niestety nie było potrzebnych papierów na audi i został vw, mówił ze jakby były to by wział audi ale z vw jest tez zadowolony. a moja niunia juz trzeszczy ze starosci jakis remoncik przeglad by sie jej przydał i wymiana zuzytych czesci, jest troche podrapana bo mi auto sluzy do jazdy i sie jezdzi wszedzie a nasze polskei drogi niestety sa bezlitosne dziury, kamyki, itp. ale i tak jest moja niunia :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audi to audi :kox: Moze byc 20 letnie ale to audi :gwizdanie:

Palnąłeś najtańszy i najprostszy tekst w historii, czy mógłbyś wypowiedzieć się troszkę głębiej.

Bo mówić tak można o wszystkim, d*pa to d*pa, chleb to chleb, woda to woda... no dobra, wiemy... ale co w związku z tym?

Wydaje Ci się że audi to jakiś nad przeciętny pojazd?

Ja nadal jestem bardziej przekonany do audi, ale ceny tych samochodów mnie powalają.

Jak opłacałem swoją b6, podawałem kobiecie z ubezpieczalni rok produkcji samochodu i jego cenę, 23.000zł za 2001 rok w benzynie, do rejestracji. Baba odparła że bardzo dużo jak na taki stary samochód... a przecież to i tak jedna z niższych cen na allegro.

I kilka razy słyszałem od ludzi że 10 letnie to już stare auto, a wydałem na niego połowę oszczędności.

Głupio się poczułem i przemyślałem sprawę, kurde... przecież to aż 10 lat, czyli 120 miesięcy to jest 530 tygodni, wychodzi 3710 dni, odjąć od tego niedzielę, zakładając że wtedy auto stało w garażu, to w sumie 3180 dni użytkowania auta i tyle samo bąków puszczonych w fotel. Wow, wypierdziane siedzenie na maxa. To takie liczby w przybliżeniu. A ja jak głupi z uśmiechem na twarzy jeżdżę i się ciesze że mam wynurane audi po Szwabie.

I nie oszukujmy się większość tych audic w Polsce to wytłuczone siepy, bo w niemczech jeździli nim młodzi ludzie, nie dbali i nie szanowali, a avansiskami młodzież nie buja, takimi to raczej starsi i dojrzali ludzie, więc szybciej mozna trafić zadbany egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moim audi w niemczech jeździł młodzik z 52 r a avensisa kupił braciak bo młody i tani i mieśiąc się bujał po warsztatach (auto od 1 właściciela serwisowane igła) , może audi są drogie ale weź pod uwagę spadek wartości jeśli kupisz audi i avensis w tej samej cenie i np. po 2-3 latach cena sprzedaży też będzie równa bo nie sądzę, na audi mocno nie stracisz a po sprzedaży avensisa raczej spora dokładka żeby znów coś sensownego kupić a mentalność polaka to najlepiej kupić nowe auto w cenie 10-latka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak się wtracę - a moim skromnym zdanie Audi wcale tak drogie nie jest. Mówimy tu oczywiście tylko o używanych egzemplarzach.

Kolega Tomek daje przykład 9-10 letniej Audicy wartej teraz 30 patyków. Ok, weźmy pod uwagę ile taki samochód kosztował w dniu zakupu. 130-150 tysięcy? Pewnie jakoś w tym przedziale, zależnie od tego czy było to quattro, jakie wyposażenie, kolor itp. itd.

A ja Wam dla przykładu dam auto, oczywiście dużo mniej standardowe, ale za podobną swego czasu kwotę - Subaru Impreza GT. A więc nie jest to STi, a jedynie usportowiona wersja słabo wyposażonego daily-drivera jakim była wolnossąca Impreza. Aby dziś kupić w miare dobrze utrzymanego, nie będącego toi-toi'em GT'ka z rocznika 98-00 trzeba wydać minimum 28 tysięcy. Tak, to co stoi na allegro to w 99% "poprzystankowcy".

Idąc dalej, WRX z lat 2003-2004 a więc samochód, który opuszczając salon kosztował +/- 115 tysięcy złotych teraz jest do kupienia w cenie ok. 45 klocków. Znów oczywiście mówimy o zadbanym egzemplarzu. I znów proszę o zwrócenie uwagi na standard wykończenia, którego do A4 porównać się nie da.

O STi'ach chyba nawet lepiej nie wspominać, bo do ceny WRX'a należy doliczyć jeszcze jakieś 20 tys. Tyle, że tu mamy samochód już praktycznie stricte sportowy, ze wszystkimi niuansami, które się z tym wiąża. Należy jeszcze dodać cenę zakupu - ok. 160 tysięcy.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mówimy o kompletnie innych samochodach oraz o fakcie że jakby na to nie patrzeć, szczególnie w "tamtych czasach" Subaru to były swego rodzaju samochody niszowe, ale jednak cena wyjściowa była zwykle podobna. Ba, nawet w większości przypadków niższa niż w przypadku Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...