Skocz do zawartości

Ranking

  1. Gregory87

    Gregory87

    Pasjonat.


    • Punkty

      4

    • Postów

      434


  2. Dev

    Dev

    Pasjonat.


    • Punkty

      4

    • Postów

      34524


  3. dedpad

    dedpad

    Pasjonat - Nowicjusz


    • Punkty

      2

    • Postów

      8


  4. artroskk

    artroskk

    Pasjonat - Nowicjusz


    • Punkty

      2

    • Postów

      4


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09/25/21 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kleju niedużo, tak żeby Ci garba na lotce nie zrobił o taśmę pytaj tu Przedmioty użytkownika Grupa_PPM_SA - Allegro.pl ALLEGRO.PL Sprawdź oferty użytkownika Grupa_PPM_SA na Allegro. Odkryj radość zakupów i 100% bezpieczeństwa transakcji. Od nich brałem 13zł za 3 metry, to co Ty masz to ta piankowa, nie nadaje się.
    2 punkty
  2. PT1100 to jest właściwa taśma do tego typu rzeczy jest stworzona do klejenia listw ozdobnych i spoilerów. ważne przy takich robótkach jest odpowiednie odtłuszczenie powierzchni i 3M zaleca do tego alkochol izopropylowy oraz odpowiedni primer 3M 4298UV zwiększający przyczepność na tworzywach sztucznych i pewnie większość z was o tym nie słyszała ja zrobiłem tak jak zalecali i nic się nie dzieje trzyma jak skała ale ja miałem ori klapę sline i ori lotkę sline więc lotka trzyma się na klapie za pomocą ww taśmy plus przykręcona jest do klapy ja nie wiem jak jest w avancie ale dziury na lotkę w sedanie nie są równe i mają regulację lotki na klapie więc jak chcesz wiercić dziury to możesz się zdziwić że coś nie będzie pasować ale jak mówię nie wiem jak w avancie to jest rozwiązane. podwiń sobię tą taśmę tak jak pokzazne jest to na moim zdjęciu nr2 ale n ie odrywaj całej będzie ci łatwiej wypoziomować lotkę do klapy przykładasz ją poziomujesz i potem ciągniesz za czerwoną folię
    1 punkt
  3. 1 punkt
  4. dwumas - 0B4 105 266 H tarcza i docisk - 0B4 141 117
    1 punkt
  5. olej do skrzyni - G 052 162 A2 - ETKA podaje 9 litrów ale wejdzie max 7 filtr skrzyni - 01V 325 429 uszczelka miski skrzyni - 01V 321 371 olej do silnika - 5W40 - 6.5 litra filtr oleju silnika - 059 115 562
    1 punkt
  6. Ja lotke z RSa kleiłem tak jak to ma miejsce fabryczne klejenie. Na brzegach taśma dwustronna piankowa (tesa do luster - jest petarda jesli chodzi o trzymanie, przednie blachy zawsze na to kleje i nigdy w żadnym aucie problemu nie było) i ociupinke kleju do szyb w miejscu podparcia i siedziało pięknie. Jeśli później będziesz chcial na to cos polozyc by docisnąć to pamiętaj by nie kłaść bezpośrednio punktowo czegoś ciężkiego, tylko bardziej by nacisk się rozłożył. Bańki 5l z ropą były idealne
    1 punkt
  7. No i prawidłowo, najważniejsze żeby się nie załamywać
    1 punkt
  8. @dedpad złość mi na nią przeszła, więc działam dalej w temacie!
    1 punkt
  9. Dobrze, że udało się ogarnąć auderke, kolejny projekt wraca do życia. Teraz nic tylko cieszyć się jazdą i wrzucać nowe mody
    1 punkt
  10. Panie 200+ mam co tydzień dwa lata już tak latam i nic nie odfrunęło. Obklejasz taśmą lotkę do około, dla lepszego efektu podgrzewasz jeszcze suszarką albo opalarką, żeby klej lepiej związał i nie ma prawa nic puścić.
    1 punkt
  11. Daj sobie spokój z wierceniem, kup taśmę akrylową 3M VHB RP62 ( to ta sama co są klejone te lotki oryginalnie) + trochę kleju do szyb w miejsca po kołkach mocujących i będzie git. Ja tak u siebie zrobiłem.
