kudan1991 Opublikowano 28 Czerwca 2013 Opublikowano 28 Czerwca 2013 Witam mam taki problem w swoim audi a4 b6 2003r S-line , po wjechaniu w dziurę studzienkę, auta zachowuje się tak jakby tył uciekał na bok, zawieszenie było sprawdzane w stacji diagnostycznej zero luzów stuków, amortyzatory po 70%, audi posiada zawieszenie s-line 1BV. Spotkaliście się z taką dolegliwością, co może być przyczyną?
adam7 Opublikowano 2 Lipca 2013 Opublikowano 2 Lipca 2013 mam to samo od roku, wszystko sprawdzone, wymienione tuleje na wózku, nowe opony i nic nie pomaga. wczoraj miałem przegląd i okazało się że łączniki stabilizatora i gumy na stabilizatorze do wymiany, czekam na części. zobaczymy czy pomoże
.Pablo. Opublikowano 3 Lipca 2013 Opublikowano 3 Lipca 2013 Polecam sprawdzić geometrie zawieszenia. Jak mi auto zachowywalo się jak wasze zrobiłem geometrie i jak ręką odjął.
kudan1991 Opublikowano 3 Lipca 2013 Autor Opublikowano 3 Lipca 2013 Diagnosta właśnie przypuszczał że jedyne co by mogło być to właśnie te tuleje na wózku, chociaż żadnego zmęczenia po nich nie widział i też przypuszczenia padły na geometrie, ale mówił żeby najlepiej odezwać się na forum i zawsze ktoś podpowie. To czekam na rezultat wymiany łącznika stabilizatora i gum. Pozdrawiam
adam7 Opublikowano 13 Lipca 2013 Opublikowano 13 Lipca 2013 niestety ale dalej to samo, pozostała geometria zawieszenia. a pro po stabilizatora, są tam w miejscu styku z gumami plastytkowe nakładki które u mnie popękały. założyliśmy bez ale nie wiem czy to dobrze ---------- Post dopisany at 18:34 ---------- Poprzedni post napisany at 18:30 ---------- niestety ale dalej to samo, pozostała geometria zawieszenia. a pro po stabilizatora, są tam w miejscu styku z gumami plastytkowe nakładki które u mnie popękały. założyliśmy bez ale nie wiem czy to dobrze dodam jeszcze że łączniki stabilizatora trw i śruby audi nie chciały współpracować, śruby są za długie
Darek_32 Opublikowano 22 Lipca 2013 Opublikowano 22 Lipca 2013 Panowie, jeśli ktoś z Was ma problem z uciekającym na boki tyłem po wjechaniu w nierówność a nie ma luzów w zawieszeniu to przyczyną jest zła geometria zawieszenia. Miałem to samo, dziś zrobiłem geometrię komputerową całego zawieszenia i jak ręką odjął. Wreszcie auto prowadzi się jak należy.
adam7 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 muszę z przykrością powiedzieć że dziś sprawdziłem geometrię (co prawda nie komputerowo) i jest dobrze. już nie mam pomysłów
tipion_winith Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Opublikowano 2 Sierpnia 2013 a geometria tylnych kol sprawdzona?
Banan Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Opublikowano 2 Sierpnia 2013 mam w B5 trochę inne zawieszenie ale tak zachowywało się moje auto jak miałem padnięty tylni amortyzator ( dwa tygodnie temu wylał ) - 3 tygodnie temu przegląd i wykazało po 70% , więc nie traktowałbym tego testu poważnie
adam7 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 geometria sprawdzona - prawidłowa. myślę jeszcze nad mocowaniem amortyzatora? skoro amortyzator jest dobry to może to mocowanie robi robotę
Darek_32 Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Opublikowano 17 Sierpnia 2013 muszę z przykrością powiedzieć że dziś sprawdziłem geometrię (co prawda nie komputerowo) i jest dobrze. już nie mam pomysłów Też miałem ustawianą zwykłą geometrię i to w kilku zakładach a efekt był ciągle ten sam - samochód prowadził się źle. Już nie miałem pomysłów co jest źle więc postanowiłem spróbować geometrii komputerowej i to obu osi. Efekt-wreszcie auto jeździ jak należy.
