Nagrałem co nie co. Tak jak myślałem, wyszła trochę lipa. Dźwięk jest strasznie odchudzony i brzmi jak dopakowany polonez:) Wina mikrofonu plus fakt, że pod obciążeniem jest jednak naprawdę lepiej. Sami oceńcie. Te jęki w tle to silnik. Nie wiem co to jest. Wydaje mi się, że dźwięk dochodzi od strony rozrządu. Jakby koło pasowe tarło o obudowę? Nie mam pojęcia, trochę mnie to drażni.
Tu jeszcze nagrywka innym telefonem. Dużo to nie dało. Słychać zniekształcenia zamiast najniższych rejestrów + trzeszczenie itp. Nic więcej nie uchwycę. Proponuje jakiś spot:)