Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[A4 B6] 1.8T Quattro 240 KM - historia od zera


artroskk

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, nie dodaję nic, bo ciągle diagnozuję auto. Nie mogę go odpowietrzyć, mam problemy z temperaturą. Możliwe, że zepsuty termostat, pozderki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hopek03 teoretycznie nie ma białego dymu z wydechu, nie ma masła, budyniu i tłustych plam w zbiorniczku, ale biorę taką opcję pod uwagę, że albo UPG albo sama głowica. W sumie jak jadę normalnie do 2.5k RPM to trzyma te 90C, ale wczoraj przeciągnąłem go do 4k na drugim i trzecim biegu i od razu powędrowało do 130C. Zatrzymałem się, zgasiłem auto, poczekałem aż spadnie do 115C, i jak odpaliłem i zacząłem jechać to dosłownie 3 sekundy i spadło do 90C. Powoli i spokojnie dojechałem do domu ciągle trzymając 90C, a z nawiewów oczywiście letnie powietrze, nie gorące. No nic, 19 sierpnia auto odstawiam do mechanika, zobaczymy co wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

17 godzin temu, artroskk napisał:

Cześć, nie dodaję nic, bo ciągle diagnozuję auto. Nie mogę go odpowietrzyć, mam problemy z temperaturą. Możliwe, że zepsuty termostat, pozderki.

Powinien się sam odpowietrzyć, z 1.8t nie ma z tym większych problemów. Na początek sprawdź czujnik temperatury czy dobrze pokazuje (czujnik dwa w jednym G2 i G62), potem termostat bo może faktycznie się popsuł, nie otwiera się i jeździsz cały czas na małym obiegu. 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cysiek18 odpowietrzałem łącznie 3x i na początku leciało gorące powietrze z kratek, a na następny dzień tak jakby się zapowietrzał i znowu zimne. Rozgrzeje dzis auto i obczaje w VCDS ile pokazuje temp :) Aczkolwiek śmierdzi to naprawdę termostatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cysiek18 napisał:

 

Powinien się sam odpowietrzyć, z 1.8t nie ma z tym większych problemów. Na początek sprawdź czujnik temperatury czy dobrze pokazuje (czujnik dwa w jednym G2 i G62), potem termostat bo może faktycznie się popsuł, nie otwiera się i jeździsz cały czas na małym obiegu. 

Często zdarza się, że termostaty w zamienniku od nowości nie działają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@R4xx niestety to prawda z termostatami. Ogólnie przed przegrzaniem auta było wszystko git, temp trzymała ciągle pion, ale coś się posrało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, artroskk napisał:

@R4xx niestety to prawda z termostatami. Ogólnie przed przegrzaniem auta było wszystko git, temp trzymała ciągle pion, ale coś się posrało :)

FEBI wysypał mi się po 9-10 miesiącach - padła grzałka. Teraz wpadł BEHR, więc okaże się jak to działa.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@george ponoć BEHR z termostatów naprawdę daje radę... No nic, okaże się za 2 tygodnie czy to tylko termostat czy coś o wiele grubszego. Nie grzebię nic teraz, bo mi kasa z pracy ucieka, a uznałem że i tak jestem w d*pie to niech mechanik ogarnie to po swojej stronie, a ja zarobię więcej na naprawę... :D I przyznać się Wam do czegoś? Od tygodnia jest przygotowany opis do aukcji i porobione fotki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, artroskk napisał:

I przyznać się Wam do czegoś? Od tygodnia jest przygotowany opis do aukcji i porobione fotki...

Nowy następca na horyzoncie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@george nie Grzesiu, raczej wkurwienie, że człowiek pakuje wiadrami w ten samochód, a dalej się coś jebie i trochę mam dość. Gdyby nie to, że jest druga B6 to byłbym w totalnej d*pie. Plus taki, że sporo w niej porobione i na ten moment byłaby to najmocniejsza B6 1.8T Quattro z LPG na całym OLX, więc parę groszy mógłbym odzyskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, artroskk napisał:

@george nie Grzesiu, raczej wkurwienie, że człowiek pakuje wiadrami w ten samochód, a dalej się coś jebie i trochę mam dość.

Audi się nie jebie, Audi się zużywa ?

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

242655275-390665772422714-74015209570438

Cześć, po dwóch miesiącach od awarii wracam do Was i mam dla Was dwie wersje wydarzeń, krótką i długą, wybierzcie sami którą wolicie ?


