Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Wysokie ciśnienie układu chłodzenia.


c3gla

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. :hi:

Mój problem wygląda następująco, po przejechaniu kilku kilometrów (nie od razu) węzę układu chłodzenia robią się tak twarde że

nie da się ich prawie wcale zgnieść - w porównaniu z przewodami w silniku kolegi (również AFN) nie jest to normalne.

Zdarza się ze wyrzuci mi trochę płynu ale są to śladowe ilości.

Wydaję się ze to uszczelka pod głowicą ale nie ma innych objawów, najpierw wymieniłem korek zbiorniczka wyrównawczego, jeździłem z korkiem znajomego - na pewno sprawnym niestety nic się nie poprawiło.

Robiłem test na zawartość spalin w płynie chłodniczym (płyn testera w ogóle nie zmienił barwy) ale to nie daje też 100% pewności.

Poza tym nie mam także innych objawów, czyli oleju zmieszanego z płynem chłodniczym, kilka dni temu przy wymianie termostatu wymieniałem

płyn chłodniczy, w starym płynie nie było w ogóle śladu oleju, płyn również nie ubywa. Auto nie kopci, temperaturę trzyma dobrą (90st.C) - nie przegrzewa się.

Dlatego zastanawiam się czy powinienem od razu rozbierać silnik i robić głowicę, ponieważ nic oprócz tego nie przychodzi mi do głowy, proszę o jakieś sugestię może ktoś spotkał się z podobnym problemem.

Pozdr.

:wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to na uszczelkę pod czapeczką.

Zrób taki test, dolej płynu do kreski MAX na zbiorniczku i jeździj delikanie operując gazem przez parę dni obserwując poziom co jakiś czas, jak nie będzie ubywało wcale lub bardzo mało to wykonaj trasę ze 100 km ale z butem ile się da w podłodze.

Jeżeli podczas tej trasy ubędzie dużo więcej niż podczas tych paru dni jazdy delikatnej to uszczeleczka na 100% do roboty :gwizdanie:

Jeżeli moje przypuszcznia się potwierdzą to nie powinieneś długo jeździć z tą usterką bo na skutek erozji może zostć uszkodzony blok silnika w miejscu przedmuchu, głowica obligatoryjnie do planowania w dobrym zakładzie mechanicznym zajmującym się regeneracją głowic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelka pod glowica na 100% i pewnie z ogrzewaniem masz tez problem,raz grzeje a raz nie,a jak mu bedziesz ostro dawał ognia to płyn wyrzuci bardzo szybko,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrsob1 zapomniałem zupełnie, w zeszłym tygodniu jak pojechałem z butem w podłodze to nie musiałem jechać 100km i mi wypluł dobre 300ml płynu.

@cowboy1 z ogrzewaniem problemów nie zauważyłem.

Teraz już widzę że nie mam na co czekać jeszcze w tym tygodniu zabiorę się za rozbieranie silnika.

Dzięki :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem to samo dokładnie i to samo zrobiłem co Ty kolego, wymieniłem termostat, korek a nawet zbiorniczek. Problemy z ogrzewaniem są szczególnie zauważalne w zimę (też były). Płynu nie palił, ani nie mieszał się z olejem, pod króćcem upustowym płynu podwiesiłem butelkę taką z 0.5L i jadąc powyżej 2500obr/min ewidentnie go wyrzucało.

Tylko, że nie chcę Cię martwić kolego ale u mnie to nie była uszczelka a głowica, ale miejmy nadzieję, że się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hellbean u mnie dokładnie takie same objawy, już podjąłem decyzję jutro w pracy skompletuje sobie potrzebne graty w czwartek zaczynam go rozbierać. Zajmie mi to kilka dni z racji tego że będę działał po pracy ale na pewno napiszę co z tego wyszło. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już zdejmiesz głowicę to proponuje oddać ją mimo wszystko na sprawdzenie szczelności przy planowaniu, choćby na wszelki wypadek (u mnie pęknięcie było w zasadzie nie widoczne gołym okiem), żeby nie trzeba było ściągać jej dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo, tez juz chcialem rozbierac silnik ale okazala sie zapchana nagrzewnica i nie bylo obiegu plynu (zapchala sie po wymianie na nowy).

Zapomniałem też wspomnieć, że czyszczenie nagrzewnicy i jej wielokrotne odpowietrzanie też przeszedłem, ponieważ temperatury -20st w zimę dały mi w kość, a co zgasiłem auto i ponownie zapaliłem to nagrzewnica się zapowietrzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej można spróbować czy grzeje, akurat jest zimno i ją ew. odpowietrzyć bo to prosty i szybki zabieg jak jest wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze możesz sprawdzić czy uszczelka walnięta dolewając płynu do zbiorniczka wyrównawczego na rozgrzanym silniku po rozgrzaniu odkręć korek i zaobserwuj czy nie wydobywają cię pęcherzyki powietrza na wolnych obrotach jak wychodzą to na bank uszczelka albo głowica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a patrzyles czy pojawiaja sie babelki w zbiorniczku wyrownawczym jak przygazujesz? jesli by cisnienie z tlokow walilo do ukladu chlodzenia z powodu walnietej uszczelki to powinno byc widac babelki

no wlasnie ziby00 o tym napisal :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowica do sciągniecia , wymiana uszczelki i po kłopocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel dziś przywiózł przyrząd do sprawdzania CO2 w układzie, ponieważ od dłuższego już czasu gubi mi płyn, niewiele, ale gubi, w sumie to zależy od jazdy. Przewody twarde, nagrzewnica non stop zapowietrzona, osad rdzawy w zbiorniczku, byłem na 85 % pewny że trzeba zrywać głowicę. Dziś się tylko upewniłem, test wyszedł pozytywnie, po niedzieli czeka mnie odstawienie auta do warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowica do sciągniecia , wymiana uszczelki i po kłopocie.

imho to nie takie hop-siup. jesli tylko jest jakis wzer to planowanie glowicy musowe a we wlasnym zakresie tego nie zrobisz. no i tez by wypadalo uzyc nowych srub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowica do sciągniecia , wymiana uszczelki i po kłopocie.

imho to nie takie hop-siup. jesli tylko jest jakis wzer to planowanie glowicy musowe a we wlasnym zakresie tego nie zrobisz. no i tez by wypadalo uzyc nowych srub

To są rzeczy wydaje mi się oczywiste jakie należy zrobić, nie mniej sprawdzenie szczelności też bym teraz sobie już nie odpuścił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...