W weekend obejrzałem WildCard i dla mnie szału nie było, fabuła kiepska, akcji mało a sceny walk może i fajne ale po co te wszechobecne zwolnienia...
wczoraj widziałem również Ouija..jesli ma ktos 1,5h godziny zbednego czasu, z którym nie wie co zrobic a chce go zmarnowac to mozna obejrzec...