Wersja krótka – auto naprawione. Trochę przeze mnie, trochę przez mechanika, ogólnie już działa.
Wersja długa – auto szlag trafił 25 lipca, holowanko i diagnoza, że krócieć wężu od nagrzewnicy wyzionął ducha. Sam wąż rozwaliło chyba zbyt duże ciśnienie w zbiorniczku spowodowane małą ilością płynu. Co do wymiany, było trochę walki z kombizaworem i jego obrobioną śrubą, bo chciałem się go już pozbyć na stałe żeby w przyszłości było wygodniej tam grzebać. Było ciężko, bo walczyłem ze śruba kilka dni, ale po dwugodzinnej walki kolegi ze spawarką, udało się ją odkręcić. Wąż wymieniony, auto odpowietrzone, zaczęło jeździć. 


Na drugi dzień zaczęło znowu wiać zimnym powietrzem z kratek. Ponowne odpowietrzenie, ponowny sukces, ponowna sytuacja na trzeci dzień. Podejrzane były UPG, termostat, wirnik na pompie wody lub słabe odpowietrzenie. Wolałem zlecić to mechanikowi i postawić na dobrą diagnozę niż wymieniać części w ciemno, a ja mogłem skupić się na pracy. I tu się zaczęły jaja, bo obdzwoniłem chyba z siedmiu… 
1.    Oddałem do jednego – czekałem na termin 10 dni, potem samo auto stało u niego 12 dni. Efekt? Nie dotknął nawet auta w tym czasie, bo dużo ich na placu, bo urlop pracownicy mają itd. Itp. Zabrałem i obiecałem sobie, że nie dam mu nigdy nawet wlać płynu do spryskiwaczy
2.    Drugi mechanik zobaczył, stwierdził że w ostateczności rozwalona głowica, czekałem koło tygodnia na termin i nie znalazł czasu
3.    W międzyczasie obdzwoniłem kilku i przypomniał mi się jeden blacharz-lakiernik, który też ogarnia mechanikę. Ojciec robił parę blacharskich rzeczy w Mazdzie 6 i był mega zadowolony. Zadzwoniłem w piątek, przyjął auto na następny dzień i stwierdził, że trzeba rozebrać rozrząd żeby go tam sprawdzić i można przy okazji go wymienić, bo już rolki hałasują, jest stary, zużyty itp. Auto oddałem mu w sobotę, w poniedziałek przyszły części i już było gotowe auto do odbioru. Czy jestem zadowolony? I tak i nie… Tak, bo rozrząd był już faktycznie stary i zmęczony. Ciągle go miałem z tyłu głowy, a tak już mam po temacie, czas realizacji mega krótki, cena spoko i kontakt z klientem wręcz świetny, bo dzwonił i dopytywał co tam, jak tam, jak się jeździ itd. Itp. Czułem, że to pierwszy mechanik, któremu zależy na klientowi, a nie że zrobi swoje i nara. A dlaczego nie jestem zadowolony? Bo auto dalej się gotowało, podejrzewałem w 99% zacinający się termostat, bo temp. dobija do wysokiej, wyłączam auto na 10 sekund, odpalam, chwila moment i temperatura spada. Trochę pojeżdżę, znowu się zagotuje i tak w kółko.


Tak czy siak we wtorek (21.09) oddałem na wymianę termostatu, testowałem auto, odcinałem i póki co jest okej. Do tej pory trzy razy wyszła mi wskazówka na jakieś 93C, ale dwie sekundy i pion, tak jakby termostat wykrywał że jest temperatura i puszczał na duży obieg. Koniec końców auto naprawione z nowym rozrządem. W międzyczasie decyzja o zakupie kompletnego seryjnego wydechu i sprzedaży obecnego przelotu. Miałem już oferty za 700-800 zł, ale nigdzie nie mogę dorwać kompletnego układu wydechowego do siebie. Jeśli się nie uda, wspawuję oryginalne puchy na koniec i zobaczymy czy się uciszy. Uznałem, że TurboŚmietniksów nie chcę, bo bardzo dogłębnie prześwietliłem temat i już miałem dwa w domu, ale zwróciłem je, a z kolei obecna sytuacja finansowa nie pozwala na RM. Pytałem też człowieka, który robi mega profi wydechy 20 km ode mnie. 1500 zł za ogarnięcie dwóch końcowych, więc to dla mnie za dużo.


