ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Ponieważ niedługo zaczyna się sezon rowerowy zabrałem się za składanie nowego sprzęta , mam nadzieje że na tym forum znajdą się też takie oszołomy jak ja A więc chwale się co zrobiłem: Rama Giant xtc S ( docelowo cannondale) Opony Michelin XCR Koła Mavic X717 piasty DT SWISS 340 Szprychy DT cieniowane Heble V Brake XTR linki kewlar Mostek Boplight śruby tytan Manetki Rapidfire SL XTR magnezowo tytanowe Linki hamulcowe kewlar Klamki XTR magnezowo tytanowe Amortyzator Rock shock SID z manetką blokującą skok . Dual Air ,dwie komory powietrzne pozytywna i negatywna . Korona z kutego aluminium 6061 T-6 Przerzutka tył XTR tytan Przerzutka przód XTR tytan Koszyk na bidon kewlar Kaseta XTR 9 z tytanowym krzyżakiem Sidełko Selle SLR , 130 gram Tytan/kewlar Korba XT Hollowtech II tytanowe śruby Magnezowe pedały Truvativ Waga 8,6 kilo I pare fotek
Hugo Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Ale wyjechałeś z kozakiem A o mój sprzęt http://www.kellys-bicycles.com/index.php?module=catalog&cPath=1_71_84&pID=9127
ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Opublikowano 24 Lutego 2007 Eee no widze nie jestem sam Prezes też daje rade Git sprzęcik . Mam nadzieje że polatamy nie tylko A4
miron78 Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 no to koledzy Trafiliście także w mój czuły punkt lecz umnie wygląda to troszke inaczej ( nie mam niestety fotek pod ręką ). Ja zasówam na szosówce Peugeot cours 100. Sprzęt już leciwy ale typowo wyścigowy.I już niestety nie te lata co kiedyś ( choć z starych lat coś w nogach zostało ).Zawsze byłem zwolennikiem szybkości i ilość kilometrów którą robiłem rowerem zadecywowała o takim właśnie rodzaju roweru.
Hincó Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Ja też latam na rowerku, ale odkąd mam prawko to mniej Mnie nie stać na super wyjechane sprzęty, choć musze miec dość mocny sprzę.. Podstawą jest rama arkusa pamiętajace dość dawne czasu, cała stalowa, full, z przodu w tym roku doszedł suntor jakiś, wymieniłem napęd na jakiś tam shimanowski, no i najważniejszy podzespołem w moim rowerze jest tylne koło.. Jako że odbiera ono niesamowite przeciążenia hopka+moje 80kilo + krzywe lądowanie więc wybuliłem na obręcz big mamooth fat ( tak jak tu http://tiny.pl/c9gr (ale potaniały:eek: )) Nie jest zła ale chyba pójdzie na przód a na tył założe coś mocniejszego Mój rower z założenia ma być pancerny bo lubie downhill, hopki i street, więc musi być elastyczny, i jest ale jest i ciezki nawet bardzo(15-20kg) Grunt że w tym konfigu wytrzymałem dwa sezony bez większych usterek a rama nie pęka(choć ją skrzywiłem spadając z dachu :eek: ) Moja pasja odżyje po maturce, bede jeździł szukać własnego a4 rowerem
ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Opublikowano 24 Lutego 2007 Ja kiedyś latałem bardzo dużo teraz już mniej bo mało czasu , ale wcześniej to 60/100 km dziennie , najwięcej zrobiłem 170 km w dzień jak wiesz na górala to na prawde dużo. Hincó no wiem coś o połamanych ramach bo poskakać też bardzo lubie zresztą jak widać po pedałach i po malutkiej ramie Połamałem 4 ramy a korb rawek amorów to już nie wiem ile Ja starałem sie zrobić coś po środku między wagą a wytrzymałością bo jak wiemy każdy kilogram w rowerze to jak pół tony w samochodzie
miron78 Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Ono widzę że sprzęt masz dobrany z odpowiednich półek - osprzęt typu XTR oraz inne mówi sam za siebie.Choć od czasów kiedy byłem obcykany w tej dziedzinie na maxa troszke czasu już mineło - ale najwyższe pólki długo sie pamięta.Dla mnie zawsze najważniejesz było wykręcenie jak nalepszej średniej a pokonywane odległości zaczynały się od 100 conajmniej - mój rekord to 235km przejechanych jednego dnia natomiast jeżeli chodzi o najlepszą wykręconą średnią to było to 39,8 na dystansie 85km.A tygodniowo robiłem takie przebiegi że niejedni autem tyle nie robili. EEEeehhhhhhh były czasy.Teraz został sprzęt, ciuszki, zapiski tras i przebiegów, wspomnienia no i troszke w nogach [ Dodano: 24-02-2007, 23:05 ] najwięcej zrobiłem 170 km w dzień jak wiesz na górala to na prawde dużo. - masz rację - wiem co to znaczy przejechać 170km na góralu - wilkie uznanie dla Ciebie :biggrin: [ Dodano: 24-02-2007, 23:07 ] oponki też mam Michelin - nigdy mnie nie zawiodły - i miały 1cm szerokości ( chciałbym zobaczyt Twojego górala na takich - hehehe
ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Opublikowano 24 Lutego 2007 miały 1cm szerokości zawsze sie dziwiłem że da sie latać na takich oponkach hihi
miron78 Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 zawsze sie dziwiłem że da sie latać na takich oponkach hihi oj da sie da - i to jak sie lata ( ale oczywiście tylko szosa wchodzi w gre )
T-żółw Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 oniak Ty na moim mega sprzęcie to już jeżdziłeś :smile: na lody nim podjeżdzałem... jak będzie ciepło można wałem pośmigać..teraz chyba ścieżkę na górze zrobili
ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Opublikowano 24 Lutego 2007 No spoko żółwik polatamy napewno Teraz sąsiad jesteś to damy rade
Hincó Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Hincó no wiem coś o połamanych ramach bo poskakać też bardzo lubie zresztą jak widać po pedałach i po malutkiej ramie Połamałem 4 ramy a korb rawek amorów to już nie wiem ile Ja starałem sie zrobić coś po środku między wagą a wytrzymałością bo jak wiemy każdy kilogram w rowerze to jak pół tony w samochodzie Z połamanych rawek, korb i zerwanych łańcuchów i kaset/wolnobiegów było sporo złomu, taczki około.. Mój max dystans to bochnia -oklice tarnowa, tam i spowrotem (ok 100km) jednego dnia na tym sprzęcie.. Miałem odciski na łapach bo deptając po pedałach zapierałem się o kierownice no i stąd siie one pojawiły ;] Ale fakt faktem, że było to nieprzemyślane, miałem rower troche lżejszy (ok 15 kg) ale dało mi po kościach ostro.. Regenujecie jakoś stawy? Ja sobie zafundowałem dwa cykle na chemi Vitalmax dla siłaczy, w sumie to dobra sprawa była, fajnie regenerowało stawy (po pierwszych 2-3 dniach nie mogłem 'strzelać' palcami, karkiem czy kolanami!). Byłem jak pan józef z reklamy, chrupałem co rusz ; ] Przypomniała mi sie śmieszna sytuacja.. Wymieniałem przedni amor, co się wiąże z demontażem i założeniem spowrotem kierownicy.. Nie wiem jak to sie stąło że była słabo zakręcona, ale po ok tyg użytkowania(docierania) chciałem podjechac pod wał w lesie, redukcja@ 2-3, zwolnienie, rozeznanie którędy podjechać, i po pedałach zapierając się o kierownice.. i została mi w rękach :eek: Nie przyjemne skutki.. Naj tragiczniejsze było jak jakiś cwel wyrzucił na droge leśną puszkę piwa lekko rowerwaną, ta sie wbiła w przednie koło, zablokowała koło o widelec i davaj davaj OTB na pełnej prędkości, jakoś sie przytrzymałem rowera i posunąłem z nim na lewym boku.. Przetarłem spodnie, buta do krwi, no a w nadgarstku wyrąbało mi dziurę do kości, mięsko mogłem zbierac tylko.. Byłem w taki szoku że dopiero po 2-3h w domu wziałem się za opatrunki, dostałem gorączki i.. na drugi dzień pojechałem tą samą trasą z bandażami ; ] Kiedyś o mało wiewiórka nie wkręciła się mi w szprychy. Wiewiórki jak kury zawsze lubią przebiegać przed samym pojazdem :|
ono Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Opublikowano 24 Lutego 2007 Co do ciekawych wypadków to wiozłem kumpla na ramie , tniemy sobie z ostrej góry wychodzimy z zakrętu a tam krowa , tak w nią zajebaliśmy że krowa zrobiła kupe .... biedna hyhyhy
Hincó Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Co do ciekawych wypadków to wiozłem kumpla na ramie , tniemy sobie z ostrej góry wychodzimy z zakrętu a tam krowa , tak w nią zajebaliśmy że krowa zrobiła kupe .... biedna hyhyhy Leże!
