piotrsob1

We wszystkich silnikach 8V PD grupy VW takie powycierane pompki i ich gniazda to norma Wynika to z systemu ich mocowania, które nie gwarantuje stabilnego unieruchomienia pompki w gnieździe, one się cały czas kiwają w gniazdach podczas pracy silnika A jak faktycznie o-ringi wytrzymały krótko, to pewnie trzeba by już tulejować ich gniazda w głowicy

Podepnij auto pod kompa i odczytaj błędy ze sterownika silnika , będzie można wtedy coś trafnie podpowiedzieć , a nie zgadywać

No ciekawe rzeczy kolega opisuje , takie coś teoretycznie jest możliwe, jeżeli ktoś przez przypadek, albo umyślnie pogmerał w sofcie hierarchię ważności i wzajemnych zależności sygnałów z czujników ale trudno na tej podstawie wyprowadzać twierdzenie dotyczące większej ilości egzemplarzy tych silników Poza tym to tarcza impulsowa czujnika wałka rozrządu posiada zbyt małą rozdzielczość do normalnej pracy silnika ,( praktycznie są to tylko znaczniki pozwalające na szybką identyfikację końca suwu sprężania i początku suwu pracy na poszczególnych cylindrach podczas jego uruchamiania ) . Sterownik nie jest w stanie na podstawie tych impulsów dokładnie oszacować pracę wykonywaną w poszczególnych cylindrach z powodu braku precyzyjnej informacji o zmianie prędkości kątowej wałka rozrządu, a przy połączeniu go paskiem zębatym przekładnią 1 do 2 z wałem korbowym , ocena kątowego położenia wału korbowego jest praktycznie orientacyjna Trudno jest więc mi uwierzyć w normalne osiągi i kulturę pracy silnika podczas gdy sterownik będzie się nimi posługiwał , szczególnie w niskim zakresie prędkości obrotowych. Po prostu mechanizm korekcji dawek wtryskiwanego paliwa nie będzie miał podstawowych informacji do działania

Z tego że nie każdy śpi na kasie to ja sobie doskonale zdaję sprawę Nawet Kancelaria Prezydenta, czy tam inny urząd odpowiedzialny za utrzymanie flotylli limuzyn dla VIP-ów dopadł kryzys Jak podali dzisiaj i pokazali w DTV TVP1, Pan Prezydent podróżował swoim pancernym BMW na sześcioletnich oponach ( myślę że zimowych ) , a jak zaleca większość producentów zimówki należy wymienić na nowe po osiągnięciu przez bieżnik głębokości 5 mm albo po CZTERECH latach eksploatacji , ale jak widać naszego Państwa na taką rozrzutność też nie stać

Proponuję by kolega przy następnej wymianie rozrządu ustawił sobie synchronizację i koło tak na - 2 stopnie wg. VAG. Oczywiście wszystko w normie. Zobaczymy jakie wtedy będzie spalanie. Wcale nie muszę czekać do następnej wymiany rozrządu, tak mam właśnie ustawioną synchronizację wałka rozrządu , na rozgrzanym waha się pomiędzy -2,0 a -2,6 stopnia i wcale nie mam zamiaru zmieniać Spalanie ? W normie , podczas próbnej jazdy na kapelusznika wyszło 5,7 l/100 km , a normalnie w trasie zazwyczaj mieści się pomiędzy 9 a 10 l/100 km ( chociaż ostatnio troszkę spadło bo 16 punktów w poczekalni ) Jakie znaczenie ma spalanie na wolnych obrotach ? Dla mnie żadne, bo to nie agregat w chłodni, żeby miało to znaczący wpływ na spalanie ogólne , moje BPW zazwyczaj kręci się pomiędzy 2,5 a 3,5 -4,0k RPM/min, poniżej 2k RPM staram się motorówki nie męczyć na wysokich biegach, za wyjątkiem hamowania silnikiem Mógł byś może wyjaśnić , o co chodzi w stwierdzeniu zaznaczonym na czerwono , bo mimo całej swojej wiedzy nie słyszałem o jakichkolwiek kołach na korbowodach w silnikach spalinowych Nie wiem też o co chodzi z momentem wtrysku w kontekście ustawienia synchronizacji rozrządu w silnikach 8V PD grupy Volkswagena , co ma piernik do wiatraka ? Uprzedzając Twoje pytanie wyjaśniam, że sterownik silnika podczas normalnej pracy nie wykorzystuje do niczego sygnału z czujnika położenia wałka rozrządu, do puki mieści się on w dopuszczalnej normie i jest dostępny prawidłowy sygnał z czujnika położenia wału korbowego

