Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wiecznie zakurzony RS4 B8 Ibis White Rock Black


was002

Rekomendowane odpowiedzi

87c1ab4fdf314fc580941cf20b365bdb.png?aud

jakby sprzedawali same końcówki, to bym się chyba skusił... Koszt wydechu kompletnie nieadekwatny do osiągów (+5KM + 12Nm) i ewentualnych problemów przy przeglądach...

 

:facepalm: podoba mi się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Akrap drogi. Ale jak zrobisz tylko cat-backa to się nie czepiają gwarancji w Aso.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, was002 napisał:

 

Od jakiegoś czasu myślę na temat dynamicznych kierunkowskazów i jakoś dalej nie mogę się przekonać... Mam wrażenie, że nie jest to takie płynne przejście jak w nowszych modelach Audi, np A6 C7

Mylę się?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No takie płynne nie jest. Ale na żywo na prawdę fajnie wygląda i przykuwa uwagę.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, LukiKRK napisał:

No takie płynne nie jest. Ale na żywo na prawdę fajnie wygląda i przykuwa uwagę.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 

Może też się za jakiś czas skuszę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby taki płynny efekt uzyskać musiałbyś rozklejać lampę i bawić się z każdą diodą z osobna.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeprowadzając się na Bliski Wschód ładnych parę lat temu miałem przy sobie walizkę z ciuchami i laptopa. Dziś - głownie dzięki przygodzie z Subaru - mam już praktycznie komplet wyposażenia małego warsztatu samochodowego... pasja to pasja.

Dziś (głownie z nudów, bo rodzina śpi, a mam wolny weekend), ogarnąłem się do zainstalowania modułu domykania klapy z pilota. Spodziewałem się, że będzie trudno, zwłaszcza dostać się do wtyczki przy podsufitce - a tu miłe zaskoczenie. Udało mi się podłączyć zestaw "na krótko" w ciągu niespełna 5 minut i bez rozwalenia czegokolwiek... Nakręcony szybkim sukcesem pobiegłem po izolację, trytrytki i nóż, i zacząłęm instalację na gotowo. Działa pięknie, instrukcja obsługi od @Love-AUDI bezbłędna.

Nie mniej przy 37 stopniach w cieniu dupsko mokre nawet po niespełna 15 minutach spędzonych w garażu...

Efekt końcowy:

g10.jpg
(Moduł komfortu)

g11.jpg
(Wtyczka siłownika klapy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pieknie wyszlo :good:


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foty obrobiłeś ? Bo jestem ciekaw co Ci tam wyszło :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości gdzie jeżdzą mieszkańcy Dubaju na wakacje hehe ? ładne foto wrzucaj więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Gibons napisał:

Z ciekawości gdzie jeżdzą mieszkańcy Dubaju na wakacje hehe ? ładne foto wrzucaj więcej

Pewnie do Tajlandii :) chociaż po powrocie z Dubaju stwierdzaj że jeszcze kilka lat i będzie tam druga Tajlandia. Prostytutka na prostytutce, do wyboru do koloru :D 

Jak już ktoś będzie w tych okolicach to niech się skusi na najszybszy na świecie roller coster w AbuDabi :)

240km/h w 5 sekund , prawie się zesrałem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, l.e.s.t.e.r napisał:

Pewnie do Tajlandii :) chociaż po powrocie z Dubaju stwierdzaj że jeszcze kilka lat i będzie tam druga Tajlandia. Prostytutka na prostytutce, do wyboru do koloru :D 

Jak już ktoś będzie w tych okolicach to niech się skusi na najszybszy na świecie roller coster Ferrari World, AbuDabi :)

240km/h w 5 sekund , prawie się zesrałem :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, l.e.s.t.e.r napisał:

Pewnie do Tajlandii :) chociaż po powrocie z Dubaju stwierdzaj że jeszcze kilka lat i będzie tam druga Tajlandia. Prostytutka na prostytutce, do wyboru do koloru :D 

męski wypad musiał być, skoro tylko w 3-gwiazdkowych hotelach was trzymali i oferowali tanie rozrywki, zamiast pokazać okolicę ;-)

Z Tajlandii przywozi się nowy obiektyw (Nikkor albo Alfa, jeśli ktoś Was przekonał do SONY); dobry garnitur szyty na miarę... A nie choroby weneryczne (czasem ludzie polecają też dentystów, ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszania wizyty u stomatologa z przesiadywaniem na plaży). A lokalesi latają dosłownie wszędzie, ale chyba głównie na południe Francji. Jak będziecie kiedyś przejazdem w Cannes albo Saint Tropez, to zwróćcie uwagę na rejestracje zaparkowanych wzdłuż promenad super samochodów - od Bahrajnu przez Kuwejt, KSA, po UAE... znajdziecie tam dosłownie całe spektrum rejestracji z krajów GCC. Zaryzykuję stwierdzenie, że rejestracje z arabskimi literkami są bardziej widoczne na południu Francji niż auta z Luxemburga czy Monako.

