Niestety w każdym mieście parkowanie przy uczeli to ryzyko. Podobny przypadek miąłem również pod PG przy Wydziale Mechanicznym dokładnie w dniu egzaminu z tym że w tym przypadku było to auto kolegi na szczęście byli to amatorzy. Swego czasu przekonałem się osobiście o tym co ty teraz czujesz dwukrotnie w Łodzi pod PŁ. Na szczęscie pod uczelniami to smarkacze i jacyś amatorzy czyhają na autka.
Co do PG to za budynkiem ETi (ten obok Mechanika) jeszcze za czasów studenckich jest/był sklepik spożywczy i na przeciwko po drugiej stronie parking strzeżony. Pewnego razu jak robiłem tam zakupy wpadła babka proszę sprzedawczynię o możliwość skorzystania z telefonu bo ukradli jej auto ... Z PARKINGU STRZEŻONEGO !!! na przeciwko. Na domiar wszystkiego twierdziła że Pan z budki na parkingu nie pozwolił jej zadzwonić wieć przyszła tutaj. Szok co dzieje sie w tym karaju czasem, choć powiem że i tak się sporo poprawiło od tamtych czasów.
Co do zabezpieczania autka wszelkimi sposobami to jestem jak najbardziej za.