Słuchaj Bartek. Każdy musi znaleźć swój punkt zaczepienia. Sam wcześniej mówiłęm, że nigdy nie rzucę, bo po prostu lubię palić. Nigdy do mnie nie trafiały argumenty, że zdrowie, że kondycja itp.
Wkurwiłem się jak policzyłem ile wydaję na fajki (paliłem ja i żona)