Z ciekawostek - w kilku miejscach na deptaku w Cannes są reklamy Ferrari (tak po prostu na ulicy), których oferta przewiduje transport morski w dowolne miejsce na świecie (3 razy do roku do czasu zakończenia gwarancji na auto). Ot... wliczone w cenę samochodu. 

19 godzin temu, TOM3K napisał:

Foty obrobiłeś ? Bo jestem ciekaw co Ci tam wyszło

Coś tam obrabiałem, ale głównie rodzina, więc nie nadaje się forum samochodowe.

Na Filipinach bieda aż piszczy, a szkoda, bo kraj ma ogromny potencjał turystyczny. Nie mniej żeby się dostać gdzieś z Manili trzeba się tłuc autem przez 8 godzin, to jednak lepiej wsiąść w samolot i gdzieś polecieć gdzie jest lotnisko, łódka, szybkie połączenie... Samochodami się po FIlipinach nie da jeździć (nie - w sensie turystycznym, straszna udręka).

f6.jpg

f7.jpg

f8.jpg

Miejscówka nazywa się Puenta Fuego, oddalona o jakieś 80km od Manili - w sumie jedno z niewielu miejsc wartych spędzenia kilku dni jak się ma wątpliwą (nie)przyjemność przebywania w stolicy Filipin. Przez bliskość Manili miejsce to nie posiada żadnych cech "filipińskich" - jest cholernie drogie jak na tutejsze warunki, za wszystko trzeba płacić dodatkowo jakieś grosze (cholernie denerwujące jak się nie ma tych 15 groszy w bilonie a człowiekowi potrzebny jest ręcznik albo trzeba skorzystać z kibla), oni jeszcze nie dorośli do turystyki, ale z drugiej strony też szukają klienteli, bo wszystko zorganizowałem dosłownie z dnia na dzień przez booking.com. Nie mniej - jeśli wypoczynek w Azji, to tylko "dzikie" Filipiny (Caramoan!) ... rajskie plaże, lokalny przewodnik, lokalny katamaran i totalny "chillout" z dala od zgiełku, cywilizacji... z dala od booking.com ;)

Edytowane przez was002
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, was002 napisał:

męski wypad musiał być, skoro tylko w 3-gwiazdkowych hotelach was trzymali i oferowali tanie rozrywki, zamiast pokazać okolicę ;-)

Z Tajlandii przywozi się nowy obiektyw (Nikkor albo Alfa, jeśli ktoś Was przekonał do SONY); dobry garnitur szyty na miarę... A nie choroby weneryczne (czasem ludzie polecają też dentystów, ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszania wizyty u stomatologa z przesiadywaniem na plaży). A lokalesi latają dosłownie wszędzie, ale chyba głównie na południe Francji. Jak będziecie kiedyś przejazdem w Cannes albo Saint Tropez, to zwróćcie uwagę na rejestracje zaparkowanych wzdłuż promenad super samochodów - od Bahrajnu przez Kuwejt, KSA, po UAE... znajdziecie tam dosłownie całe spektrum rejestracji z krajów GCC. Zaryzykuję stwierdzenie, że rejestracje z arabskimi literkami są bardziej widoczne na południu Francji niż auta z Luxemburga czy Monako.

Z ciekawostek - w kilku miejscach na deptaku w Cannes są reklamy Ferrari (tak po prostu na ulicy), których oferta przewiduje transport morski w dowolne miejsce na świecie (3 razy do roku do czasu zakończenia gwarancji na auto). Ot... wliczone w cenę samochodu. 

Coś tam obrabiałem, ale głównie rodzina, więc nie nadaje się forum samochodowe.

