Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wasze przebiegi w dieslach 1.9 TDI


qwert700

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. :good:

Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie .

Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. :good:

Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie .

Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie:

Wyjątki, które potwierdzają regułę...

Niemcy nie jeżdżą autem dłużej niż 3-4 lata (oczywiscie mowa o autach nowych). Góra 5 lat. Prywatnie więc nikt nie kupuje diesli bo się to zwyczajnie nie kalkuluje. Do tego KFZ Steuer (podatek od auta) dla diesla jest 40%-60% wyższy niż dla otto (zanieczyszczenie środowiska). Olej napędowy drogi. To wszystko decyduje o tym, ze diesle jezdza jako auta firmowe, a te robia min 40 tys rocznie. Cała tajemnica przebiegu w dieslu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. :good:

Moja Niunia przybyła z zachodu w połowie 2010r. rok prod. to 96r. w takim razie muszę liczyć około pół miliona km a u mnie tylko 260tkm :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. W Dieslu sciaganym z Niemiec nalezy liczyć 40 tys rocznie. tego sie trzymajmy - a w niewiedzy i naiwności nie bedziem trwać. :good:

Nie wszystkie osoby prywatne w niemczech co kupywali diesle robili 40tys. rocznie .

Znam takich co kupywali diesle i jeździli od czasu do czasu.. :gwizdanie:

Wyjątki, które potwierdzają regułę...

Niemcy nie jeżdżą autem dłużej niż 3-4 lata (oczywiscie mowa o autach nowych). Góra 5 lat. Prywatnie więc nikt nie kupuje diesli bo się to zwyczajnie nie kalkuluje. Do tego KFZ Steuer (podatek od auta) dla diesla jest 40%-60% wyższy niż dla otto (zanieczyszczenie środowiska). Olej napędowy drogi. To wszystko decyduje o tym, ze diesle jezdza jako auta firmowe, a te robia min 40 tys rocznie. Cała tajemnica przebiegu w dieslu.

Nie ma na to reguły. Ponadto w 2000r (średnio z tego roku są nasze auta) diesel kosztował o niebo mniej niż teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj bylem po drodze w ASO sprawdzic dla jaj wpisy w historii. W 2005 roku 325 000km. A na liczniku 254 000 ;D mysle ze jak byl sprowadzony w 2006 roku cofneli na 180 000 wiec teraz bedzie miał ok 400-450 k km. Ważne ze jezdzi, auto ma 16 lat wiec swoje przezyło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się oszukiwac jezdzimy autami co mają pół milona zrobione. Tylko w głowie kazdy ma urojone ze tak kolo 200 tys jak jest- jest najlepiej i Ci handlarze cofają dla nas liczniki bo my chcemy jezdzic furami powyzej 10 lat i jak ma nie wiecej jak 300 tys nasmigane he he :tongue4:. Dobrze, ze teraz da sie to w serwisie chociaz sprawdzic przed kupnem. Sam jestem ciekawy mojego auta jak go kupiłem w tamtym roku miał 155 tyś. ksiazka niby mi sie wydaje ze orginał i w ostatnim przegladzie w belgi tez niby wydaje mi sie ten papier oryginalny ale kto tam wie- teraz wszystko mozna kupic. A kolego Łukasz ile płaciłeś za taką informację- tez dla swojej ciekawości sobie kiedys pojadę i sprawdzę bo mam ponad dziesiecioletni samochód i mam na liczniku 165 tys he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w końcu sprawdziłem u siebie handlarz cofnął licznik o 100 tyś teraz ma 320 tyś czyli na dotarciu

:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się oszukiwac jezdzimy autami co mają pół milona zrobione. Tylko w głowie kazdy ma urojone ze tak kolo 200 tys jak jest- jest najlepiej i Ci handlarze cofają dla nas liczniki bo my chcemy jezdzic furami powyzej 10 lat i jak ma nie wiecej jak 300 tys nasmigane he he :tongue4:. Dobrze, ze teraz da sie to w serwisie chociaz sprawdzic przed kupnem. Sam jestem ciekawy mojego auta jak go kupiłem w tamtym roku miał 155 tyś. ksiazka niby mi sie wydaje ze orginał i w ostatnim przegladzie w belgi tez niby wydaje mi sie ten papier oryginalny ale kto tam wie- teraz wszystko mozna kupic. A kolego Łukasz ile płaciłeś za taką informację- tez dla swojej ciekawości sobie kiedys pojadę i sprawdzę bo mam ponad dziesiecioletni samochód i mam na liczniku 165 tys he he

Próbuje to wyklarować ale lepiej trwać w świadomej "niewiedzy" - zawsze to lżej na sercu :cwaniak1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przy kupnie w sierpniu 09 miał 169.000km, a po sprawdzeniu VIN-u w grudniu 08r miał 210.000km, cofneli tylko 40tyś km więc nie jest zle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przy kupnie w sierpniu 09 miał 169.000km, a po sprawdzeniu VIN-u w grudniu 08r miał 210.000km, cofneli tylko 40tyś km więc nie jest zle :)

mysle ze wiecej bo po wpisie to mogł jeszcze zrobic nawet 50 k km :) przeciez nie stał od grugnia do sierpnia. Tak czy tak przebieg nie duzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przy kupnie z Niemiec w listopadzie 2010 miał udokumentowane 293 tyś. Teraz ma 306 tyś. i turbo już się kończy, poza tym wszystko jest ok.

Wnętrze wygląda dobrze, fotel kierowcy jest trochę wytarty z boku i kierownica u góry ma małe "ubytki". Oleju chlapnie 1l na 10 tyś., ale nogę mam ciezką :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przy kupnie z Niemiec w listopadzie 2010 miał udokumentowane 293 tyś. Teraz ma 306 tyś. i turbo już się kończy, poza tym wszystko jest ok.

Wnętrze wygląda dobrze, fotel kierowcy jest trochę wytarty z boku i kierownica u góry ma małe "ubytki". Oleju chlapnie 1l na 10 tyś., ale nogę mam ciezką :kox:

:good:

przynajmniej jeden potrafi sie przyznać :decayed: ja u siebie obecnie 326tys i też litre sobie wypije na 10tys :wink4: więc wszystko w normie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg jest ważny, i kupując auto można sprawdzić jego autentyczność.

Na co niestety nie mamy wpływu to sposób w jaki auto było eksploatowane nawet z tym małym przebiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...