Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przekręt VW Emisja spalin EA189 (23Q4)


griga-st

Rekomendowane odpowiedzi

Wg mnie nie wpłynie to na rynek używanych. Niestety on jako paliwo zawsze będzie zanieczyszczać powietrze. Nawet jeśli udaje się niektórym zrobić silnik, który spełnia normy to co z tego gdy prawie wszystkie te zanieczyszczenia wracają podczas wypalania dpf - niech przetestują te auta właśnie podczas wypalania to normy pewnie przekroczone będą o jakieś 1000x :kox: Od dawna chodzą słuchy o odejściu od diesli na rzecz benzyn i hybryd a w przyszłości pewnie wodór, alkohol i elektryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy, że ktoś postanowi cofnąć homologację i wszystkie te samochody będą się nadawały na piękny kurnik. Szwajcaria zabroniła właśnie sprzedaży problematycznych samochodów koncernu VW u siebie.

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, by problem dotyczył wyłącznie silników VW. Inni producenci chcą być przecież konkurencyjni, skoro więc VW wypuścił silnik o tak niskiej emisji, to trzeba zrobić podobną konstrukcję, albo podobny przekręt. W tej całej aferze pocieszający jest fakt, że - niezależnie od grożących kar - już sam spadek wartości akcji spowoduje, że długo nikt sie nie odważy oszukiwać klientów.

Na rozluźnienie atmosfery: 12049444_10153195069809021_6075034298267

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, by problem dotyczył wyłącznie silników VW. Inni producenci chcą być przecież konkurencyjni, skoro więc VW wypuścił silnik o tak niskiej emisji, to trzeba zrobić podobną konstrukcję, albo podobny przekręt. W tej całej aferze pocieszający jest fakt, że - niezależnie od grożących kar - już sam spadek wartości akcji spowoduje, że długo nikt sie nie odważy oszukiwać klientów.

Na rozluźnienie atmosfery: 12049444_10153195069809021_6075034298267

Fotka dobra, a co do problemu, to VW miał ten soft od Boscha, który równie dobrze mógł go udostępnić innym producentom aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW miał ten soft od Boscha, który równie dobrze mógł go udostępnić innym producentom aut.

Nie to jest problemem. Cała afera ma wymiar czysto konsumencki (oszukiwanie nabywcy), a nie ekologiczny. Z ekologicznego punktu widzenia obecne diesle niczym się (poza mocą) nie różnią od tych produkowanych kilka dekad temu. Sam proces kontroli emisji spalin stoi bowiem na głowie. Dla przeciętnego zjadacza chleba nie ma znaczenia, czy diesel "kopci" ciągle, czy tylko okresowo. W procesie wypalania DPF normy przekraczane są kilkaset razy. Czy zatem nowy diesel jest bardziej przyjazny dla środowiska? Moim zdaniem nie, bo te stare wytrzymywały milionowe przebiegi, podczas gdy te nowe trafią do huty czterokrotnie szybciej.

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW miał ten soft od Boscha, który równie dobrze mógł go udostępnić innym producentom aut.

Nie to jest problemem. Cała afera ma wymiar czysto konsumencki (oszukiwanie nabywcy), a nie ekologiczny. Z ekologicznego punktu widzenia obecne diesle niczym się (poza mocą) nie różnią od tych produkowanych kilka dekad temu. Sam proces kontroli emisji spalin stoi bowiem na głowie. Dla przeciętnego zjadacza chleba nie ma znaczenia, czy diesel "kopci" ciągle, czy tylko okresowo. W procesie wypalania DPF normy przekraczane są kilkaset razy. Czy zatem nowy diesel jest bardziej przyjazny dla środowiska? Moim zdaniem nie, bo te stare wytrzymywały milionowe przebiegi, podczas gdy te nowe trafią do huty czterokrotnie szybciej.

Podpisuje sie pod tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to sie niczm nie roznia, samo cisnienie wtrysku i temperatura spalania plus jakosc mieszanki ma olbrzymie znaczenie zarowno jesli chodzi o sprawnosc/osiagi/ekologie wiec bez przesady, obecne diesle a te z poczatku 21 wieku dzieli przepasc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


samo cisnienie wtrysku i temperatura spalania plus jakosc mieszanki ma olbrzymie znaczenie
Tak ma znaczenie względem mocy, ale zauważ jakim kosztem. Właśnie owo ciśnienie wtrysku i temperatura spalania powoduje, że silniki obecnie produkowane nie wytrzymują konkurencji żywotności z tymi produkowanymi wcześniej. Mam w swojej "stajni" mercedesa W126 (stara "S" klasa) z 87 roku z 3 litrowym silnikiem - bez remontu 60 tyś przebiegu (brakuje do miliona)...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadbany silnik jeśli nie ma wad konstrukcyjnych powinien dojechać do tego miliona nawet nowy gorzej z osprzętem bo po czasię po prostu nie opłaca się go naprawiać albo po prostu jeździć z ciągłym przeczuciem że zaraz cos sie zwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz pisaliscie o ekologi ze stare tak samo truja jak nowe, a to jest bzdura. Co do trwalosci to tak jak kolega pisze przewaznie nie pada silnik tylko osprzet, nie wspominajac o tym jakie parametry maja nowe silniki a jakie mialy stare, wiec juz nie przesadzajmy z tymi zachwytami nad tym co bylo kiedys bo ja dobrze pamietam co bylo kiedys i serdecznie podziekuje za ten syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mnie ciekawi jak żywotne te nowe są.

W rocznikach 05 wzwyż widuje sie nierzadko przebiegi 300/400 kkm- tylko pytanie brzmi- ktory to silnik?

Mnie dobija to że coraz więcej usterek które zabijają silnik.

Moim zdaniem prawdziwie ekologicznymi pojazdami są te które wytrzymują minimum 10 lat i 500kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany dzisiaj kasa rządzi światem, trzeba produkować dużo i tanio, musi być ładne i modne.

Żeby się sprzedawało to wyprodukowane dobro, to nie może mieć długiego okresu używalności , bo nie będzie chętnych na takie ilości tego badziewia :decayed:

Cała hipokryzja ekologów też jest tylko na pokaz dla naiwnych ludzi, bo te sprzęty może i mało emitują zanieczyszczeń w czasie pracy, ale z racji krótkiego okresu używalności trzeba je trzy razy przetworzyć na nowe, żeby starczyło na tyle samo lat co jedno stare, a to z nawiązką uzupełni niby oszczędność w emisji zanieczyszczeń :P

A co do VW, to ostatnio mocno obrósł w tłuszczyk, i pewnie pejsaci postanowili mu się dobrać do portfela, trochę go skroją i wróci równowaga w motoryzacji :grin:

Ciekawe kto następny ? :hi:

A najciekawsze jest to , że to My, konsumenci musimy za to wszystko zapłacić i robimy to bez większego szemrania :naughty:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasa rządzi światem i dlatego stało sie co sie stało.

Przespekulowali się widowiskowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ma nie być to samo z Audi i Skodą skoro te same silniki co w VW pracują pod maską Audi Skody i Seata podał wam wyżej kolega dokładne oznaczenia silników których akcja dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...