Witam, problem niby taki jakich pełno na forum, ale nie do końca: nie ważne czy jadę, stoję w miejscu, czy silnik jest włączony czy nie zawsze kiedy ruszę chociaż kawałek kierownicą słychać głośne stuknięcie.
Nie ważne czy tylko ruszę kierownicą kawałek czy do oporu. Zawsze przy początkowym ruchu słychać jedno stuknięcie. Jak skręcam w prawo to z okolic prawego koła stuknięcie i analogicznie w lewo.
Nic nie stuka w zawieszeniu, wymienione ostatnio dolne wahacze, końcówki drążków, łączniki stabilizatora i cała maglownica. Stukać zaczęło nagle. Płynu nie ubywa, luzu nie czuć nic a nic, wspomaganie pracuje bdb. Luzu na kołach nie ma przy szarpaniu.
Dziwi mnie co może stukać nagle jednocześnie z obu stron? Macie jakieś pomysły? Czy w maglownicy może coś tak stukać czy szukać innej przyczyny? Sprawdzę, czy sam magiel się nie poluzował. Nie mam możliwości skorzystać z usług mechanika do przyszłego tygodnia a muszę codziennie jeździć...