Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uslyszany tekst dzisiaj w odolanowie w dino:

maz do zony (chyba) gdy sprzedajaca miala podac facetowi reklamowki:

F: mozna prosic jakies reklamowki?

S-podaje

po odejsciu od lady maz do zony:

F: podala mi te reklamowki jakby mi robila laske

Z: co?

i poziej sie smiali z tego... :gwizdanie:

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

O j**any :polew: :polew: :polew: :polew:

Opublikowano

Baronowa tańczy na balu z generałem w pewnym momencie pyta:

- a ten młody przystojny oficer przy drzwiach to kto?

-A to porucznik Rżewski... - ot taki bawidamek - pierdnie, ch*ja pokaże.

Jedzie pociągiem dama, Anglik, Francuz i porucznik Rżewski.

Cisza.

Nagle dama głośno puszcza bąka.

- Przepraszam, boli mnie żołądek - dzielnie bierze na siebie incydent dobrze wychowany Francuz.

Po chwili dama znów głośno psuje powietrze.

- Przepraszam, żołądek nie wytrzymał... - winę na siebie bierze Anglik.

Wstaje porucznik Rżewski.

- Panowie, idę zapalić na korytarz. Jak ona jeszcze raz pierdnie, powiedzcie, że to ja.

Porucznik Rżewski uchlawszy się na balu jak świnia zaczął się narzucać damom. Nie zwracał przy tym uwagi ani na urodę, ani na wiek, ani na płeć.

Porucznik Rżewski i Natasza płyną razem w łódce.

- Nataszko czy jechała pani kiedy gołymi jajami po rżysku ?

- Nie..., a co ?

- E... nic.... tak tylko chciałem rozmowę podtrzymać...

Rżewski odwiedził wieś, gdzie spędził najpiękniejsze lata swojej młodości. Przemierzając dziarskim krokiem jedyną bitą drogę, z satysfakcją stwierdził, że niecałkiem go zapomniano. Owce, które spokojnie wypasały się na łące, ze strachem w oczach przysiadły na zadach....

Natasza Rostowa wyszła wieczorem na werandę zaczerpnąć świeżego

powietrza.

W dole, w łopuchach, coś się czerniło.

- Poruczniku Rżewski, czy to pan?

- Ja.

- Czemu jest pan taki malutki?

- Nie jestem malutki. Sram...

Opublikowano

Facet budzi się w południe z potwornym kacem. Rozgląda się niepewnie i

widzi na stoliku butelkę piwa stojącą w pojemniku z lodem. Obok leży

pisany przez żonę liścik o treści: "Kochanie, odpoczywaj. Gdybyś czegoś

potrzebował, zadzwoń. Postaram się urwać z pracy i przyjadę". Mocno

zdziwiony facet pyta syna. Co się stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym jej

kupił jakieś futro albo wycieczkę, czy co?

- Nie tato. Przyszedłeś do domu o 5 rano, cudem trafiłeś na kanapę, a

kiedy mama chciała ci zdjąć spodnie, powiedziałeś: "Spadaj zdziro!

Jestem żonaty!!!"[br]Dopisany: 26 Sierpień 2008, 20:33 _________________________________________________babciu czemu masz takie wielkie mięśnie?

bo pracowałam w biedronce

Opublikowano

Jasiu przychodzi do taty i pyta jaka jest różnica między wirtualnie a realnie,

ten myśli jak mu to wytłumaczyć i :

wchodzi do pokoju żony i pyta czy ta oddała by sie facetowi za 100tys $, zona myśli, myśli i mówi ze tak

nastepnie ojciec idzie do pokoju córki i pyta sie czy oddał by sie staremu facetowi za 100tys $ , ta myśl, mysli i tez mowi ze tak

ojciec idzie do 3 pokoju gdzie dziadek gra w szachy i pyta sie go czy on zrobił by gościowi loda za 100tys $

dziadek myśli mówi czemu nie na starość kasa by sie przydała.

Na to ojciec do Jasia widzisz wirtualnie mamy 300tys $ a realnie 2 k**wy w domu i 1 pedała....

Opublikowano

- Mamo, mamo jestem silny jak tata! Też złamałem widelec! :thumbup:

- I k**wa, następny debil rośnie...

:polew:

Opublikowano

Mąż przychodzi niespodziewanie do domu. Na twarzy uśmiech, mruczy coś pod nosem. Wchodzi do sypialni, a tam na łóżku leży na wpół rozebrana żona, a obok stoi nieznajomy facet ze spuszczonymi spodniami.

Nieznajomy lękliwie i piszczącym głosem:

- Obywatelko! Powtarzam ostatni raz, jeżeli natychmiast nie zapłaci Pani rachunku za telefon, zesram się tu na podłogę!

Krupówki, kramik z pamiątkami, za stołem tuziemiec, znaczy: góral. No i przypałętał się jakiś dziennikarzyna...

- Hej, baco baco, tyle tu różności: figurki, korale, wisiorki... A co najbardziej lubicie robić?

- Ale o co chodzi?

- No wy ludzie gór robicie tyle ciekawych rzeczy. Ale co NAJBARDZIEJ lubicie?

- Eeee... cóż... chyba góralsko zapinke

- Góralską zapinkę?? Hmm... ale co...

- A po co wom to wiedzieć? Coście takie ciekawskie?

- No powiedzcie, proszę

- No dobra, biere se owiecke albo kózke...

- ???!!

- ... w ustronne miejsce, chwytam za dupkę i zapinom.

:polew:

Opublikowano

http://pl.youtube.com/watch?v=_jNLE14cXfs <-- hahaha ale kozaki :polew:[br]Dopisany: 27 Sierpień 2008, 15:24 _________________________________________________http://www.a4-klub.pl/smf/profiles/a3-u8848.html <-- pierwszy raz widze pomaranczowa kropke i napis "uciszony"

kozak :polew:

Opublikowano

Panienka w wieku 30 lat idzie po plaży i nagle zobaczyła starą

butelkę. Podniosła, potarła i z butelki wydobył się duszek.

Panienka pyta:

- Czy będę miała trzy życzenia?

Duszek:

- eeee, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie,

Panienka bez wahania:

- To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę Duszku?

Chce, żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, żeby

Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby kochali Amerykanów i

odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii.

Duszek popatrzył na mapę i mówi:

- Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat,

a ja po 1000lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej

formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry.

Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie.

Panienka pomyślała przez chwile i mówi:

- No dobrze, przez cale życie chciałam spotkać właściwego

mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego który będzie mnie

kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił,

nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe.

Takie mam życzenie.

Duszek pokręcił głową z niedowierzaniem, głęboko westchnął i powiedział:

- Pokaż mi Kobieto tą cholerną mapę jeszcze raz!!!!!![br]Dopisany: 28 Sierpień 2008, 11:06 _________________________________________________Ojciec pyta się córki:

- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?

- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.

Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:

- Tato co Ty u licha robisz?

- Piję z zięciem!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...