piotrsob1

Lekkim, nieregularnym bujaniem silnika , które można wyczuć na nadwoziu się nie przejmuj , ten typ tak ma

Na pewno na trwałość imbusa duży wpływ ma ilość zimnych i bardzo zimnych uruchomień motorówki , a także wkręcanie zimnego silnika na wyższe obroty . To wtedy gdy olej jest gęsty i pompa oleju potrzebuje do swej pracy dużo większej mocy, czyli imbus jest dużo mocniej obciążany mechanicznie i szybciej się zużywa

W dzisiejszych czasach "image" jest najważniejsze i każdy kto chce coś sprzedać na pewno o to dba Ale nie daje to żadnej gwarancji że jakość produktu spełni nasze oczekiwania Może ktoś kto mieszka w rozsądnej odległości od nich i ma trochę pojęcia , by się tam wybrał z jakimś turbem w ręku i obejrzał fabryczkę od środka ?

No ciekawa sprawa, dym świadczy o tym że coś nie tak z warunkami spalania w silniku albo problem z jakością paliwa ? Wymieniłeś już tyle ,że ciężko coś wymyślić, jak nie paliwo to może drożność wydechu ?

Do strony firmy, wyposażenia i źródła zaopatrzenia w części nie mam zastrzeżeń Oczywiście jeżeli to wszystko jest prawdą , a i wiedza ludzi pracujących przy ich regeneracji jest na odpowiednim poziomie Przydała by się opinia kogoś kumatego, kto był w firmie i widział to wszystko w realu, a także użytkowników ich produktów

No samo zdecydowanie wystarcza do pojęcia decyzji o wymianie, ale żeby zrobić to dobrze samemu potrzeba coś więcej, co z aspektami o których pisałem wcześniej ? Czasem na prawdę lepiej dać zarobić fachowcowi ( tylko sprawdzonemu i polecanemu do konkretnej roboty ) Jeżeli ktoś wymienia uszczelniacze, pompki zostają stare a potem pisze że jest gorzej niż było, to na bank robota spie..olona

A coś dokładniej o tych "drganiach"? Dla niektórych drgania silnika , wibracje nadwozia, regularne i nieregularne to jedno i to samo Dużo by powiedział też log grup 013,180 i 023 wykonany na biegu jałowym, na którym będzie uchwycony moment kiedy te drgania występowały.

Albo w czasie wymiany nie zachowano procedur i staranności , która przy tej robocie jest ze wszech miar wskazana , nie wspomnę o wiedzy którą wymieniający powinien posiadać , jak i o właściwej weryfikacji zużycia poszczególnych elementów odpowiadających za szczelność tych uszczelnień ( w 8V to nie tylko oringi, jest jeszcze mosiężna uszczelka termiczna i zużywająca się głowica i same pompki , spowodowane ich kiwaniem się w gniazdach )

Nie masz w swoim silniku ani wtrysków , ani pompy wtryskowej , tylko pompo-wtryskiwacze Filtr zalejesz paliwem po wyjęciu plastykowego zaworka , do którego dochodzą dwa przewody paliwowe, po zmontowaniu i dłuższym kręceniu rozrusznikiem silnik powinien odpalić,. Ale osobiście tak czy siak bym filtr i tak wymienił , po takim czasie należy mu się to jak psu buda A i wtedy na starym można przeprowadzić sekcję zwłok , które mogą potwierdzić lub wykluczyć jego winę

Daj loga grup 013,018 i 023 na biegu jałowym, od momentu włączenia stacyjki do do momentu gdy silnik zaczyna równo pracować Wtedy postaram się coś więcej powiedzieć, a zgadywać nie będę a i jeszcze pytanko, jak wygląda ten dym po odpaleniu ?

Nie widzisz większych zmian w korekcjach, ale może byś chociaż podał jakie mają w przybliżeniu wartości, albo zrzucik z ekranu, o logu już nie wspomnę Jak się chce uzyskać trafioną pomoc , to nie można cedzić dostępnych informacji , tylko opisywać kompleksowo wszystkie zauważone objawy i nieprawidłowości Dziwne odgłosy mogą być spowodowane zwiększoną amplitudą drań silnika a jakiś element może po prostu zaczynać w tych warunkach hałasować . Pewny jesteś ze ten dźwięk pochodzi z pod pokrywy głowicy ? Próbowałeś posłuchać np. przy poluzowanym lu odkręconym korku od wlewu oleju ( uwaga, będzie chlapać olejem )?

Tyle ludzi dzisiaj robi regenerację turbin i w dodatku za takie małe pieniądze, że pakowanie się w to bez rozeznania co ta robota u nich jest warta, to większa loteria niż kupno ori używki w dobrym stanie , oczywiście po organoleptycznej weryfikacji przed zakupem

Czy jest możliwość samemu wymienić uszczelnienia? Jeżeli masz "zmysł techniczny" i posiądziesz wiedzę na odpowiednim poziomie a także zdobędziesz minimum potrzebnego wyposażenia, to możesz bezpiecznie spróbować je wymienić Żeby zorientować się o skali przedsięwzięcia poczytaj mój temat o tej robocie : http://a4-klub.pl/index.php?/topic/295429-bpw-telepanie-motorem-na-biegu-jalowym/page-1 Po przeczytaniu napisz które objawy u ciebie są podobne , a które odmienne. Jak będziesz zdecydowany podjąć się wymiany , to postaram się podzielić resztą niezbędnych informacji .

