athek55 Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Witajcie u mnie w B5 AHU (96r) Jest na budziku 260TKM ale tak jak inni mówią po wyglądzie tapicerki będzie zapewne ze 2x tyle choć oleju nie je w ogóle co jest zdziwieniem :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriuu Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubson Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie . Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriuu Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie . Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie: Wyjątki, które potwierdzają regułę... Niemcy nie jeżdżą autem dłużej niż 3-4 lata (oczywiscie mowa o autach nowych). Góra 5 lat. Prywatnie więc nikt nie kupuje diesli bo się to zwyczajnie nie kalkuluje. Do tego KFZ Steuer (podatek od auta) dla diesla jest 40%-60% wyższy niż dla otto (zanieczyszczenie środowiska). Olej napędowy drogi. To wszystko decyduje o tym, ze diesle jezdza jako auta firmowe, a te robia min 40 tys rocznie. Cała tajemnica przebiegu w dieslu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
athek55 Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. Moja Niunia przybyła z zachodu w połowie 2010r. rok prod. to 96r. w takim razie muszę liczyć około pół miliona km a u mnie tylko 260tkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek789456 Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Trafiają się rodzynki i nie ma co gadac. Swego czasu byłem kilka razy w niemczech za autem z ogłoszenia- czasami sie nie dowierza czy to nie podpucha jest ale da sie wyrwac. Nie wiem jak teraz ja byłem 3 lata temu. pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
athek55 Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 A nie da się tego jakoś sprawdzić ??? podobno jak ktoś serwisuje auto w oryginalnym serwisie to tam wbijają w komputer auta uaktualniony przebieg którego już na bank nie można cofnąć. ale nie wiem czy to prawda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scuzz Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie . Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie: Wyjątki, które potwierdzają regułę... Niemcy nie jeżdżą autem dłużej niż 3-4 lata (oczywiscie mowa o autach nowych). Góra 5 lat. Prywatnie więc nikt nie kupuje diesli bo się to zwyczajnie nie kalkuluje. Do tego KFZ Steuer (podatek od auta) dla diesla jest 40%-60% wyższy niż dla otto (zanieczyszczenie środowiska). Olej napędowy drogi. To wszystko decyduje o tym, ze diesle jezdza jako auta firmowe, a te robia min 40 tys rocznie. Cała tajemnica przebiegu w dieslu. Nie ma na to reguły. Ponadto w 2000r (średnio z tego roku są nasze auta) diesel kosztował o niebo mniej niż teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaniu Opublikowano 27 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2011 A4 B5 (8D) AJM 1.9 TDI 115 KM z 06.2000r, z przebiegiem 262000km. Wczoraj przyjechałem nim z Holandi. Ale bryka :> :gwizdanie: Od holendra, z udokumentowanym przebiegiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowal Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Dzisiaj bylem po drodze w ASO sprawdzic dla jaj wpisy w historii. W 2005 roku 325 000km. A na liczniku 254 000 ;D mysle ze jak byl sprowadzony w 2006 roku cofneli na 180 000 wiec teraz bedzie miał ok 400-450 k km. Ważne ze jezdzi, auto ma 16 lat wiec swoje przezyło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek789456 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Nie ma co się oszukiwac jezdzimy autami co mają pół milona zrobione. Tylko w głowie kazdy ma urojone ze tak kolo 200 tys jak jest- jest najlepiej i Ci handlarze cofają dla nas liczniki bo my chcemy jezdzic furami powyzej 10 lat i jak ma nie wiecej jak 300 tys nasmigane he he . Dobrze, ze teraz da sie to w serwisie chociaz sprawdzic przed kupnem. Sam jestem ciekawy mojego auta jak go kupiłem w tamtym roku miał 155 tyś. ksiazka niby mi sie wydaje ze orginał i w ostatnim przegladzie w belgi tez niby wydaje mi sie ten papier oryginalny ale kto tam wie- teraz wszystko mozna kupic. A kolego Łukasz ile płaciłeś za taką informację- tez dla swojej ciekawości sobie kiedys pojadę i sprawdzę bo mam ponad dziesiecioletni samochód i mam na liczniku 165 tys he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldi Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Ja w końcu sprawdziłem u siebie handlarz cofnął licznik o 100 tyś teraz ma 320 tyś czyli na dotarciu :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriuu Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Nie ma co się oszukiwac jezdzimy autami co mają pół milona zrobione. Tylko w głowie kazdy ma urojone ze tak kolo 200 tys jak jest- jest najlepiej i Ci handlarze cofają dla nas liczniki bo my chcemy jezdzic furami powyzej 10 lat i jak ma nie wiecej jak 300 tys nasmigane he he . Dobrze, ze teraz da sie to w serwisie chociaz sprawdzic przed kupnem. Sam jestem ciekawy mojego auta jak go kupiłem w tamtym roku miał 155 tyś. ksiazka niby mi sie wydaje ze orginał i w ostatnim przegladzie w belgi tez niby wydaje mi sie ten papier oryginalny ale kto tam wie- teraz wszystko mozna kupic. A kolego Łukasz ile płaciłeś za taką informację- tez dla swojej ciekawości sobie kiedys pojadę i sprawdzę bo mam ponad dziesiecioletni samochód i mam na liczniku 165 tys he he Próbuje to wyklarować ale lepiej trwać w świadomej "niewiedzy" - zawsze to lżej na sercu :cwaniak1: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bebe_19 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Mój przy kupnie w sierpniu 09 miał 169.000km, a po sprawdzeniu VIN-u w grudniu 08r miał 210.000km, cofneli tylko 40tyś km więc nie jest zle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowal Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Mój przy kupnie w sierpniu 09 miał 169.000km, a po sprawdzeniu VIN-u w grudniu 08r miał 210.000km, cofneli tylko 40tyś km więc nie jest zle mysle ze wiecej bo po wpisie to mogł jeszcze zrobic nawet 50 k km przeciez nie stał od grugnia do sierpnia. Tak czy tak przebieg nie duzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gunio Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Mój przy kupnie z Niemiec w listopadzie 2010 miał udokumentowane 293 tyś. Teraz ma 306 tyś. i turbo już się kończy, poza tym wszystko jest ok. Wnętrze wygląda dobrze, fotel kierowcy jest trochę wytarty z boku i kierownica u góry ma małe "ubytki". Oleju chlapnie 1l na 10 tyś., ale nogę mam ciezką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kowi87 Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Mój przy kupnie z Niemiec w listopadzie 2010 miał udokumentowane 293 tyś. Teraz ma 306 tyś. i turbo już się kończy, poza tym wszystko jest ok. Wnętrze wygląda dobrze, fotel kierowcy jest trochę wytarty z boku i kierownica u góry ma małe "ubytki". Oleju chlapnie 1l na 10 tyś., ale nogę mam ciezką przynajmniej jeden potrafi sie przyznać ja u siebie obecnie 326tys i też litre sobie wypije na 10tys więc wszystko w normie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg.86.86 Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 moje audi ma obecnie 302000km ale pamiętajmy, że przebieg nie jest wyznacznikiem stanu auta bo znam takich kierowców którzy potrafią nowe auto w dwa lata zajechać i to jeszcze poniżej 110kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ERW0 Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 mój touran highline z 2007 1.9tdi 185tkm. takze w garazu nie stał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rookie Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Przebieg jest ważny, i kupując auto można sprawdzić jego autentyczność. Na co niestety nie mamy wpływu to sposób w jaki auto było eksploatowane nawet z tym małym przebiegiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się