tracer123
-
Postów
441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez tracer123
-
no to się podłącze do tematu. na tył założyłem monroe reflex sport z obniżonym skokiem. z przodu jeszcze siedzą oryginalne czerwone. i teraz pytanie, jakie amory z obniżonym skokiem dać na przód. monroe są dużo sztywniejsze od czerwonej serii, sachs i blinstein też będą sztywne. dodam że mogę założyć nawet tanie chinole bo auto ma mi posłużyć tylko do końca roku. auto stoi teraz na monroe reflex sport tył i seria przód:
-
tutaj nie ma zasady. ja robię trasy po 1600km (po trasie jest 3/4 na skali) + 800km po szwajcarskich miastach i nie ma dolewki w tym czasie, ale gdy już jadę w cyklu mieszanym to 0.5l na 2000 pójdzie.
-
daj sobie spokój z komentowaniem 2.0
-
co ciekawe u mnie z błędem lepiej się zbiera. takie błędy wczoraj usuwałem.
-
zawór n80 ma tykać. kiedyś go wymieniłem na nowy i nie zrobiło to żadnej różnicy, nadal tyka.
-
Ja zimą robię krótkie trasy, głównie po mieście i nie ma żadnej różnicy w znikaniu oleju. Jazda na LPG nie szkodzi i mam nadzieję że wytrzyma jeszcze ten rok.
-
nie trafisz zdrowego alt, jeden bierze mniej drugi więcej. są 4 opcje: 1 . dolewasz olej 2. swapujesz 3. robisz remont 4. sprzedajesz. wybór nie jest prosty
-
to jest z tych mechaników którzy najpierw zmierzą 3 razy a dopiero wtedy coś zrobią. ale mimo to chcę poznać te czary mówiłem mu że jedyny znany mi sposób to malutka generalka
-
dzisiaj byłem u mechanika z passatem, na placu stało a4 b6 z 2.0 alt. z ciekawości sprawdziłem co jest pod "korkiem" i jak to działa dawno takiej śmietany nie widziałem i mój ALT brzmi przy tym jak nówka xD najlepsze jest to że ten mechanik twierdzi że wie jak ograniczyć pobór oleju o 80%, niestety nie miałem czasu się wypytywać o co biega. w następnym tygodniu znowu lecę passerati do niego i przy okazji się popytam co to za MAGIA.
-
Naprawa odmy itp niewiele daje, to jest takie pudrowanie trupa. A sama wymiana pierścieni wyniesie cie blisko 2000 zł. Jak rozbierzesz silnik to wyjdą inne rzeczy i będziesz dokładał i dokładał. Trzeba zbierać na coś lepszego, a ALT traktować jako przejściówkę
-
Remont nie zawsze rozwiązuje problem oleju. Moc po remoncie wzrośnie ale nie wiem czy warto wykładać na to ponad 2000 zł.
-
Nieszczelności na pierścieniach. Najłatwiej jest sprawdzić kondycję silnika poprzez sprawdzenie kompresji na garach.
-
to oznacza że kompresja w silniku spadła. na zimnym kompresja jest większa to wtedy jest szatan, rozgrzeje się, rozszczelni i bary uciekają. na 195 w sedanie setkę można śmiało poniżej 9.5 sekundy zrobić.
-
różnica jest spora, na 195 spalanie spada o 1.5L/100KM. na 225 czuję się "zaciągnięty ręczny" przy przyśpieszaniu. nikt mi nie wmówi że w alt szerokie opony nie mają wpływu na osiągi, przerabiałem to z 2 autami (oba sedany) i było to samo. opona 225 "zabiera" dobre 15km. tutaj masz test adac, opory toczenia rosną wraz ze zwiększeniem szerokości.
-
za dużo zachodu, skrzynia, sterownik, pedały, przydałyby się też manetki za duże koszta.
-
nie dolał przez 1000 km i myśli że jest okej. mi w trasie zdarza się nie dolewać przez 2500 km i nadal wiem że jest do duuu
-
Ja według świętej książki serwisowej kupiłem go z przebiegiem 176kkm. Ale wymienione sprzęgło świadczy o tym że jest spory przebieg lub sprzęgło zostało wymienione przy 100kkm. Kupiłem auto i sprzęgło było na wykończeniu (po kolejnych 60kkm wymieniłem bo darło juz nity w okładzinie). Jeśli mój bierze olej tak jak inne z przebiegiem 250kkm to znaczy że są kręcone. Kilka osób w tym temacie pisało ze nie bierze im oleju mimo przejechanych 200kkm.
-
Mam małe podejrzenia że te wszystkie nasze alt nie mają przebiegu po 240kkm. Sprzęgło wytrzymuje w alt jakieś 200kkm, dzisiaj sprawdziłem sprzęgło i dwumas, sprzęgło jest z sascha, a dwumas z luka. Oryginalnie chyba nie było takich zestawów? Prawda? Robię dolewkę 250 ml co 1000-1300km. Jak na przebieg który może wynosić 400kkm chyba nie jest źle i nie ma co się dziwić że ten silnik się kończy.
-
Ja to już pisałem wcześniej, jeśli buda jest w idealnym stanie to można robić remont lub większym kosztem wsadzić tam 1.8t. Jeśli buda i zawieszenie wymaga wkładu finansowego to lepiej się tego pozbyć. Ja swoim będę jeździł do póki nie wyzionie ducha lub nazbieram na a6 c7 lub a5 BTW, po remoncie odwiedź hamownie, jestem ciekaw ile kunia wypluje, coś czuję że będzie więcej niż 131km.
-
miałby 1.8t które nie wiadomo jakie by było.
-
190 zł sztuka, wrażenia są jak na "czerwonej serii", sztywno ale stabilnie. pytałem kilku osób które w tym siedzą i większość polecała monroe jeśli chodzi o komfort.
-
do takiego zestawu zakładałem monroe reflex, wersja sportowa, mają obniżony skok. zmieniałem tylko tył, auto siedzi równo. oczywiście tył poszedł minimalnie do góry bo stare już siadły.
-
Silnik, skrzynia, wiązki, immobiliser, pompa paliwa, ani to oplacalne ani warte zachodu.
-
Porywasz się z motyką na saturna. Ale jeśli masz dużo wolnego czasu i samozaparcia to nie będzie z tym problemu. Po przekładce wystarczy zrobić przegląd i wsio. może to edytuje bo nie każdy załapał mojego toku myślenia. zmiana 1.9tdi jest jak zmiana PO na PiS, bez różnicy. jakby robić swapa na 2.7biturbo, 4.2 itd to warto, taki 1.8t bez odpowiedniego wkładu finansowego nie jest taki wspaniały.
-
skoro silnik ma nieszczelność na pierścieniach, ma złą konstrukcje odmy itd to musi syf wracać do silnika. mi akurat pasuje to że olej robi się czarny, jeśli przy ubytkach oleju byłby nadal złoty to prędzej czy później straciłby resztkę mocy bo by go zapchało na amen. przynajmniej wiem że ten syf nie siedzi w środku.
