v1ck Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Hej, wlasnie nie dawno mialem okazje przekonac sie ile naprawde jest warte moje ubezpieczenie Kilka tygodni temu przywalilem w taka kamienna donice przy parkingu ( nie bylo widac za szyba ;>) a tydzien/dwa pozniej ktos przytarl mi przedni zderzak na parkingu. Postanowilem zadzownic do wyzej wymienionego ubezpieczyciela i jakze wielkie bylo moje zdziwienie kiedy zadzwonil pan od ogledzin i stwierdzil ze nie musi przyjezdzac, ogladac szkod, tylko mam podac namiary na konto i pieniadze na naprawe otrzymam w ciagu tygodnia czy to normalne zeby tak zalatwiali sprawy ? pozdrawiam, v1ck
artur28 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 A skąd wiedzą co jest uszkodzone? Jasnowidz jakiś czy co
marcin j Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 hmmmmm kwestia , ile tych pieniędzy przeleją na konto
v1ck Opublikowano 18 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 18 Stycznia 2009 Pan z ktorym rozmawialem zapytal mnie czy orientowalem sie w kosztach naprawy, wiec jak powiedzialem ile to powiedzial ze tyle mi przeleja , jak przelew dojdzie to dam znac! pozdrawiam, v1ck
v1ck Opublikowano 3 Lutego 2009 Autor Opublikowano 3 Lutego 2009 pieniazki doszly, tyle ile sie umawialismy. Wiec jednak dalo rade
pysio4 Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 A mógłbyś powiedzieć jak wielki to uszkodzenie i ile im powiedziałeś?? Bo sądzę, ze jeśli powiedziałeś rozsądną cenę, to pewnie po prostu opłacało im się nie przyjeżdżać .
v1ck Opublikowano 4 Lutego 2009 Autor Opublikowano 4 Lutego 2009 poprostu mialem do malowania 2 zderzaki, przod i tyl, powiedzialem 300zl za element wiec dali 600 :gwizdanie:
audiii a4 Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 to dla tego nie przyjeżdżali opłacało dać ci tylko 600 zł to nie duzo
tklimczak Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 też mi się wydaje, że mało i dlatego nie przyjeżdżali, mój szwagier za ryskę na zderzaku i trochę błotniku dostał 850 zł...... a rysy spolerował
soolek Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 Kwota stosunkowo nieduża - być może odbiją ci to ze zniżek AC Podobną sytuację miał kolega z LINK4 - też na telefon mu przesłali kilkaset złotych.
piootr Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Cieszy mnie takie podejście PZM bo w tamtym tyg siostrze ubezpieczyłem u nich Fusiona
kAtowice.27 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 cikawe kto czytal warunki umowy z TU np ac jeden z zapiso bo jest tam ich kilka, zeczoznawca przyjezdza do 7 dni o zgłoszenia szkody
GRazny Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 cikawe kto czytal warunki umowy z TU np ac jeden z zapiso bo jest tam ich kilka, zeczoznawca przyjezdza do 7 dni o zgłoszenia szkody pewnie gdzieś małym druczkiem mają że do 1tyś możliwość bez rzeczoznawcy... :>
MAJKI Opublikowano 24 Marca 2009 Opublikowano 24 Marca 2009 A ja nie polecam PZM mają śmieszne wyceny, gość ubezpieczony w PZM uszkodził mi zderzak przód, lampe i błotnik, ok rzeczoznawca wpisał wszystko do wymiany ale jak przyszło do wyliczenia to zaproponowali mi 1720zł gdzie same czesci 3,600 wiec chyba biorą ceny czesci z anglików albo użwyki z giełdy a gdzie jeszcze robocizna. Teraz czekam na kosztorys z warsztatu i bede z nimi walczył...
bialy986 Opublikowano 16 Stycznia 2010 Opublikowano 16 Stycznia 2010 Tez jestem u nich ubezpieczony.Jak narazie wszystko bezszkodowo(odpukać).Ubezpieczenie kończy mi się w lutym,wiec z ciekawości poszedłem się dowiedzieć o przybliżone koszta. Jednorazowo-1647zł(full pakiet),natomiast w ratach wychodzi po 920zł=1840zł Strasznie dużo sobie liczą.Dodam,że zniżki za OC-60% i AC-rok bezszkodowości.Zastanawiam się wogóle czy wykupywać AC? :gwizdanie:
lukasz Opublikowano 21 Stycznia 2010 Opublikowano 21 Stycznia 2010 tylko jak sie dochodzi odszkodowania PZMotu z oc sprawy to wowczas jest droga przez mękę, jak jest mała skoda to wyplacaja bez wiekszych problemow (malwanie jednego elementu to okolo 350-400zł) natoamist jak jest spora szkoda to amortyzacja i chinskie zamienniki to norma
Adrenalina Opublikowano 26 Stycznia 2010 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Hej, wlasnie nie dawno mialem okazje przekonac sie ile naprawde jest warte moje ubezpieczenie Kilka tygodni temu przywalilem w taka kamienna donice przy parkingu ( nie bylo widac za szyba ;>) a tydzien/dwa pozniej ktos przytarl mi przedni zderzak na parkingu. Postanowilem zadzownic do wyzej wymienionego ubezpieczyciela i jakze wielkie bylo moje zdziwienie kiedy zadzwonil pan od ogledzin i stwierdzil ze nie musi przyjezdzac, ogladac szkod, tylko mam podac namiary na konto i pieniadze na naprawe otrzymam w ciagu tygodnia czy to normalne zeby tak zalatwiali sprawy ? pozdrawiam, v1ck ...nie tylko oni tak dzialają. W Warcie jest podobnie - rozliczają bez oględzin szkody do 4tyś., zgłaszasz telefonicznie, wstępny kosztorys, jeżeli akceptujesz - wypłata. Minimalizują rbg likwidatorów.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się