Tak, jednak zdarzały się wpisy, gdzie filtry kupione w ASO też prosto z pudełka były wadliwe. Wydajesz 300 zł na filtr paliwa i jest jest wadliwy. ASO pokazuje środkowy palec, gdzie zwykły sprzedawca przyjmuje reklamacje na klatę. Do ASO możesz ewentualnie oddać auto na sprawdzenie, czy to faktycznie wina zamówionej u nich części, gdzie ich systemem cwaniactwa i tak reklamacje odrzuca + płacisz koszta za sprawdzanie auta.