Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Przy jakich obrotach zmiana biegu vs. przy jakich prędkościach zmiana biegu ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

co nieco znalazłem na forum, ale nie ma jasno powiedziane co i jak, dlatego zdecydowałem się na otwarcie tego wątka.

Pytanie, jak w temacie, kieruję do znawców tego auta choc może wydaje się to banalne nigdzie nie mogę znaleźc tych informacji.

Wiadomo, że ADRy są głośniejsze więc nie trzeba byc wyczulonym specjalnie by wyczuc silnik i moment zmiany biegów.

Ale co jeśli mamy wrażenie że obroty są za wysokie w stosunku do prędkości ? Może początki ślizgającego się sprzęgła?

A co jeśli zmieniamy bieg nie w tym momencie co trzeba i zarzynamy silnik jak świnię?

Czy jest gdzieś tabela / zestawienie, jak zwał tak zwał, przy jakich obrotach zmianiac biegi w ADRze?

Jak te obroty przekładają się na prędkośc auta?

Czy ktoś pokusi się na uzupełnienie tabelkę?

Zmiana biegu Obroty Prędkośc

na 2 przy obrotach ... co daje prędkośc ok ....

na 3 przy obrotach ... co daje prędkośc ok ....

na 4 przy obrotach ... co daje prędkośc ok ....

na 5 przy obrotach ... co daje prędkośc ok ....

TYLKO NIE PISZCIE, ŻE TO ZALEŻY OD STYLU JAZDY ALBO, ŻE TRZEBA IŚC ZNOWU NA KURS JAZDY.

Opublikowano

3 tyś na biegu w miescie jest zdrowe dla silnika. Od czasu do czasu gonitwa pod pole czerwone. W trasie mozna pyrkac 80 na 5 biegu ale w trakcie wyprzedzania 3 obowiązkowo.

Opublikowano

powiem Ci jak ja robilem w 1,6,bo to podobne silniki

-jedynka do okolo 3 tys i dwojka

-dwojka i do okolo3tys i zmaina

trojka do okolo 4 tys i zmiana

piaty bieg to uzywany byl tylko w trasie,albo poznym wieczorem w miescie,jak ruch byl znikomy,

wyprzedzanie to tylko na trojce,bo na czworce moze byc ciezko,szczegolnie z kims na pokladzie,ogolnie trzeba te silniki wyzej krecic,sa bardziej elastyczniejsze i lepiej reaguja na ruchy stopa-5 w trasie okolo 3 tys. powinienes miec predkosc okolo 100km/h :wink4:

Opublikowano

3 tyś na biegu w miescie jest zdrowe dla silnika. Od czasu do czasu gonitwa pod pole czerwone. W trasie mozna pyrkac 80 na 5 biegu ale w trakcie wyprzedzania 3 obowiązkowo.

poco 3 na 4 daje sobie świetnie rade i według mnie niema sensu wbijać 3 do wyprzedzania :hi:

Opublikowano

dla scislosci,ja mialem na mysli troke przy wyprzedzaniu w miescie... :wink4:

Opublikowano

A to ja też się podłącze, a co z 1,9 TDI ?? Ja przełączam miejwięcej tak:

1 na 2 przy 1500 obr/min,

2 na 3 przy 2000 obr/min,

3 na 4

i 4 na 5 powyżej 2000 obr/min ale staram się nie przekraczać 2500 obr/min

Ogólnie to i tak jedę na słuch, ale miejwięcej to tak wygląda w moim przypadku.

Opublikowano

Ja wyprzedzam na 2 i 3 biegu.....

to jak to robisz,ze jadac np 70/h i wrzucasz dwojke??? walisz czolem w kiere chyba...
Opublikowano

ale masz diesla

w tych silnikach zmieniasz biegi przy niższych obrotach

Zgadza się ja tylko chciałem się podłączyć pod temat, bo też jestem ciekawy kiedy posiadacze dieselków zmieniaja biegi.

Opublikowano

1bieg 6300rpm ??km/h

2bieg 6300rpm 100km/h

3bieg 6300rpm 140km/h

4bieg 6300rpm 180km/h

5bieg 5000rpm 180km/h[br]Dopisany: 13 Marzec 2009, 20:31_________________________________________________a w normalnej jeździe zmieniam przy 3000rpm

Opublikowano

no dokladnie tak diselki kreci sie nizej bo uzyskuja maksymalny moment w nizych partiach zakresu obrotow silnika natomiast bezynki kreci sie wyzej no ja osobiscie przelaczam biegi cos kolo 3tys obr/min no i praktycznie nie schodze ponizej 2tys na danym biegu bo to nie zdrowe dla silnika a w ADR szczegolnie na pierwszych trzech biegach czyli 1,2,3 nie powinno sie jezdzic ponizej 2tys obr/min bo to nie jest zdrowe dla tego silnika.