Fr0styyy. Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Ja też mam wrażenie jakby samochód "uciekał" na dziurach, ale tylko podczas skrętu. Niby mam łączniki stabilizatora na tyle do wymiany i amory po 40%, ale geometrię chyba też by się przydało zrobić
bartekw4 Opublikowano 7 Września 2013 Opublikowano 7 Września 2013 Witam ,jak to jest z tą geometrią. Mechanik i w stacji diagnostycznej mówią że geometrii się nie ustawia, tylko zbieżność. Niby nie ma czym regulować geometrii? Więc kto ma rację?
wiktorsam Opublikowano 7 Września 2013 Opublikowano 7 Września 2013 W b5 u mnie była to wina amorów, auto prowadziło się niepewnie, na zakrętach i nierównościach efekt uciekania tyłka, w tym jedna sytuacja gdy na zakręcie po wjechaniu w jakieś nierówności przy 90 km/h zarzuciło mi ostro d*pą, po tym położyłem się pod auto a tam wylany amorek z tyłu. Pół roku temu wszystkie miały okolice 70%. Po wymianie amorków z tyłu prowadzenie jest teraz za***iste, auto trzyma się jak przyklejone. Dlatego teraz już nie ufam wynikom badania sprawności amorków bo pokaże może że amor padł gdy już nic nie tłumi, ale kiedy jeszcze coś tam pracuje to nic nie wykaże. Złe prowadzenie się auta miałem już przed badaniem, ale nie było to takie ekstremum jak wtedy gdy amor wylał, więc już wtedy amorki musiały kończyć swój żywot.
POWER-KRIS Opublikowano 7 Września 2013 Opublikowano 7 Września 2013 Wymieniłem wszystkie a i tak na zakrętach prowadzi się jak BMW tłumacze to sobie ze kombi ma ciężki tył i zarzuca. Sony Xperia Tapatalk 4.
bartekw4 Opublikowano 8 Września 2013 Opublikowano 8 Września 2013 wiktor sam może mieć rację, jak kupowałem autko z przebiegiem 200tyś trzymało się drogi jak przyklejone, i wydaje misię że to amorki z tyłu padają choć na badaniu tech jest ok 70. Mam do wymiany dwa wahacze proste na dole i łączniki stabilizatorów ale gdy były sprawne to tył też dziwnie chodził. Raz na A1 zatrzymałem się nawet i sprawdzałem czy koła mi nie odpadają bo tak d*pą rzuciło, można się spocić od tego uczucia i nie życzę nikomu!!!
lucabianco Opublikowano 9 Września 2013 Opublikowano 9 Września 2013 Ja nie wierzę do końca temu sprawdzaniu armortyzatorów, posiadając jeszcze B5 amorki z tyłu miały po 75% a po miesiącu się okazało że nie dość że jeden wylany to jeszcze słabo odbija. Wtedy doszedłem że nie do końca te sprawdzanie jest wiarygodne.
Duch^ Opublikowano 10 Września 2013 Opublikowano 10 Września 2013 Do wymiany 4 tuleje tylnych sanek. Nie każdy umie je sprawdzić a na pewno już nie diagności. Koszt tulej nie mały z wymiana się nazbiera trochę. Żeby je wymienić trzeba rozpinać wahacze tylne, stabilizatory, wyciągnąć tłumik, osłony zdjąć itd dużo roboty bo wypadało by nowe wprasować bo średnica ich jest naprawdę duża. Sam mam je uszkodzone i już kupiłem nowe Lemfordery. Po całości geometrie trzeba zrobić.
Darek_32 Opublikowano 11 Września 2013 Opublikowano 11 Września 2013 wiktor sam może mieć rację, jak kupowałem autko z przebiegiem 200tyś trzymało się drogi jak przyklejone, i wydaje misię że to amorki z tyłu padają choć na badaniu tech jest ok 70. Mam do wymiany dwa wahacze proste na dole i łączniki stabilizatorów ale gdy były sprawne to tył też dziwnie chodził. Raz na A1 zatrzymałem się nawet i sprawdzałem czy koła mi nie odpadają bo tak d*pą rzuciło, można się spocić od tego uczucia i nie życzę nikomu!!! Kolego, znam to uczucie bo u mnie też tak było. Po wjechaniu w nierówność d*pa uciekała na bok jakby co najmniej koło odpadało. Nic nie robiłem w zawieszeniu bo wszystko było ok, żadnych luzów, więc pojechałem na komputerową geometrię zawieszenia-po ustawieniu auto prowadzi się jak należy. Naprawdę warto.
Maestro_86 Opublikowano 11 Września 2013 Opublikowano 11 Września 2013 Powiem Wam z własnego doświadczenia. Jeśli sprawność amorków spada poniżej 65% to już jest złom. Na diagnostyce we wcześniejszym aucie miałem amorki tył po 67% a po wyjęciu tłoczek w amorku latał jak chciał. Zero jakiejkolwiek sprawności. te 65% to chyba sprężyny wskazały. Koleś na diagnostyce mi powiedział że szczerze jeśli auto ma założone twarde sprężyny to amorków nigdy nie pokaże czy są dobre czy złe.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się