Jak patrzę na te zdjęcia , to jakbym parzył na reklamę cudownych filtrów do wody
Tam też obwoźni sprzedawcy potrafią zrobić breję tylko że z normalnej wody
A to co widać na tych zdjęciach, to zawiesina wody i oleju (emulsja), która w normalnych warunkach ( temperatura i odpowiedni szybki przepływ gazów, w tym pary wodnej ) w standardowej odmie praktycznie nie występuje ( może z wyjątkiem jazdy na bardzo krótkich dystansach w zimę ).
Normalnie trafiając do dolotu jako para wodna i drobne kropelki oleju, bierze udział wraz z zasysanym powietrzem w procesie spalania w silniku, nie powodując żadnych skutków ubocznych
Jeżeli natomiast te same składniki tego co z odmy wylatuje trafią do zimnego , metalowego naczynia jak na załączonych obrazkach, para wodna się skrapla tworząc z kropekami oleju emulsję koloru kawy z mleczkiem. Kierownik auta musi o niej pamiętać żeby raz na jakiś czas coś z nią zrobić, bo sama raczej z tamtąd się nie ulotni, chyba że w letnie upały w przyszłym roku
Albo jak się przepełni to i tak pójdzie w dolot tylko że w tej formie jest dużo niebezpieczniejsza dla turbiny