Widziałem taką " wypiaskowaną " turbawkę w 2,5 TDI mojej bratanicy
Jej mąż doszedł do wniosku że taką prozaiczną czynność jak wymiana wkładu filtra powietrza to potrafi zrobić sam .
Kupił jakiś tani zamiennik no name, który wymiarami był za duży , ale mimo tego postanowił go upchnąć w rowki obudowy filtra, tylko że w jednym miejscu warga się "wymsknęła" z rowka podczas zamykania puszki i duża część powietrza szła bez filtrowania, obok wkładu
Po 10 kkm turbina nadawała się na złom, a i motorówka też osłabła mocno
Ale wracając do tematu, błędy zbyt małego przepływu powietrza , jak i zbyt małego ciśnienia w kolektorze dolotowym, mogły być spowodowane przez uszkodzoną turbinę , która po prostu nie była w stanie dać takiego ciśnienia a za razem i przepływu , jakich oczekiwało ECU ...
A błąd pedału przyspieszenia to normalka w a4-kach B6 i B7, wystarczą zatkane odpływy na podszybiu ( pod akumulatorem) i intensywny deszcz albo wizyta w myjni.
I wcale nie musi być uszkodzona obudowa kompa , by woda zalała złącza wiązek elektrycznych znajdujące się pod ECU dając takie właśnie błędy