xlukk Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Postaram się po krótce przedstawić historię. W lipcu kupiłem AWXa z tematu, wymieniany był cały rozrząd, nic nie kapało, samochód pod spodem czyściutki, mój mechanik tylko powiedział że lekko w turbie jest oleju. Widziałem (od przodu) naprawdę według mnie śladowe ilości (ponoc takie mogą być). Nastaje wrzesień, samochód zaczyna szumieć przy przyspieszaniu, okazuje sie że mam pęknięty wąż od pasa przedniego do turbo (teraz mnie naprostujcie jeśli powiem źle, ale tam tez może być troszke oleju? Wnioskuje to po tym, że ten ze szrota który kupiłem był troszke uwalony od oleju). mechanik mi go wymienia. Przy okazji dwumas+sprzęgło - nic nie cieknie. Jakieś 2 tyg. temu zauważam u siebie przed domem gdzie parkuje, że coś sciekło spod okolic turbo. Ale dokładnie trudno powiedziec dla mnie było co to bo: a) wziąłem w palce i niby taki kolor olejowaty, ale "rozwodniony", nie pasowało mi to na czysty olej padał deszcz, więc wygladało mi to, że może coś spłyneło z jakimś smarem c) ogólnie ta kropla spadła na metalową pokrywę od dawnego szamba, a że poprzedni samochód mi ciekł olejem dosyć mocno. pomyślałem, że może niedoczyszczona pokrywa + deszcz + jakiś smar. Z tydzień temu znowu jakas kropelka, ale to naprawde są malutkie ilości. Tydzien temu pojechałem do mojego mechanika aby zerknął, położył sie na szybko pod furke i mówi, że nic nie leci. Dziś byłem na wymianie termostatu u niego. Jako, że miał urlop wymiana odbyła sie w garażu u kolegi, z kiepskim kanałem. Mówie mu zobacz, czy cos tam nie cieknie, on na to "gdzie tam nie ma mowy, to audi". Ściąga osłonę od silnika od dołu i słysze "ku***". Podobno waż, który wymieniał jest "zarzygany" od oleju. Nie widziałem tego na własne oczy, bo jak mówie, kanał ch..wy to nawet nie próbowałem tam zejść na dół. Ale zbytnio "zarzygany" chyba aż tak bardzo nie może być, bo bym miał kałużę pod samochodem. Mówie mu na to "to może ten waż tam źle jest docisnięty, albo znowu pekł itd." a on mi na to że w turbo nie powinno byc w ogóle oleju i.... a o tym pare akapitów niżej Samochód oleju praktycznie nie bierze, a przejechane 7.000 km od lipca. Troszke wziął w jakich pierwszych 2 miesiącach, ale łączę to z dziura w dolocie - poza tym miałem zalane oleju moim zdaniem troszke za dużo, ale mechanik mówi, ze tak ma być. Ja tam nie wiem, ale miałem zalane chyba na maks., całe to wyżłobienie było w oleju. jak troszke go "zeszło" to pojawiła sie taka chropowata struktura (pasek) na wyżlobieniu, która imho oznacza zakres w jakim powinien byc silnik zalany. Skracając temat - mam teraz oleju mniej więcej w 2/3 tej "chropowatości" i nie ubywa już od jakichs 3 miesięcy. Samochód nie kopci. I na finał usłyszałem werdykt - turbo pada i trzeba będzie regenerować :/ Co więcej przy testach czy sie otwiera termostat, podczas dodawania gazu i odpuszczania go, ponoc dochodza niepokojące dźwięki. Opiszę to osobiście tak jakby po przygazowaniu (podczas postoju) i puszczeniu gazu słychać było hmmmm powietrze. Nie ma swistu tylko słychać jakby zasysanie? Szum? Cos w ten deseń. I teraz (miało byc krótko, a pewnie mało kto przebrnie przez tyle tekstu) pytanie co dalej? Na czwartek umówiłem sie do innego mechanika (tez polecanego), bo po prostu nie wierze zbytnio w to co zostało mi dzis przedstawione. Jak mozna sprawdzić czy rzeczywiście turbo siada? VAGiem? Rozkrecając i patrząc na łopatki? Bo rozumiem, iz ten olej musi lecieć z jakiegoś węża tak? (sorry jestem laikiem, choć nieskromnie przyznam szybko uczącym sie ). Nie może turbo jako turbo cieknac? Bo nie chce dac się zrobić w konia (najłatwiej turbo weck a kasa leci), na moją logikę to to zarzyganie mogło spowodować po prostu powietrze, nawet z niewielką ilościa oleju, które gdzies uleciało na zewnątrz, np przy opasce? Bo naprawdę nie usmiecha mi sie wydawać 1,2 k na regeneracje + pewnie z 600 zeta za robociznę, jeśli turbo jeszcze może polatać. A może ktoś z Bydgoszczy, z forumowiczów miałby chwilkę (a może jest/ma NAPRAWDE dobrego mechanika, który do tego nie kasuje 500 zł za samo spojrzenie na furkę) aby cos zadziałać? thx
pioteros Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 duzo czytania ale pokolei po 1. jeśli oleju ubywa w śladowych ilosciach to sie nie przejmuj, przy autach z przebiegiem ponad 200tys (bo pewnie twoje tyle ma?) to jest wrecz normalne, zawsze gdzies jakas uszczelka czy turbina ten olej ucieka nawet jak silnik jest zdrowy, chyba ze ktos wczesniej powymienial co tylko sie da w motorze po 2. olej w turbo to tez norma jak napisalem powyzej, jesli masz jakies szumy to sprawdz dolot od poczatku filtra powietrza do samego kolektora ssacego i na laczeniu turbo z filtrem po 3. jesli samochod ciagnie dobrze, ma moc i nic sie nie dzieje to nie przejmuj sie i jezdzij ile tylko sie da, jak turbo padnie to padnie, ale znajac zycie, z takimi objawami (ktore w gruncie rzeczy sa norma a nie zadna usterka), ludzie jezdza po 50tys km i jeszcze wiecej i nic sie w dalszym ciagu nie dzieje z ich turbinami, jesli tylko bedziesz dbal tak jak sie dba o turbine normalnie to tez polatasz jeszcze, chyba ze jestes niesamowitym pedantem i masz na zbyciu 1500zl to wtedy wymien turbo i bedziesz mial spokoj, ale z tego co napisales to tak nie jest tak wiec bez paniki - bo turbo masz raczej dobre
dziadek Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Apropos szurania: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=17053.0 Co do oleju to jak najbardziej troszkę oleju może być w dolocie ale nie tyle żeby kapało pod samochód więc jak kapie to szukaj. Turbinkę możesz sprawdzić zdejmując wąż łączący intercooler i turbo i sprawdzić luzy wirnika i przy okazji zobaczyć ile tam rzeczywiście jest tego oleju
badyl666 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Boję się mechaników jak ognia! Teraz logicznie myśląc, gdy zaczyna cieknąć turbina (ciśnienie w dolocie 1bar) to jakim cudem ma być olej pod autem? A więc, cały wyciek z turbiny zostaje spalony w silniku a ty zobaczysz to we wstecznym lusterku jako niebieski dym (i ubytek na bagnecie). Wyciek oleju pod autem musi być spowodowany jakąś nieszczelnością (pewnie na tym wężu co był wymieniany). Nigdy nie pozwalaj nalewać oleju powyżej podziałki max na bagnecie. Więcej oleju to większe ciśnienie i wtedy turbina może przepuścić. Pozdrawiam. Amator
kkam Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 żeby sie nie rozpisywac tak w skrócie: Aby sprawdzić turbinę zrób logi dynamiczne, zobaczysz jak pompuje (sprawdzisz czy łopatki nie sa zapieczone) Co do samego oleju: w przewodach zawsze zbierze sie troche oleju, jeżeli od wymiany do wymiany ubywa nie wiecej niz 1L to jest ok. W początkowych wersjach awx i avf był problem z pokrywa zaworów i sporo oleju uciekalo przez odme, w nowszych rocznikach poprawili to. Jeżeli kapie Ci olej z przewodów od turbiny to albo masz dziurę albo cieknie na laczeniach i wystarczy opaski docinsną. Co jakiś czas warto wjechac na kanał, rozkrecić węze i zlac olej, jeżeli dawno nie było czyszczone to moze wyleciec nawet poł szklanki oleju.