    1 punkt
  12. nie wiesz po co chca robic dynamicznie ? bo chcą Cie wyru...ac na kase, nic innego w tej skrzyni nie ma zadnego uzasadnienia zeby robic to dynamicznie, ŻADNEGO !!!! olej jest tylko do smarowania i chłodzenia sprzęgieł oraz mechatroniki co innego jest w TIPie gdzie jest mase kanalików i innych gówien a sam olej jest elementem nosnym napędu auta
    1 punkt
  13. Jak wywiercisz otwory to prędzej czy później pojawi się ruda, chyba lepiej obciąć kołki i przykleić lotkę.
    1 punkt
  14. Bardzo sympatycznie się to czyta. Współczuję drogi przez mękę, ale ogarnięte, to się liczy i tego Ci gratuluję
    1 punkt
  15. Tak do 150 KM na przodzie dają radę, nie piszczą , przy rozgrzewaniu nadal hamują, pylą, przy silniku prawie 200KM wyrobiły 60 tys. km bez żadnych problemów. Pojazd jeździł raczej na długich trasach i sporo po górzystym terenie. Jak demontowałem to blachy były nadal w lakierze bez korozji, materiał cierny bez żadnych wyszarpanych ubytków, blaszki antywibracyjne bez korozji , więc moja ocena na PLUS. Montowałem w 2016 lub 17 roku czy nadal trzymają poziom tego nie wiem.
    1 punkt
  16. Cześć, po dwóch miesiącach od awarii wracam do Was i mam dla Was dwie wersje wydarzeń, krótką i długą, wybierzcie sami którą wolicie ? Wersja krótka – auto naprawione. Trochę przeze mnie, trochę przez mechanika, ogólnie już działa. Wersja długa – auto szlag trafił 25 lipca, holowanko i diagnoza, że krócieć wężu od nagrzewnicy wyzionął ducha. Sam wąż rozwaliło chyba zbyt duże ciśnienie w zbiorniczku spowodowane małą ilością płynu. Co do wymiany, było trochę walki z kombizaworem i jego obrobioną śrubą, bo chciałem się go już pozbyć na stałe żeby w przyszłości było wygodniej tam grzebać. Było ciężko, bo walczyłem ze śruba kilka dni, ale po dwugodzinnej walki kolegi ze spawarką, udało się ją odkręcić. Wąż wymieniony, auto odpowietrzone, zaczęło jeździć. Na drugi dzień zaczęło znowu wiać zimnym powietrzem z kratek. Ponowne odpowietrzenie, ponowny sukces, ponowna sytuacja na trzeci dzień. Podejrzane były UPG, termostat, wirnik na pompie wody lub słabe odpowietrzenie. Wolałem zlecić to mechanikowi i postawić na dobrą diagnozę niż wymieniać części w ciemno, a ja mogłem skupić się na pracy. I tu się zaczęły jaja, bo obdzwoniłem chyba z siedmiu… 1. Oddałem do jednego – czekałem na termin 10 dni, potem samo auto stało u niego 12 dni. Efekt? Nie dotknął nawet auta w tym czasie, bo dużo ich na placu, bo urlop pracownicy mają itd. Itp. Zabrałem i obiecałem sobie, że nie dam mu nigdy nawet wlać płynu do spryskiwaczy 2. Drugi mechanik zobaczył, stwierdził że w ostateczności rozwalona głowica, czekałem koło tygodnia na termin i nie znalazł czasu 3. W międzyczasie obdzwoniłem kilku i przypomniał mi się jeden blacharz-lakiernik, który też ogarnia mechanikę. Ojciec robił parę blacharskich rzeczy w Mazdzie 6 i był mega zadowolony. Zadzwoniłem w piątek, przyjął auto na następny dzień i stwierdził, że trzeba rozebrać rozrząd żeby go tam sprawdzić i można przy okazji go wymienić, bo już rolki hałasują, jest stary, zużyty itp. Auto oddałem mu w sobotę, w poniedziałek przyszły części i już było gotowe auto do odbioru. Czy jestem zadowolony? I tak i nie… Tak, bo rozrząd był już faktycznie stary i zmęczony. Ciągle go miałem z tyłu głowy, a tak już mam po temacie, czas realizacji mega krótki, cena spoko i kontakt