Opublikowano

ciekawy temat, ja biegi zmieniam u siebie nastepujaco:

na miescie:

1-2 ok2,3tys obr.

2-3 ok2,8tys obr.

3-4 ok3tys obr.

spokojna jazda, wiadomo czasami mu pogrzeje na kazdym do 5-6 tys obr.

w trasie przy predkosci 110km/h i wyzej redukuje do 4biegu przy wyprzedzaniu, przy ok 100 km/h z pasazerami redukcja do 3biegu.

Opublikowano

Ja wyprzedzam na 2 i 3 biegu.....

to jak to robisz,ze jadac np 70/h i wrzucasz dwojke??? walisz czolem w kiere chyba...

Da się uwierz, sam jestem świadkiem jak jechałem z pracownikiem do Świecia jego Mazdą 626 z jakieś 300 km. Całą trasę przejechaliśmy na 3 biegu (szybkości 120-140 km/h). Jedziemy już spokojnie za autem który jechał tak ok 110 a my za nim nadal na 3 (5000 obr/min), nie zamierzamy wyprzedzać, pytam się dlaczego nie wrzuci jej 5 biegu a on na to "że musi mieć moc" Po cholere komu moc jak jedziemy za autem i nie wyprzedzamy. 5 biegu delikwent ani razu nie wrzucil na całej trasie. Czasami 4, ale sporadycznie.

Przy tankowaniu dolał litr oleju do silnika i dalej w drogę. To się nazywa jazda i fachowe niszczenie silniika. Aha dodam że on twierdzi że z silnikiem jest wszystko ok bo mazda twierdzi że litr oleju na 1000 km to jest normalne.[br]Dopisany: 13 Marzec 2009, 20:38_________________________________________________

1bieg 6300rpm ??km/h

2bieg 6300rpm 100km/h

3bieg 6300rpm 140km/h

4bieg 6300rpm 180km/h

5bieg 5000rpm 180km/h[br]Dopisany: 13 Marzec 2009, 20:31_________________________________________________a w normalnej jeździe zmieniam przy 3000rpm

Niezdążyłeś zobaczyć na jedynce ile pódzie??

Opublikowano

Witam, ja zmieniam biegi gdzieś w okolicach maksymalnego momentu obrotowego tzn. 3500 rpm-4000rpm jeżeli chodzi o miasto. Chyba że sytuacja wymaga wyższego kręcenia, bo wiadomo że V-ki są bardziej żwawe przy wyższych obrotach. W trasie redukcja do 3 w zupełności przy moim silniki jak dla mnie wystarczy. pozdrawiam

Opublikowano
to jak to robisz,ze jadac np 70/h i wrzucasz dwojke??? walisz czolem w kiere chyba...

Przy ostrym wyprzedzaniu zawsze z miedzygazem. Oczywiscie to skrajnosc ale momentami jak nie ma jak wyprzedzic to tak trzeba. Jak mam 60 to w zasadzie zawsze 2 bieg wbijam. Jak 80 juz to albo zwalniam do 60 miedzygaz 2 ogien albo z 3 biegu od razu ogien. Bardzo żadko mi nie zdazy aby mi szarpnoł przy zmianie biegu....

Po miescie to raczej nisko trzymam obroty 2.5tys. Zawsze i tak jest gonitwa pod odcięcie bo po to byly stworzone to obroty aby z nich kozystac. I tak robie :) W trasie utrzymuje srednio 3 tys. Przy wyprzedzaniu uzywam mozliwie jak najnizszego biegu i jak najwyzszych obrotow.

Opublikowano

ciekawy temat, ja biegi zmieniam u siebie nastepujaco:

na miescie:

1-2 ok2,3tys obr.

2-3 ok2,8tys obr.

3-4 ok3tys obr.

spokojna jazda, wiadomo czasami mu pogrzeje na kazdym do 5-6 tys obr.

w trasie przy predkosci 110km/h i wyzej redukuje do 4biegu przy wyprzedzaniu, przy ok 100 km/h z pasazerami redukcja do 3biegu.

kojarzysz jakie prędkości masz przy tych obrotach?

przy jakich prędkosciach zmieniasz biegi w mieście?

co do niektórych wypowiedzi kolegów włos mi się jeży i gałki wychodzą wpadając w osłupienie

powiem tak, u mnie jest następująco

1 tylko ruszanie do 10km/h

na 2 biegu do 40 km/h bo silnik zaczyna się już pocic

na 3 biegu spokojnie można kręcic do 70 ale w mieście nie da rady (wiec taka jazda chyba odpada) więc od 30 do 50

4 bieg od 45 km do 100

5 od 60 do ... "ile fabryka dała"

przy autach z turbo będzie trochę inaczej, wiadomo "TURBO" więc porównanie ich do tych bez T jest niewłaściwe