xlukk Opublikowano 4 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2012 Dzieki panowie za lekkie pocieszenie Sam też analizowałem wczorajszy dzień i powiem jak koega wyżej - tez się "boje" mechaników. Ehhhhh trafić na naprawdę super mechanika to jak wygrać w totka. Zawsze mowię, iz w życiu to najlepiej by mieć 3 kierunki skończone aby nie zostać oszukanym - mechanika samochodowego, lekarza i informatyka (dobrze, że mam skończony ten ostatni, bo chociaż nie musze się dawać oszukiwac serwisom komputerowym, dawać kompów do naprawy, diagnozy itd.). Wątek o szumieniu nawet wczoraj czytalem, jak szukałem informacji o moim problemie, dobrnałem do połowy, potem na ostatnią stronę i wiem, że na to rady nie ma. Choć szumienie, a szumienie moje na ucho słychac inaczej niż na filmikach. Ale bardziej mi chodzi o sam fakt, czy po podniesieniu maski, przygazowaniu i puszczeniu naprawdę da się po takim szumieniu jak opisałem stwierdzic, że turbina cytuje mechanika "oooo jest bardzo źle, trzeba szybko wymienić"? Wczoraj w sumie po tej wymianie tego termostatu tak szybko sie rozstaliśmy bo i ja sie spieszyłem (i jak pisałem warunki w tym garażu były ehhhh), ale w nocy i dzis analizując to jestem zły, bo olej olejem w turbo, no ale zaraz powinien zdiagnozować gdzie to leci i ew. docisnać/naprawić. Bo przecież że jest olej (jakieś tam ilości) to nie znaczy że ma podciekać cokolwiek :/ I do tego co mnie najbardziej wkurza nie ma on nawet kompa. Ehhhh... a z drugiej strony jest w stanie zrobić takie fury jak Viper, wypasione Mesie itd. Więc "papudrokiem" też nie może być. Podziałka na bagnecie to ta prostokatna chropowata krateczka we wgłebieniu tak? Dobrze mówiłem? A nie to takie całe wglębienie w bagnecie? EDIT------------------------------- Dzowniłem. Powiedział mi, że puściło uszczelnienie W turbinie, na kanale doładowującym. Krótkie pytanie: prosze wytłumaczcie mi jak laikowi co to znaczy i czy rzeczywiście możliwe. thx
kkam Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 tak podziałka to ta chropowata powierzchnia. wydaje mi się, że po takiej diagnozie, czyli przegazowanie silnika i sprawdzenie tylko ze w przewodach nie da się ocenić stanu uszczelnienia. Mechanik powinien dokładnie wyczyscic z oleju dolot włącznier z IC, to podstawa. Dopiero jak bedzie czysty dolot to można diagnozować dalej, przeciez teraz nie wiesz jak dlugo ten olej w przewodach sie zbierał. Jak bedzie czysty dolot to wtedy pojeździj troche, kilka tys km i obseruj na bagnecie czy nie ubywa oleju. Jeżeli nie bedzie ubywac to wszystko jest ok. Po co wymieniąc uszczelniacze skoro można na nich jeszcze pojeździć Podstawa to dobra diegnoza, wymieniać zawsze można. niestety w naszym kraju wiekszość mechaników w ciemno wymienia. Jeżeli chciałbys podjechac do gdańska, to jest tam dobry sprawdzony mechanik, klubowicz, tez ma a4 i dobrze zna sie na rzeczy. Wszyscy z okolicy naprawiaja u niego swoje a4
xlukk Opublikowano 4 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2012 tak podziałka to ta chropowata powierzchnia. wydaje mi się, że po takiej diagnozie, czyli przegazowanie silnika i sprawdzenie tylko ze w przewodach nie da się ocenić stanu uszczelnienia. Mechanik powinien dokładnie wyczyscic z oleju dolot włącznier z IC, to podstawa. Dopiero jak bedzie czysty dolot to można diagnozować dalej, przeciez teraz nie wiesz jak dlugo ten olej w przewodach sie zbierał. Jak bedzie czysty dolot to wtedy pojeździj troche, kilka tys km i obseruj na bagnecie czy nie ubywa oleju. Jeżeli nie bedzie ubywac to wszystko jest ok. Po co wymieniąc uszczelniacze skoro można na nich jeszcze pojeździć Podstawa to dobra diegnoza, wymieniać zawsze można. niestety w naszym kraju wiekszość mechaników w ciemno wymienia. Jeżeli chciałbys podjechac do gdańska, to jest tam dobry sprawdzony mechanik, klubowicz, tez ma a4 i dobrze zna sie na rzeczy. Wszyscy z okolicy naprawiaja u niego swoje a4 Do Gdańska tyci mi daleko, wołałbym jak już kogoś obeznanego z kuj-pom. A jesli możesz sie ustosunkowac do nowej informacji od mojego mechanika: "Dzwoniłem. Powiedział mi, że puściło uszczelnienie "W" turbinie, na kanale doładowującym. Krótkie pytanie: prosze wytłumaczcie mi jak laikowi co to znaczy i czy rzeczywiście możliwe. thx" Co to znaczy? Czy mozliwe aby sama turbina sie rozszczelniła? Nie mam sił naprawdę, mysłałem, że jest on ok, ale teraz nie wiem co myśleć. Oleju zalał mi wynika z tego za dużo (chciał w ogóle wlać mi na początku 10w40, na co ja sie sprzeciwniłem, czytając nasze forum po zakupie i wlał 5w40). Ehhhh.