z klientem wręcz świetny, bo dzwonił i dopytywał co tam, jak tam, jak się jeździ itd. Itp. Czułem, że to pierwszy mechanik, któremu zależy na klientowi, a nie że zrobi swoje i nara. A dlaczego nie jestem zadowolony? Bo auto dalej się gotowało, podejrzewałem w 99% zacinający się termostat, bo temp. dobija do wysokiej, wyłączam auto na 10 sekund, odpalam, chwila moment i temperatura spada. Trochę pojeżdżę, znowu się zagotuje i tak w kółko. Tak czy siak we wtorek (21.09) oddałem na wymianę termostatu, testowałem auto, odcinałem i póki co jest okej. Do tej pory trzy razy wyszła mi wskazówka na jakieś 93C, ale dwie sekundy i pion, tak jakby termostat wykrywał że jest temperatura i puszczał na duży obieg. Koniec końców auto naprawione z nowym rozrządem. W międzyczasie decyzja o zakupie kompletnego seryjnego wydechu i sprzedaży obecnego przelotu. Miałem już oferty za 700-800 zł, ale nigdzie nie mogę dorwać kompletnego układu wydechowego do siebie. Jeśli się nie uda, wspawuję oryginalne puchy na koniec i zobaczymy czy się uciszy. Uznałem, że TurboŚmietniksów nie chcę, bo bardzo dogłębnie prześwietliłem temat i już miałem dwa w domu, ale zwróciłem je, a z kolei obecna sytuacja finansowa nie pozwala na RM. Pytałem też człowieka, który robi mega profi wydechy 20 km ode mnie. 1500 zł za ogarnięcie dwóch końcowych, więc to dla mnie za dużo. Na chwilę obecną, czekam na termin ogarnięcia końcowych puszek i załatwiam przegląd u kolegi, bo wątpię, żę podbiją mi takiego głośnego dziada. Aczkolwiek człowiek 40 km ode mnie chce dać mi 700 zł za przelot i dorzuci jeszcze swój kompletny, oryginalny wydech z 1.8TQ z wieszakami więc chyba spoko opcja. No i przez ciężki wydech z kwasówki, gumy się zmęczyły, rozciągnęły i zacząłem haczyć wydechem na podwórku więc one też do wymiany. Przy okazji olej z filtrami zamówione to zleję obecny i zobaczymy czy coś tam wyleci, zrobi się przegląd, uciszy trochę wydech, posprząta auta i będzie okej. W międzyczasie wpadnie polerka u znajomego i auto nabierze trochę blasku. Szczerze? Nie macie pojęcia jak przez te dwa miesiące biłem się z myślami, ile miałem pomysłów na sprzedaż, kupno czegoś innego, swapu 2.7 w obecnej B6 i mnóstwa innych dziwnych pomysłów, bo nawet już miałem gotowy opis aukcji, ale to chyba zawsze tak człowiek ma jak coś nie idzie po jego myśli. Tak czy siak, auto już jeździ, potestuję, poobserwuję. Jak już mu zaufam i nie będę co sekundę sprawdzał wskazówki temperatury to może i doczeka się jakiegoś modu. Czas pokaze… No i mam nadzieję, że nie będzie hejtu, że zacząłem większość rzeczy zlecać mechanikom, bo nawet ja sam zacząłem mieć pretensje do siebie, że tu niby super ekstra wielki projekt, temat na forum chłop prowadzi, a zleca grzebanie innym i za to płaci… Ale szczerze? Chcę mieć frajdę z tego auta i przyjemność i trzeba się pogodzić z tym, że jak się nie jest mechanikiem i nigdy nie było, nie ma się zaplecza, sprzętu itp. to trzeba komuś coś zlecić, bo wyjdzie to szybciej i koniec końców taniej będąc w pracy i zarabiając na naprawę z częściami niż jakby człowiek miał kompletować sprzęt, tracić masę czasu i nerwów aż się zniechęci do auta. A jeszcze jak możliwe, że trafił się w końcu ogarnięty mechanik to tym lepiej dla mnie. Co się zrobi samemu i co będzie frajdą to trzeba się tego trzymać i tyle ? Nie zasnęliście po tych wypocinach…?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...