Po objawach to problem raczej elektryczny i dotyczący raczej czujników położenia wałka rozrządu i wału korbowego Wiązki nie są gdzieś pogryzione przez kuny, albo w jakiś inny sposób nie jest uszkodzona izolacja na nich ? Posprawdzał bym ciągłość przewodów sygnałowych czujników Halla,( ich oporność i oporność pomiędzy nimi , poruszając w czasie pomiarów wiązką ) A i jeszcze sprawdź czy czujniki nie nałapały opiłków lub rdzy, bo wtedy właśnie spada ich czułość i przy niskich obrotach mogą gubić impulsy

W BPW sterownik silnika kontroluje sprawność świec, tak że jak nie ma błędu , to świeczki sprawne Zamiast zaciskania wężyków paliwowych możesz zalać zbiornik do pełna i postawić na noc auto tyłem wyżej ze 30 cm niż przód, jak dobrze odpali to na następną nockę postaw odwrotnie . Jak będzie problem z odpaleniem to paliwo się cofa i trzeba szukać nieszczelnośći A przy takiej korekcji na pierwszym jest duże prawdopodobieństwo że to wina uszczelniaczy na pompkach

Nie wiem czy mamy to samo na myśli Pokaż na zdjęciu tą luźną opaskę , to ci odpowiem na twoje pytania

Przeciągnij paluchem od dołu po szybkozłączce przewodu dostarczającego powietrze z intercoolera do klapy gaszącej, pewnie o-ring już się wypracował i kapie oliwa z dolotu

Pewnie coś się rozłączyło lub puścił sparciały wężyk podciśnieniowy w okolicach elektrozaworu N75 i akumulatora podciśnienia Wymieniając pasek PK operowałeś w tej okolicy Trzeba dokładnie posprawdzać A i małe pytanko , po co trzy tematy o tym samym ?

Na fotach widać że silnik suchy jak pieprz, gdzieś Ty wypatrzył ten wyciek Zazwyczaj cieknie na szybkozłączce przewodu idącego od coolera do klapy gaszącej , ale ja tam nic nie widzę

I to właśnie jest to , co daję przewagę nad całą resztą No niestety, umiejętności z sufitu się nie biorą , trzeba trenować A nauka kosztuje , czasem jest to tylko pół zbiornika wypalone na poznawaniu samochodu w poślizgach, a czasem trzeba coś wyklepać albo wymienić Zawsze na początku sezonu odświeżam nawyki, wczoraj poszło na to z 10 literków , ale bywało różnie. Kiedyś nota bene na Lidlu zabrałem tyłem śmietniczkę i w starej B5-ce trzeba było wymienić szybę w tylnej klapie i poklepać błotnik No jak popada śniegiem , to aż mnie świerzbi żeby się poślizgać Nie umie w takich warunkach jechać "normalnie", najlepiej jak jadę na granicy przyczepności , wtedy czuję auto i raczej mnie nic nie zaskoczy A co do treningu, to wiadomo, czym większy plac, to jest bezpieczniej i ciężej o jakieś ewentualne horrendalne koszty nauki

Gowno prawda. Nie ma prawa. Przerabialem to. Nie mam tych trzech swiec. I mam 90 stopni nawet przy -15 po 10 km jazdy z dmuchawa na 2 bieg. Silnik AJM Opowiem moja historie. A wiec nagle przestal dobijac do 90. No to termostat. Oczywiscie tylko ori wahler. Po wymianie to samo. No to reklamacja. I tak 10 razy. I nic. A wiec olalem bo bylem na kompie i kolo powiedzial na na bank wskazania temperatury są prawidlowe. Mysle w dupe z tymi termostatami. Robia taka kaszane to olac. Ale po pewnym czasie padl G62. I tu szok. Kupilem nowy oczywiscie oryginalny i ku mojemu zdziwieniu nagle po paru km pojawilo sie piekne 90 stopni. Doslowinie szok. Caly czas rąbał mnie czujnik temp G62. Myslalem ze mnie szlak trafi. Pozdro Twój przypadek świadczy tylko o "profesjonalnym" podejściu do tematu Bo jak ktoś robi to fachowo, to ustala przyczynę , zanim się bierze do wymieniania częsci A wystarczyło tylko dokładnie posprawdzać temperaturki i od razu by było wiadomo co trzeba wymienić

A widzisz , wydaje mi się że chyba nie masz racji Quattro jako cięższe od ośki w porównywalnych warunkach powinno raczej wolniej wytracać prędkość od ośki Ale czy ja napisałem gdzieś że szybka jazda zwalnia od myślenia ? Nie , powiem nawet więcej, trzeba myśleć za tych , co to sądzą że 30 na godzina to kres możliwości w takich warunkach Im by nawet do głowy nie przyszło że można jechać 80 czy tam 100 na godzinę

A co to za jazda autem z przednim napędem, jak się nie czuje jak ładnie dupką zamiata Chyba żaden świadomy kierowca lubiący jeździć w takich warunkach nigdy nie kupił by sobie ośki Ale jak to w życiu , są i tacy , którym się czterołap trafił przez przypadek i nawet nie wiedzą do czego służy Pogadamy jak jeszcze ze 20 cm przypada

Patrząc na to co się dzieje na ulicach , proponuję utworzyć grupę lobbującą na Wiejskiej za ważnym przywilejem dla pewnej grupy kierowców w takich warunkach w myśl hasła : "Lewy pas only for quattro i wszystkie inne czterołapy" Reszcie zostawiamy pozostałe pasy, bo jak kupowali ośki , to znaczy że jasno dali do zrozumienia że się im nie spieszy Pozdro

Na tym foto masz ładnie widoczne wtyczki pompowtrysków, trzeba wyciągnąć tą z pompki nr. 1, rozpiąć kostkę by uwolnić konektory, delikatnie kombinerkami po doginać wsuwki ( tylko ostrożnie, żeby ich nie spłaszczyć całkowicie ) i poskładać z powrotem