el_kali Opublikowano 24 Lutego 2007 Opublikowano 24 Lutego 2007 Szału nie ma, rower jak rower, kilkanascie lat juz ma, troche przejachał. Jedno co zajefajne w nim to wysoka rama 23,5". W poprzednim roku wymieniłem felgi i zmieniłem opnki na węższe. oto moja kolebryna
SebMis Opublikowano 25 Lutego 2007 Opublikowano 25 Lutego 2007 z cyklu "ciekawe wypadki" w tamtym sezonie miałem czołówkę :eek: z kolesiem na wale nad wisłą, koleżka stwierdził "że go słońce oślepiło i nie patrzył na drogę" zagotowałem się na maxa ps rowerem się nie chwale bo mam jakiegoś kondona z decathlonu, ale pokręcić lubię
pet3r Opublikowano 25 Lutego 2007 Opublikowano 25 Lutego 2007 to moj sprzet, ktory niedawno sprzedalem. przedtem jezdzilem na Wheelerze 4000CZX , potem chwile na Scott'cie Octane FX-1 ( http://www.cykloart.cz/roman/img/2000/scott1.jpg - cos podobnego, z drobnymi zmianami, kolor Kawasaki Ninja ). w wieku jakos 11 lat zaczalem smigac na rowerze, od poczatku na fullu (Wheeler), potem chwile na hardtailu, znow na fullu, chwile pozniej kupilem Authora A-Ganga, sprzedalem rame oraz amora i zlozylem sprzet do trialu. smigalem jakies 2,5 roku z przerwami ale zaniedbalem rower i postanowilem go sprzedac. troche zaluje, bo mam jeszcze ramke z Wheelera i pare czesci, reszte przelozylbym z trialowki i moglbym jezdzic, a tak mam sporo kasy do wlozenia w sprzet... ono - 8,6 kg w rowerze do XC... :eek: przepiekny wynik, dodam, ze moja trialowka wazyla 12 kg i musialem ja dzwigac wskakujac na rozne murki i inne niebezpieczne przeszkody Twoj sprzecior kosztowal pewnie podobna kase do aut niektorych z klubowiczow... nie masz moze jakichs czesci na sprzedaz? potrzebowalbym chyba manetek, klamek, hebli, amora i paru innych drobiazgow.
Hugo Opublikowano 25 Lutego 2007 Opublikowano 25 Lutego 2007 Co do ciekawych wypadków to wiozłem kumpla na ramie , tniemy sobie z ostrej góry wychodzimy z zakrętu a tam krowa , tak w nią zajebaliśmy że krowa zrobiła kupe .... biedna hyhyhy Buhahahahahahaha Oniak masz liścia w Wiśle.Jak to przeczytałem o tak zacząłem się śmiać , że mało co się nie udusiłem i w dodatku rodzinke obudziłem
jas Opublikowano 25 Lutego 2007 Opublikowano 25 Lutego 2007 ono rowerek cudenko.Co prawda nie na moja kieszen , no i nie ta marka fanem jestem kony :biggrin: .hamulce tarcze obowiazek choc sa znimi problemy [ Komentarz dodany przez: T-żółw: 25-02-2007, 10:19 ] mam nadzieję, że się nie pogniewasz ale wykasowałem twojego zdublowanego posta
ono Opublikowano 25 Lutego 2007 Autor Opublikowano 25 Lutego 2007 no i nie ta marka fanem jestem kony Docelowo będzie Cannondale hamulce tarcze obowiazek Dobre do zjazdu ale do skakania czy normalnej jazdy bez sensu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się