Dajcie jeszcze definicje dużego miasta i niech tylko Ci z "dużych" miast podają spalanie bo reszta to wieś więc się nie liczy.
Ja nie wiem czy kogoś coś boli czy co, jak ktoś napisze że pali mu tyle w mieście i tyle na trasie to przecież jego spalanie i najwyżej sam siebie oszukuje bo sam za to płaci wam od tego w portfelu nie ubędzie.To że miasto miastu nie równe pod względem wielkości i korków to chyba normalne i każdy o tym wie, ale nie ma w tym nic dziwnego że ludzie w różnych miastach mieszkają. To samo tyczy się co do stylu jazdy jeden od świateł do świateł jedzie ile fabryka dała, a drugi spokojnie i za 200 metrów spotykają się w tym samym miejscu i u jednego spalanie będzie nawet o 5l na 100km większe po całym dniu jazdy po mieście i wcale ten drugi nie musi muskać gazu tylko po co ma się nie wiadomo jak rozpędzać jak za chwile będzie musiał ostro hamować może mu to nie sprawia aż takiej frajdy. Wiem jak różne można spalania osiągnąć na tej samej trasie którą co dziennie jeżdżę do pracy, jeżdżąc B5 1.9 może nie było aż tak dużych różnic ale jak teraz jeżdżę A6 3.0 to widzę że bez problemu można zrobić 8,5l na 100km jadąc normalnie i spokojnie można też 15l na 100km wtedy w pracy jestem może z 5 minut wcześniej więc nie wiem czy warto co innego na trasie ale wtedy proporcje się zmieniają na korzyść większej pojemności i spokojnie przy większej prędkości można zrobić podobne spalanie niż silniku o mniejszej pojemności który przy większych prędkościach się porostu już męczy i też spala dużo więcej. Ten wątek chyba nie miał na celu wyśmiewania i obrażania tych którzy mieszkają w mniejszych miastach czy tych którzy po prostu jeżdżą w taki sposób że im auta mniej palą bo to chyba nic złego. Jak dla mnie to może komuś nawet przybywać paliwa podczas jazdy a każdy z nas chyba najlepiej wie ile mu auto naprawdę pali bo sam je tankuje i liczyć potrafi.