Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi zimą - myć czy nie myć?


Steve

Rekomendowane odpowiedzi

soli na drogach już nie ma bo jest to zakazane..

To czym według Ciebie teraz walczą ze śliskością?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w mieście wypuszczają pługi ,żeby pokazać ,że mają :wink4::naughty::decayed:

a walczą z lodem - siłą woli :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze 'run' polecam przejechać po tym palcem i tak delikatnie polizać :decayed: Może i do wody do gotowania ziemniaków to się nie nadaje, ale... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W A4 B5 produkowanych od połowy 1997 (model 1998) trzeba uważać na dolny listwy drzwiowe. Pękają i rdzewieją i takie solanki im nie służą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W A4 B5 produkowanych od połowy 1997 (model 1998) trzeba uważać na dolny listwy drzwiowe. Pękają i rdzewieją i takie solanki im nie służą.

Nie zauważyłem a jeżdżę już 3 zimę :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myłem jeszcze przed tymi mrozami i klamka od drzwi kierowcy mi zamarzła, to wstawiłem na cały dzień na warsztat w pracy i póściło. A teraz nie mam zamiaru myć, chociaż z czarnego już bardzo mało zostało, sama sól i bród. W piątek mam zamiar podłubać trochi to umyję i na warsztat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze 'run' polecam przejechać po tym palcem i tak delikatnie polizać :decayed:

:kox::naughty::decayed:

:polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew:

dalej piszecie o środkach używanych na drodze zimą :gwizdanie: :wink4::polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew:

W A4 B5 produkowanych od połowy 1997 (model 1998) trzeba uważać na dolny listwy drzwiowe. Pękają i rdzewieją i takie solanki im nie służą.

Nie zauważyłem a jeżdżę już 3 zimę :mysli:

ja też,przecież to nie jest namaczane w wannie z roztworem tylko czasem ma kontakt na drodze :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. ma on o tyle rację, że raczej nie stosuje się już techniki rozsypywania normalnej soli w proszku na drogach asfaltowych (co jak 'run' pisze - i to się zgadza - ludzie robią najczęściej na swoich posesjach), a raczej te solanki jeżdżą i pryskają jakimś roztworem solnym (tzw. "solanką"). Jest to skuteczne (rozpuszcza) do jakiejś temperatury, dalej samo zamarza. Aczkolwiek szlag mnie trafia jak to dziadostwo trzeba wyprzedzić na trasie, bo nie dość, że sznur się robi na km to jeszcze objeżdżając tę machinę dostaje się po boku jak serią z kałasznikowa.

W A4 B5 produkowanych od połowy 1997 (model 1998) trzeba uważać na dolny listwy drzwiowe. Pękają i rdzewieją i takie solanki im nie służą.

Majowi chodziło chyba o te gumowe listwy na dole, które faktycznie pękają. Ale tam chodzi o coś innego, a mianowicie o to, że w tych listwach (starszego typu) jest taka blaszana szyna (niewypał jak 150) służąca do zaczepienia o klipsy i to ona właśnie pod wpływem wody i innych niekorzystnych czynników (np. o których mowa w tym wątku) rdzewieje powodując w rezultacie odpadnięcie listwy (zwłaszcza w rogach). Były już o tym wątki. Niczym się nie da takiej listwy naprawić i znów przykleić, żadnymi taśmami etc. i tak odpada. Jedynie trzeba kupić w ASO oryginał ale warto - te nowe nie mają już listwy blaszanej tylko są w całości z tworzywa. Nic nie pękają, nic się z nimi nie dzieje. Taką kupiłem (130,-) i taka już nie puści. Zwróćcie uwagę na zdjęcia, które załączyłem - nr 1 i 2 drzwi od kierowcy, listwa wymieniona przylega idealnie na całej długości vs. zdjęcie nr 5 i 11 drzwi pasażera, gdzie widać jak odchodzi. Ale dopóki nie będzie luźne nie wydaję kasy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio myłem auto jak było podajże -13 czy -14 to odrazu całe auto mi zamarzło :polew: :polew: Potem drzwi nie mogłem otworzyć :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją myję normalnie wiadomo nie szaleję jak są mrozy po -25 ale jak mnie pamięć nie myli było z -10 umyłem WDkiem zakonserwowałem zameczki i nic nie mi nie przymarza wszystko chodzi płynie jakby było lato :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WD40 to się akurat nadaje do zamków jak wół do karety :gwizdanie: za chwilę złom będziesz miał, a nie zamki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoja postawilem na myjnie reczna, umyli wytarli, zaplacilem 20zeta, nic nie przymarzlo, uszczelki posmarowalem silikonem, mrozy mega, ulice suche i tydzien przejezdzony, a auto ciagle suche.

teraz najlepsza pora zeby auto umyc, osuszyc i jezdzic, temp. wzrosnie, zrobi sie klapa i po odcinku myjnia-dom auto juz bedzie usyfione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i masz rację ;) jak narazie działa może mocno mu nie zaszkodzi z dwa czy trzy razy w roku :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja umyłem dziś tak i efekt jest super :) Zero lodu i zamarzniętych zamków.

Potrzebna jest miednica z goraca woda z odrobina ale to naprawde odrobina szamponu do mycia samochodu. Potrzebne sa tez jakies 2 szmaty stare, ja uzylem po starym przescieradle frotowym. Moczysz taka szmate w tej wodzie wyciskasz dobrze i myjesz najpierw dach i szyby , pozniej znowu moczysz i maska i mniej brudne czesci a na koncu najbrudniejsze , trzeba pamietac o czestym plukaniu i wyciskaniu szmaty. Na koncu bierzesz czysta goraca wode i czysta szmata i powtarzasz czynnosc i auto umyte, bez kostki lodu i bez zamarznietych zamkow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja umyłem dziś tak i efekt jest super :) Zero lodu i zamarzniętych zamków.

Potrzebna jest miednica z goraca woda z odrobina ale to naprawde odrobina szamponu do mycia samochodu. Potrzebne sa tez jakies 2 szmaty stare, ja uzylem po starym przescieradle frotowym. Moczysz taka szmate w tej wodzie wyciskasz dobrze i myjesz najpierw dach i szyby , pozniej znowu moczysz i maska i mniej brudne czesci a na koncu najbrudniejsze , trzeba pamietac o czestym plukaniu i wyciskaniu szmaty. Na koncu bierzesz czysta goraca wode i czysta szmata i powtarzasz czynnosc i auto umyte, bez kostki lodu i bez zamarznietych zamkow :)

Jeżeli już jesteśmy przy kwestii mycia auta ręcznie pod domem. To polecam brać 2 wiadra z wodą.

W jednym płuczesz "szmate" gąbkę lub cokolwiek czym myjesz auto z brudu, a w drugim moczysz w czystej wodzie z szamponem.

Szkoda lakieru na resztki piachu :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...