To nie żart, weź miernik lakieru ze sobą, coraz to częściej zdarza się już, że coś jest malowane bo było uszkodzenie w transporcie. Niby zlecane przez ASO powinno być ok ale jednak płacisz za oryginalny lakier, nie element pomalowany, który już obniża wartość auta i stanowi punkt zaczepny dla obniżenia ceny, ewentualnie wynegocjowania czegoś ekstra.
Jak Muskel pisał, sprawdź dosłownie wszystko czy działa jak należy, zrób jazdę próbną i zwróć uwagę jak odpala silnik, jak gaśnie, z wciśniętym sprzęgłem i bez (chyba że automat to wiadomo). Wszystkie światła, lampki, kierunkowskazy, uchwyty i schowki w aucie, opuszczanie szyb itp. każdy najmniejszy szczegół. Będą się patrzeć jak na debila ale tak są dzisiaj auta składane, że głupota nie będzie działać i zarzucą Ci, że Ty to uszkodziłeś.
Poproś też o udostępnienie kanału lub najazdów/podnosinka aby obejrzeć auto od spodu, zwrócić uwagę czy wszystko jest dokręcone, czy się trzyma, czy czegoś nie brakuje.