Witam
Potrzebuję małej porady. Zatrzymałem się przed nieoznakowanym skrzyżowaniem, kobieta z tyłu się zagapiła i uderzyła we mnie. Szkody, to porysowany zderzak, dokładka oraz lekko obniżony lewy komin wydechu. Czujniki działają. Nic poza tym nie sprawdziłem, bo mam nogę złamaną i jestem uziemiony, także w jakim stanie są zaczepy itp, nie wiem.
Zgłosiłem sprawę do TU. Zdecydowali się wycenić to przez telefon (bez zdjęć). Całość wycenili na 1800zł + 300zł ekwiwalent za nie skorzystanie z auta zastępczego. Godzić się na 2100zł? Sprawa może być inna, kiedy przyjedzie rzeczoznawca i stwierdzi, że zderzak do lakierowania a nie wymiany.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdr
Ps. Ewentualnie jak z nimi rozmawiać, żeby coś dorzucili, a nie trzeba było się jednak użerać z likwidatorem