Ja tam nikomu źle nie życzę, tym bardziej nie będę życzył jazdy na na nalewkach Tylko nie mówię tu o turlaniu się , tylko o jeździe , gdzie trzeba się liczyć z nieprzewidzianymi sytuacjami . Gdzie w podbramkowej sytuacji dobra opona dysponująca dużym zapasem przyczepności może nam dupsko nie raz uratować I nie mówię tego z czystej teorii, tylko z wieloletniej praktyki, dwa razy kupiłem auta obute w jakieś wynalazki i za każdym razem zanim kupiłem porządne oponki, nie wiele brakowało by auta po rozmieniać na drobne Dobór składników na część ścieralną opony to jest bardzo delikatna i subtelna sprawa, od której zależy finalne zachowanie się opony podczas późniejszej eksploatacji. Na ich opracowanie, testowanie i ciągły rozwój koncerny oponiarskie wydaja grube miliony papieru , albo eurasów , i nikt mi nie powie że firmie z Pcimia Dolnego, lub nawet z pod Drezna, zajmującej się bieżnikowaniem , udało się właśnie w takie parametry przypadkiem wstrzelić Jazdę na nalewkach mogę sobie wyobrazić, jak będę na lichej polskiej emeryturze, będę musiał wtedy obejrzeć każdą złotówkę parę razy zanim ją wydam i nigdy i nigdzie nie będzie mi się już spieszyć Pozdrawiam jeżdżących na markowych nówencjach , używkach, chinolach, jak i tych z wyboru lub konieczności ujeżdżających nalewki P.S. Ciekawe czy prezydenckiego BMW w tych trudnych czasach, nie postawili z oszczędności na nalewkach

Synchronizacje ma w normie, jak nie ma żadnych innych zastrzeżeń do pracy motorówki , to ja nie widzę potrzeby brudzenia rąk Stare , mądre przysłowie mówi " nadgorliwość gorsza od faszyzmu ", a znając życie to kręcenie synchronizacją rozrządu w tym przypadku pomoże tyle co umarłemu kadzidło Ale jak ktoś lubi eksperymentować to niech sobie pokręci i napisze czy pomogło

Przy w pełni sprawnej lewej poduszce jest to normalne , oczywiście jest jakaś granica tej normalności i siedząc przed swoim kompem pewny na sto procent być nie mogę, że u ciebie właśnie tak jest Porównaj sobie z innymi, które nie wywalają błędu przerwy/zwarcia elektrozaworu lewej poduchy ( oczywiście najlepiej jak to będzie A4 z podobnym motorem )

Tak, jak to jest drugie okienko od lewej , to dotyczy drugiego cylindra licząc od strony rozrządu

W momencie dodania gazu lewa poducha się utwardza, bo elektrozawór zamyka komorę powietrzną znajdującą się wewnątrz I tak właśnie powinno być, żeby odchylający się w prawo silnik, pod wpływem reakcji na moment obrotowy przekazywany na koła , nie spowodował w dłuższym przedziale czasu zerwania elementu gumowego poduszki

Żebyś się nie zdziwił, w tych motorach pompki się cały czas kiwają podczas pracy i stwierdzenie powyższe nie jest prawdziwe w większości tych silników . Spaliny przedostają się w większości z nich przez dolne uszczelnienie pompki , tylko że przy niewielkiej ilości objawia się to jako delikatne bujnięcia silnikiem co jakiś czas, a jak problem narasta i zaczyna brakować mechanizmu korekcji , to zaczyna telepać silnikiem na jałowym Pod obciążeniem wtryskiwana dawka wzrasta na tyle że zjawisko jest niezauważalne , ale w poprawie pracy silnika ma też swój udział wzrost ciśnienia paliwa wraz ze wzrostem obrotów silnika, które zmniejsza objętość pęcherzyków gazu w paliwie , poza tym czas wtrysku jest dużo dłuższy i pompka jest dużo dłużej bardzo silnie dociskana do powierzchni oporowej w głowicy , co sprzyja lepszemu uszczelnieniu Jak chcesz się przekonać na własne oczy , to załóż przeźroczyste wężyki na dojściu i odpływie paliwa z tandempompy i organoleptycznie porównaj ilość gazów w jednym i drugim podczas pracy silnika

Poduszki pod silnik tylko ori Lepsze ori używańce niż nowe zamienniki . Nie słyszałem jeszcze by ktoś był zadowolony z zamienników A może to problem ze skrzynią , nie generuje żadnych błędów , bo widzę że masz multi ?