kkam Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 nie znam sie dokładnie na budowie turbo, niewiem jak wygladaja te uszczelnienia, ale po jakims czasie puszczaja i olej smarujacy turbine ucieka do dolotu. Wiadomo, że wszystko po jakims czasie sie wyrobi Jak znajomym turbina puiszczala olej to mieli niebieskie spaliny i oleju ubywało bardzo dużo, dolewali nawet 1l na 1000km. Na miarce od oleju masz takie przetłoczenie, uskok (nie wiem jak to nazwać) a posrodku tego uskoku jest pole z delikatnymi rowkami, Początek chropowatej powierzchni to min a koniec to max. odleglosc od min do max to okolo 7mm. Co do samego oleju powinien być 5w40 bądz 5w30 jezeli samochód był doposazony w DPF. Mechanicy czesto chcą lac gestszy olej bo twierdza ze silnik z dużym przebiegiem powinien juz przejsc z syntetyku na połsyntetyk. Jest to oczywiście brednia. Nuiektózy maja przebiegi nawet powyżej 300k i dalej leja 5w40. A tak w ogole jaki masz przebieg? masz historie serwisową? turbina była juz kiedys naprawiana?
xlukk Opublikowano 4 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2012 Na liczniku mam 205.000, w książce serwisowej wiecej, realnie teraz będzie po tym co przejeździłem cos około 300.000. Czy było kiedykolwiek coś robione z turbo - nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Z tym bagnetem tak myslałem, czyli zalał mi więcej niz powinien (miałem jak odebrałem go w lipcu na maxa, tak, że kończyło sie tam gdzie przetłoczenie a nie ta chropowatość. Teraz jest ok, mniej więcej w 2/3 / 3/4 od max chropowatości. Mogło zalanie zbyt duzą ilością oleju spowodować, że z turbem po pół roku zaczęłó sie dziac jak u mnie, że (według niego) turbo popuszcza? Kopcić jak mowiłem nie kopci, oleju no ubyło trochę, ale jak też mówiłem w 3/4 trzyma sie od dobrych 2-3 miesięcy i nic nie ubywa, a powoli zblizam sie do kolejnej wymiany bo 7k km przejechane. Jutro jade do tego drugiego mechanika i po prostu chciałbym wiedzieć o co go madrego pytać i co od niego "wymagać" aby zrobił aby mi porządnie zdiagnozował to "coś". Nie wiem a nie da sie tego jakos zakleić czy coś lol. Wiem może głupio pytam, ale czy na tak mały (mówie zobacze jutro na podnosniku sam, no ale nie wierze, żeby był duzy wyciek bo na ziemi dosłownie sa sładowe ilości, a i na osłonie silnika nie bylo brudno aż tak bardzo, jak mi mechanik przedstawiał, że jest pod samochodem) wyciek nie ma innej rady jak regeneracja? Da sie w ogóle to zregenerować? Bo gdzies tu na forum czytałem że turbo ze zmienną geometrią (a sądze iz takie mam?) regeneruje tylko pare zakładów, a inne mówią że tego sie nie robi. A nówka do AWX ponoć (znowu wiem od mechanika) kosztuje 5.000 :/
pastaldo Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Ja na Twoim miejscu bym sie nie przejmował tylko jeździł. Takie ubytki to pikuś. Z resztą sam zauwazyłes że Ci sie poziom oleju ustabilizował na poprawnym poziomie i nie ubywa. Dolot wyczyść sam niema sensu dawac niedouczonym darmozjadom zarabiać a to jestes w stanie zrobic sam. Nie kopci wiec jest ok. Ewentualnie szukaj czy gdzieś niema jakiegos delikatnego wycieku. powoli zblizam sie do kolejnej wymiany bo 7k km przejechane Jesli lejesz syntetyk dobrej jakości to spokojnie możesz jeździc między 10-15tys na oleju wiec o wymianie bym myslał po przekroczeniu 10tys. Obejrzyj to na spokojnie i sie nie martw, zaklejać sie nic nie da. mało zakładów regeneruje z prostej przyczyny. Nie którzy sie poprostu boja bo niema oryginalnych zestawów naprawczych. A na zamiennikach nie chca robic bo niema pewności czy gwarancje przetrzyma. Czasami lepiej kupic używaną turbine w dobrym stanie niż regenerować bo dłużej pojeździ.
