Miałem w lato taką sytuację, że przytarłem poprzeczką skrzyni o koleinę i w poduszce skrzyni obrócił się o 90 stopni element zabezpieczający ją przed wyrwaniem do góry.
Efekt był taki, że poducha została unieruchomiona na sztywno, i dudniło niemiłosiernie.
Dwóch mazurskich mechaników chciało mi już wymieniać koło dwumasowe, ale im podziękowałem.
Po powrocie z urlopu, wjechałem na podnośnik u zaprzyjaźnionego gumiarza i mało się nie przewróciłem ze śmiechu, jak doszedłem o co chodzi
Zwróć na to uwagę, jak będzie OK, to możę wydech delikatnie podgięty i gdzieś dotyka do karoserii