Na chwilę obecną, czekam na termin ogarnięcia końcowych puszek i załatwiam przegląd u kolegi, bo wątpię, żę podbiją mi takiego głośnego dziada. Aczkolwiek człowiek 40 km ode mnie chce dać mi 700 zł za przelot i dorzuci jeszcze swój kompletny, oryginalny wydech z 1.8TQ z wieszakami więc chyba spoko opcja. No i przez ciężki wydech z kwasówki, gumy się zmęczyły, rozciągnęły i zacząłem haczyć wydechem na podwórku więc one też do wymiany. Przy okazji olej z filtrami zamówione to zleję obecny i zobaczymy czy coś tam wyleci, zrobi się przegląd, uciszy trochę wydech, posprząta auta i będzie okej. W międzyczasie wpadnie polerka u znajomego i auto nabierze trochę blasku. 


Szczerze? Nie macie pojęcia jak przez te dwa miesiące biłem się z myślami, ile miałem pomysłów na sprzedaż, kupno czegoś innego, swapu 2.7 w obecnej B6 i mnóstwa innych dziwnych pomysłów, bo nawet już miałem gotowy opis aukcji, ale to chyba zawsze tak człowiek ma jak coś nie idzie po jego myśli. Tak czy siak, auto już jeździ, potestuję, poobserwuję. Jak już mu zaufam i nie będę co sekundę sprawdzał wskazówki temperatury to może i doczeka się jakiegoś modu. Czas pokaze… 


No i mam nadzieję, że nie będzie hejtu, że zacząłem większość rzeczy zlecać mechanikom, bo nawet ja sam zacząłem mieć pretensje do siebie, że tu niby super ekstra wielki projekt, temat na forum chłop prowadzi, a zleca grzebanie innym i za to płaci… Ale szczerze? Chcę mieć frajdę z tego auta i przyjemność i trzeba się pogodzić z tym, że jak się nie jest mechanikiem i nigdy nie było, nie ma się zaplecza, sprzętu itp. to trzeba komuś coś zlecić, bo wyjdzie to szybciej i koniec końców taniej będąc w pracy i zarabiając na naprawę z częściami niż jakby człowiek miał kompletować sprzęt, tracić masę czasu i nerwów aż się zniechęci do auta. A jeszcze jak możliwe, że trafił się w końcu ogarnięty mechanik to tym lepiej dla mnie. Co się zrobi samemu i co będzie frajdą to trzeba się tego trzymać i tyle ?


Nie zasnęliście po tych wypocinach…? :D
 

  • Pomoc techniczna 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkret eleborat zapodałeś , szacun za wytrwałość. Najważniejsze że auto ogarnięte i wiesz do jakich obiboków już nie jeżdzić . Same pozytywy choć trochę to trwało. :thumbup1:

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za komplement! Najlepsze jest to, że auto uziemione na 8 tygodni, gdzie auto łącznie zrobione a tydzień, a reszta to stracony czas :)

Acz jest jedna sprawa... Po odpaleniu i zagrzaniu wskazówka idzie na 92-93C i po chwili spada na 90. Tak jakby termostat puszczał na duży obieg z jakimś opóźnieniem. Przed chwilą nawet mi dobiło do 105C i po chwili spadło do 90C trzymając już pion, ale komunikatu na FIS nie było i potem nawet do odciny waląc to trzymała pion.Tak jakby termostat zamulał.

No nic, jutro dalej będę jeździł i obserwował jak wygląda sytuacja... :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sympatycznie się to czyta. Współczuję drogi przez mękę, ale ogarnięte, to się liczy i tego Ci gratuluję :palacz:

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ziomeczku, jakoś poszło! :D

Dzisiaj wskazówka nie wyszła poza 90C mimo, że VCDS pokazywał 104C, a tak średnio wg VCDS temperatura waha się między 92 a 103C.

Przeciągnąłem dzisiaj go do odciny na trzech biegach i olej miał 110+ i ogólnie mocno olej się grzeje. Jak tak przegrzany został to tam już woda z niego została. Trzeba zlać go i wymienić na nowy w tygodniu. Mam nadzieję, że chłodnica oleju w żaden sposób nie dostała po d*pie, a jak nie pomoże to trzeba ogarnąć zewnętrzną chłodnicę :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że udało się ogarnąć auderke, kolejny projekt wraca do życia. Teraz nic tylko cieszyć się jazdą i wrzucać nowe mody :cheesy:

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...