Opublikowano

no i masz racje,z turbawka jest troszke inaczej :wink4:

Opublikowano

No to ja jestem przeciwnikiem moich przedmówców, bo używam obrotów w dużo wiekszym zakresie. Obroty rzędu 4 czy 5 tys nie są niczym nadzwyczjajnym dla silnika. Wkręca się dość lekko, a odcięcie przychodzi dość szybko. Kiedyś załączyłem filmik do seteczki i tam widać jak chodzi wskazówka obrotomierza w stosunku do prędkości. Nie jest to turbo i wyraźnie brakuje mu doładowania w wąskim zakresie obrotów, reszta jest możliwie. Uważam, że trzymanie silnika do 3 tys obrotów to jego niszczenie i po kilku latach takiego oszczędzania silnika nie może on osiągnąć obrotów fabrycznych. Możliwe jest oczywiście jego rozciągnięcie poprzez systematyczne dociąganie do odcięcia, ale to nie zawsze daje efekty. Niektórzy rozbierają silnik, myją go i składaja jeszcze raz. No to jest dobry pomysł.

Totalnie nie zgadzam się z TOOL'em, chybabym umarł na serce ... hihihihihihihi.

5 od 60 ile fabryka dała hihihihihi ale numer. Mój kolega z pracy był mistrzem Irlandii w gokardach - w jednym się zgadzamy, jak fabryka dała 6800 to trzeba sprawdzić możliwości :kox: :kox: :kox: .

Zdrówka dla oszczędnych :hi:

Opublikowano

No to ja jestem przeciwnikiem moich przedmówców, bo używam obrotów w dużo wiekszym zakresie. Obroty rzędu 4 czy 5 tys nie są niczym nadzwyczjajnym dla silnika. Wkręca się dość lekko, a odcięcie przychodzi dość szybko. Kiedyś załączyłem filmik do seteczki i tam widać jak chodzi wskazówka obrotomierza w stosunku do prędkości. Nie jest to turbo i wyraźnie brakuje mu doładowania w wąskim zakresie obrotów, reszta jest możliwie. Uważam, że trzymanie silnika do 3 tys obrotów to jego niszczenie i po kilku latach takiego oszczędzania silnika nie może on osiągnąć obrotów fabrycznych. Możliwe jest oczywiście jego rozciągnięcie poprzez systematyczne dociąganie do odcięcia, ale to nie zawsze daje efekty. Niektórzy rozbierają silnik, myją go i składaja jeszcze raz. No to jest dobry pomysł.

Totalnie nie zgadzam się z TOOL'em, chybabym umarł na serce ... hihihihihihihi.

5 od 60 ile fabryka dała hihihihihi ale numer. Mój kolega z pracy był mistrzem Irlandii w gokardach - w jednym się zgadzamy, jak fabryka dała 6800 to trzeba sprawdzić możliwości :kox: :kox: :kox: .

Zdrówka dla oszczędnych :hi:

Hehe, dolewasz już olej razem z tankowaniem?? Czy wszystko przed tobą??

Jak dla mnie to zakres zmiany biegów powinien odbywać się w zakresie maksymalnego momentu obrotowego i maksymalnej mocy auta (ale też bez przesady), np.

Ja mam maks moment przy 1900 obr/min a maks moc przy 4000 obr/min (a Tu nie jestem pewien). Więc jak zmieniam bieg to staram się tak zmienić żeby następnym trafić na te 1900 obr/min, ale zazwyczaj nie trafiam :)

Np z 4 (2500 orb/min) i już 5 (i trafiam na ok 1700 obr/min), pozatym zauważyłem że diselek ciągnie tak najlepiej od 2000 do 3500 a poźniej już nie chce (przynajmniej mam takie wrażenie, że już nie wgniata), w benzynce jest inaczej im wyżej tym lepiej ciągnie.

A najlepiej to wsłuchać się w dźwięk silnika i wyczuć ten moment kiedy już ma dosyć, np jak się jedzie pod górkę to trzeba troszke wiecej mu wcisnąć, a jak z górki to już przy 1800 zdażyło mi sie wrzucić na 5. Nie wiem jak Wy ale ja to słyszę kiedy się dusi i trzeba mu dać troche więcej gazu a kiedy już mu styknie.

To jest tak samo jak z jazdą na rowerze, spróbuj podjechać pod górkę na najcięższym obciążeniu (ciężko będzie), ale też spróbuj na najlżejszym kręcąc jak najszybciej (zadyszki dostaniesz).

A teraz z górki możemy odrazu na najcięższe przełożenie sobie wrzucić i delikatnie naciskać na pedały i będzie ok.

Trzeba słuchać silnika co do nas mówi :) i niech mówi jak najdłużej :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...