Kamil , jak dobrze pamiętam to walczysz z autem już chyba od roku , doszliśmy kiedyś do wniosku że masz zużyte gniazda pompek, zrobiłeś coś z nimi ? Jak nie wali błędem wypadania zapłonu na drugim i w miarę normalnie jeździ pod obciążeniem , to pompka jest najprawdopodobniej sprawna A tylko przedostające się do szyny paliwowej spaliny powodują zakłócanie napełniania pompki paliwem , a to najbardziej jest odczuwalne właśnie na biegu jałowym Zamień pompki miejscami jak piszą koledzy wyżej i dopiero wszystko się wyjaśni

Takie lekkie bujnięcie to jest jak najbardziej normalne Porównaj sobie chociaż z jednym innym autem tego typu, może szukasz dziury w całym

No teraz już wygląda dobrze Jak jest nieszczelny to wydostający się z niego olej + kurz będą powodowały ponowne , stopniowe zaklejanie brudem

Wirnik wygląda jakby ta suszarka pracowała bez filtra powietrza i to przez dłuższy czas Może po prostu coś po drodze od filtra powietrza było nieszczelne, a auto było eksploatowane w trudnym terenie Taki wypiaskowany wirnik na pewno stracił znaczną część swojej wytrzymałości , tak że nie zdziwił bym się jak kiedyś podczas dużego obciążenia silnika po prostu się rozleci Pomijam fakt że jego wyważenie odeszło w przeszłość, a i przydatność do intensywnego pompowania powietrza też znacząco spadła

Pewnie był ździebko nieszczelny i olej i kurz zrobiły swoje Można spróbować go umyć i ewentualnie uszczelnić, w takim stanie jego wydajność odprowadzania ciepła jest mniejsza o kilkadziesiąt procent , niż wtedy gdy będzie czysty

Takie objawy są typowe dla uszkodzonych uszczelnień pompowtrysków i na pewno nie jest to objaw uszkodzonych pompowtryskiwaczy Zleć wymianę uszczelnaiczy dobremu fachowcowi , niech przy okazji oceni stan gniazd pompowtrysków i jak nie będą nadmiernie zużyte , to niech podczas składania zamieni czwartą z pierwszą miejscami . Obowiązkowo trzeba wymienić śruby mocujące pompowtryski . Jeżeli mech się do tematu przyłoży, a nie tylko na szybko wymieni gumki , to wszystko powinno wrócić do normy

Masa wirująca wirnika alternatora jest znaczna i z racji dużego przełożenia ma on duży moment bezwładności , a praca silnika nie jest równa. Kątowo wał korbowy przyspiesza w momencie zapłonu paliwa w cylindrze ,potem zwalnia aż do następnego zapłonu. Powoduje to że przez część cyklu silnik napędza altka , a kiedy silnik zwalnia to altek napędza silnik I wszystko by było dobrze, gdyby nie było napinacza sprężynowego, a jak jest to przy odwrotnym kierunku napędu napinacz się naddaje i luzuje pasek na chwilkę Zastosowanie sprzęgiełka jednokierunkowego likwiduje zjawisko odwrotnego przekazywania napędu

Coś mi się kiedyś obiło o uszy że Polkowice przejęły całą produkcję silników PD 8V, a niemieckie zakłady które je do tej pory produkowały zajęły się produkcją 2,0 tdi 16V i czterocylindrowych CR-ów Miało to nastąpić w latach 2004-2005 , niemniej jednak za te informację reki nie położę Co do technologów to właśnie wtedy mieli ciężkie czasy , bo nowe silniki nie chciały spełniać wyśrubowanych norm emisji spalin, ale koledzy programiści im pomogli opanować problem

NIe można wiązać spadku jakości silników z faktem ich produkcji w Polsce, kontrola techniczna jest ściśle pod nadzorem VW. Za spadek jakości odpowiedzialna jest wyłącznie polityka jakości produkcji i programowania trwałości produktów, firmy VAG. !!!!!!!!!!!! żeby było że VW to byle co.... kwestia jakosci produktów dotyczy to nie tylko pojazdów tego koncernu, nawet nie tylko przemysłu motoryzacyjnego, dotyczy to wszystkich produktów komercyjnych. Maja określoną żywotność a później kosztowne naprawy lub zakup nowego! Na tle motoryzacyjnej konkurencji, VW wypada lepiej.. Czyli wychodzi na to że jak przekazywali produkcję silników PD do Polkowic, to pozmieniali wymagania jakościowe materiałów, dokładności wykonania i robocizny na niższe ?

Jak włączasz stacyjkę to słychać przez chwilę pracę elektrycznej pompki paliwa w zbiorniku ?

Obejrzyj zawór EGR-a, wygląda że się przycina na chwilę w pozycji otwartej, po mocniejszym dodaniu gazu

Rafał ma rację Jeżeli to nawet jest dymek , a pojawia się raptem na kilka minut podczas rozgrzewania auta, a płynów eksploatacyjnych nadmiernie nie ubywa , to nie ma się co stresować, auto ma w końcu 13 latek i Bóg wie ile kilometrów za sobą Jakby ten dymek miał zabarwienie niebieskie, to wskazywało by na uszczelniacze trzonków zaworowych, wtedy ewentualnie przy wymianie rozrządu można by było pomyśleć o ich wymianie, specjalnie się za to brać - bez sensu

Dużo jeszcze zostało do skończenia swapa ? Były dzisiaj jakieś problemy ?