Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem z hamulcami przy pierwszym hamowaniu.


Jaro75

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Ja z tym samym problemem. Pojawił się dzisiaj i wcale samochód długo nie musi stać pomiędzy kursami żeby to się powtórzyło. Wystarczy godzinka. Ale jak to pisaliście pare strzałów i wszystko wraca do normy.

Sądząc po ilości zgłoszonych problemów to chyba u wszystkich posiadających B5 parkujących pod chmurką nie padła pompa...

Trzeba czekać na zmianę warunków atmosferycznych..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh to jak tak wiele osób ma problem w tym samym dniu to może wykreślimy dni w kalendarzu i za rok w nich nie jezdzimy:DD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo ale faktycznie może jak wyżej pisał kolega, że to tworzy się ,,poduszka" bo u mnie tak jest właśnie w takie dni jak dzisiaj (wilgoć itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2h stania znow powtorka z rozrywki i do tego sciaganie do prawej, po mocniejszym hamowaniu wraca do normy. Dla nas uzytkownikow to w miare przewidywalne, ale dac komus obcemu autop i takie co, to rozdupi bo nie kapnie sie co jest grane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chłopaki se jakiejś jaja robicie? :wink:? Zazwyczaj jeśli auto w taką pogodę przestoi nockę pod chmurką to zbierze się nalot na tarczach i pierwsze hamowanie to jakby kotwice zarzucić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chłopaki se jakiejś jaja robicie? :wink:? Zazwyczaj jeśli auto w taką pogodę przestoi nockę pod chmurką to zbierze się nalot na tarczach i pierwsze hamowanie to jakby kotwice zarzucić .

:facepalm:

Przeczytaj watek dobrze czlowieku,nikt tu nie pisze mocnym hamowaniu tylko o jego braku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chłopaki se jakiejś jaja robicie? :wink:? Zazwyczaj jeśli auto w taką pogodę przestoi nockę pod chmurką to zbierze się nalot na tarczach i pierwsze hamowanie to jakby kotwice zarzucić .

hehe, zazwyczaj to sie hamulce powinno miec od razu. :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysalem ze to cos powaznego :) ale wasze posty mnie uspokoily :D tez tak mam i tez obstawiam poduszke wodna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko jak temu zaradzic? Bo w innych samochodach tego nie spotkałem,a codziennie jeżdżę służbowymi.

wysłane za pomocą tapki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra ja już biorę poprawkę na pierwsze hamowanie kiedyś szlaban w pracy chicałem rozjechać :wink:

A objawy te same...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema, dopisze się do waszej listy, od kilku dni przy pierwszym hamowaniu to musze absem hamować ale kolejne hamowania już sa normalne.. tłumaczylem to sobie, że to wina tych ostatnich mrozów, zobaczymy teraz czy cos sie poprawi bo mają być plusowe temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chłopaki se jakiejś jaja robicie? :wink:? Zazwyczaj jeśli auto w taką pogodę przestoi nockę pod chmurką to zbierze się nalot na tarczach i pierwsze hamowanie to jakby kotwice zarzucić .

Dokładnie zawsze pierwsze hamowanie po nocy , słyszymy chrobot jak by były już blachy a nie klocki ,i auto staje w miejscu dęba, ale od trzech dni tej zimy to się notorycznie zmieniło, ciśniesz na postoju wspomaganie działa ruszysz metr i niema hamulca.

Jedno mocniejsze do hamowanie z sercem w gardle i już wszystko w normie.( jakby sie musiały tarcze rozgrzać)

Ja bym obstawiał na jakieś środki chemiczne używane do sypania dróg , niby ekologia zabroniła używania soli więc leja jakimiś płynami a teraz wszystko stopniało i jest w brej pośniegowej.

A zarówno sól jak i te środki są higroskopijne i w jakiś sposób reagują na powierzchni naszych tarcz robiąc taka śliska powłokę.

W każdym razie ja to tak tłumaczę

Płyn wymieniony ,vakum sprawdzone , serwo wymienione, pompa też, tarcze i klocki nowe , zaciski regenerowane .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano po nocy byłem ciekawy jak będzie.Badam,sprawdzam i mówię dobra :):) hamuję. No i dzisiaj hamulec był od razu.Na początku tak jak pisałem przy zakładaniu wątku słyszałem jak się trą klocki ale hamulec od razu był i za chwilkę już cisza przy hamowaniu.Bądz mądry i pisz wiersze.Zobaczę jak dzisiaj po pracy.Nie sądzę aby wymiana płynu którą wczoraj zrobiłem coś dała.Napiszę popołudniu czy po pracy był hamulec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak komus przy pierwszym hamowaniu chrobocze to wina jest tego j**anego nalotu na tarczach. dzis mialem tarcze czysciutkie i hamownia byla taka ze łeb urywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...