xlukk Opublikowano 9 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 9 Stycznia 2012 Byłem dziś u innego mechanika, z normalnym już kanałem, gość widać zna się i na pierwszy rzut oka nie jest cwaniakiem. Powiedział, że tak czyste turbo (z zewnątrz) rzadko widzi :gwizdanie: Wszedłem, sam zobaczyłem, turbo rzeczywiście jest czyściutkie, troszke pokapuje (ale nie sra ani rzyga, jak to było mówione przez pierwszego mechanika) z rury pas przedni->turbo ze złączek, czyli ten co mam ze szrota, gdyz mój pekł we wrześniu. Mam przyjechać (jutro da mi znac kiedy) i popracuje na uszczelnieniem tego (macie może jakies propozycje/pomysły?). Dźwiękowo tez nic nie słyszy aby nie grało. I tym samym sądze, że zaoszczedziłem co najmniej 1,5k.
pastaldo Opublikowano 9 Stycznia 2012 Opublikowano 9 Stycznia 2012 Byłem dziś u innego mechanika, z normalnym już kanałem, gość widać zna się i na pierwszy rzut oka nie jest cwaniakiem. Powiedział, że tak czyste turbo (z zewnątrz) rzadko widzi :gwizdanie: Wszedłem, sam zobaczyłem, turbo rzeczywiście jest czyściutkie, troszke pokapuje (ale nie sra ani rzyga, jak to było mówione przez pierwszego mechanika) z rury pas przedni->turbo ze złączek, czyli ten co mam ze szrota, gdyz mój pekł we wrześniu. Mam przyjechać (jutro da mi znac kiedy) i popracuje na uszczelnieniem tego (macie może jakies propozycje/pomysły?). Dźwiękowo tez nic nie słyszy aby nie grało. I tym samym sądze, że zaoszczedziłem co najmniej 1,5k. No trzeba uważac na takich co łatwo chcą na niewiedzy zarobić. Mysle że mógł od razu posprawdzac opaski na tych rurach i wytrzeć z wierzchu. Przy następnej wizycie było by wiadomo skąd cieknie. A pozatym powodzenia w załatwieniu sprawy
SZYNKAR Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Przechodziłem to bardzo podobnie. Jak oleju będzie ubywać 0,5l/1000km to zacznę szukać problemów i wycieków. Póki co oleju pełno na silniku a na bagnecie nie ubywa, czyli spoko. Pewnie poprzedni właściciel nie trafiał do wlewu i filtra nie dokręcił oleju to i poleciało.
kkam Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 kiedyś przy okazji umyj silnik i obserwuj, może tak jak mowisz olej pojawił sie wczesniej,
Rafi78 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 A nówka do AWX ponoć (znowu wiem od mechanika) kosztuje 5.000 :/ Odpuść sobie takiego naciągacza nowe turbo do AWX to koszt 2200-2500 tysia
SZYNKAR Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Nie warto dotykać turbo które pracuje i silnik nie bierze oleju. Mnie mechanicy też powiedzieli że turbo, uszczelki pokrywy i miski. W układzie dolotowym jest olej z oparów z silnika przez odmę. Jak zalałeś za dużo oleju to silnik bardzo szybko go "rozdysponuje". W golfie wywalił nadmiar do układu dolotowego. Tak że spij spokojnie i nie szukaj pracy mechanikom.
raffik Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 A nówka do AWX ponoć (znowu wiem od mechanika) kosztuje 5.000 :/ Odpuść sobie takiego naciągacza nowe turbo do AWX to koszt 2200-2500 tysia 2200 - 2500 zł to regenerowane oczywiście kolego???? A jak inne (chinka) to daj na PW namiary...
MASATO Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 regenerowane to koszt około 1200 zł http://allegro.pl/turbo-nowe-passat-audi-a4-1-9tdi-130km-awx-avf-i1998546043.html
Rafi78 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Opublikowano 10 Stycznia 2012 regenerowane to koszt około 1200 zł http://allegro.pl/turbo-nowe-passat-audi-a4-1-9tdi-130km-awx-avf-i1998546043.html http://allegro.pl/nowa-turbosprezarka-038145702g-038145702e-awx-avf-i1999084722.html
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się