Hej
Niestety mama miała stłuczkę (ze swojej winy) z passatem z którego mało co zostało. Ma opcje komfort w pzu (stala kwota odszkodowania 26kzl i brak utraty znizek)
Auto pojechało do VW serwisu na lawecie (blotnik, zderzak, lampa, drzwi, wgiety slupek, pogiety mcperson, felga peknieta itd):
Niestety po paru h zadzwonil Pan od likwidacji szkod z VW ze na "oko" kwota moze przekroczyc 70% wartosci auta i chyba poproszą o wycene z PZU..
Panowie proszę o porady jaka przedsiewziac taktyke aby za wiele nie stracic (pomimo utraty świetnego auta ;(). W razie uznania szkody całkowitej ubiegać się o przygarniecie wraku i jego sprzedaz? czy dać im wystawić na licytacji?
Rozumiem ze co do wyceny wartosc to odwolywac się kilka razy.... Jeszcze nie wiem czy stala suma odszkodowania brana jest pod uwagę przy szkodzie całkowitej, zapewne nie...
Bede wdzieczny za sugestie.
pozdrawiam
---------- Post dopisany 27-10-2013 at 15:11 ---------- Poprzedni post napisany 26-10-2013 at 18:47 ----------
z tego co wiem w PZU beda probowali zawyzyc koszt naprawy bo wrak dla nich oznacza mniejsza kwote wyplaty niz naprawa na poziomie 18tys zl.
Mozna sie od tego odwolac na podstawie wyliczen z innego warsztatu?