Na Filipinach bieda aż piszczy, a szkoda, bo kraj ma ogromny potencjał turystyczny. Nie mniej żeby się dostać gdzieś z Manili trzeba się tłuc autem przez 8 godzin, to jednak lepiej wsiąść w samolot i gdzieś polecieć gdzie jest lotnisko, łódka, szybkie połączenie... Samochodami się po FIlipinach nie da jeździć (nie - w sensie turystycznym, straszna udręka).

f6.jpg

f7.jpg

f8.jpg

Miejscówka nazywa się Puenta Fuego, oddalona o jakieś 80km od Manili - w sumie jedno z niewielu miejsc wartych spędzenia kilku dni jak się ma wątpliwą (nie)przyjemność przebywania w stolicy Filipin. Przez bliskość Manili miejsce to nie posiada żadnych cech "filipińskich" - jest cholernie drogie jak na tutejsze warunki, za wszystko trzeba płacić dodatkowo jakieś grosze (cholernie denerwujące jak się nie ma tych 15 groszy w bilonie a człowiekowi potrzebny jest ręcznik albo trzeba skorzystać z kibla), oni jeszcze nie dorośli do turystyki, ale z drugiej strony też szukają klienteli, bo wszystko zorganizowałem dosłownie z dnia na dzień przez booking.com. Nie mniej - jeśli wypoczynek w Azji, to tylko "dzikie" Filipiny (Caramoan!) ... rajskie plaże, lokalny przewodnik, lokalny katamaran i totalny "chillout" z dala od zgiełku, cywilizacji... z dala od booking.com ;)

Akurat mieszkaliśmy w Mariocie *****więc nie pitol mi tu tylko wystaw czasem nos z chaupy w nocy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, l.e.s.t.e.r napisał:

Akurat mieszkaliśmy w Mariocie *****więc nie pitol mi tu tylko wystaw czasem nos z chaupy w nocy ;) 

oj nie ciskaj się, miało być ";)" facet z żoną i dzieckiem raczej nie szuka wrażeń w tych okolicach, więc co mogę powiedzieć... nie moje atrakcje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, was002 napisał:

oj nie ciskaj się, miało być ";)" facet z żoną i dzieckiem raczej nie szuka wrażeń w tych okolicach, więc co mogę powiedzieć... nie moje atrakcje ;)

spoko nie ciskam się, też miałem inne wyobrażenie Dubaju jeszcze rok temu ale teraz widzę że jak tylko kasa się zgadza to jest jak wszędzie. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytałem ile problemów ludzie mają z rezerwą i wzięło mnie na myślenie - od kilku tankowań próbuję zrozumieć ideę rezerwy w RS4 i z mojej obserwacji wynika, że Niemcy kategorycznie trzymają się określonej ilości paliwa w baku - wczoraj rezerwa zaświeciła mi się jak komputer wskazywał 30km (!) do pustego zbiornika (policzcie sobie średnią). W trasie, kiedy spalanie oscyluje w okolicy 11l, rezerwa pojawia się przy 80-90km do pustego. Jak zwykle zatankowałem 54 litry... Czyli rezerwy jest... 7-8 litrów? 10 minut jazdy autobahnem... można się oszukać. :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, was002 napisał:

poczytałem ile problemów ludzie mają z rezerwą i wzięło mnie na myślenie - od kilku tankowań próbuję zrozumieć ideę rezerwy w RS4 i z mojej obserwacji wynika, że Niemcy kategorycznie trzymają się określonej ilości paliwa w baku - wczoraj rezerwa zaświeciła mi się jak komputer wskazywał 30km (!) do pustego zbiornika (policzcie sobie średnią). W trasie, kiedy spalanie oscyluje w okolicy 11l, rezerwa pojawia się przy 80-90km do pustego. Jak zwykle zatankowałem 54 litry... Czyli rezerwy jest... 7-8 litrów? 10 minut jazdy autobahnem... można się oszukać. :facepalm:

rezerwa na 100% jest pojemnościowa, ilość kilometrów do przejechania na rezerwie zależy od wyliczonego spalania w momencie zapalenia się rezerwy.

Czasem mam tak że odpalę auto pokaże mi rezerwy na 70km a jak przejadę ze 2km i spalanie na FIS spadnie to robi się nagle do przejechania na rezerwie 90km

Edytowane przez l.e.s.t.e.r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

KazM8iH.jpg

 Głosujemy, głosujemy :naughty:

Edytowane przez was002
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...