Skocz do zawartości

soolek

Klubowicze
  • Postów

    1952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez soolek

  1. A widziałeś ten system w cenniku Audi, bo ja nie? W BMW kluczyk z wyświetlaczem pozwala też na parkowanie. Ale i tak Mesiek zaraz przebije wszystkich, bo nowa E-klasa ma sama jeździć do 200 km//h, więc pewnie do S to też za chwilę dodadzą i ... kto wie co się będzie działo.
  2. Panowie, to ja też się dołączę z pytaniem tylko chodzi o domki kempingowe nad morzem ewentualnie przyczepa do wynajęcia na jakimś najlepiej nie zbyt mocno zatłoczonym terenie, stosunkowo blisko do plaży. Może jakiś dawny popeerelowski ośrodek - bywały takie spore kompleksy kiedyś. Może coś jeszcze działa i są tam w miarę cywilizowane warunki? Pokoje odpadają (duszę się w 10 metrach), hotele też - chcemy sobie trochę przypomnieć dawne czasy wyjazdów pod namiot itd. Ewentualnie coś takiego też na Mazurach. Sam szukam, ale najczęściej trafiam na: podwórka, na których ktoś wcisnął domków ile się dało. Wszędzie kostka i ulica 2 metry od łóżka
  3. Ściągnij sobie HERE - darmowa z trybem offline. Całkiem niezła.
  4. Jeżeli hak jest w dowodzie, to musi być na aucie. Jeśli jest demontowalny to i tak tabliczka jest, więc facet na przeglądzie postąpił jak należy, czyli zgodnie z przepisami. Szkoda, że nie powiedział Ci od razu, że wystawi Ci zaświadczenie o zdemontowaniu. I tak jak pisałem, co wydział to różna praktyka, niestety. A z przeglądami jaki było, tak jest. W wielu przypadkach jedziesz tylko po pieczątkę zamiast sprawdzić faktyczny stan auta.
  5. Kogoś upominasz ,a sam robisz byki.... To mnie popraw...
  6. KolegoNajpiertopasowałobywstawićtrochękropekiprzecinkówbosiętegoniedaczytać. A po drugie, zadzwoń do wydziału komunikacji i się dowiesz, bo w teorii trzeba mieć teraz papier na montaż/demontaż wyposażenia dodatkowego, a w praktyce być może samym wnioskiem to załatwisz.
  7. Wszystko fajnie, ale brakuje tam Beeeemki
  8. soolek

    Lexus IS-F 5.0 V8 423KM

    No na tych fotach wygląda nieźle, ale przednie koła trzeba trochę na zewnątrz wypchać, żeby było WOW.
  9. Z tego co wiem z forów BMW, bo akurat z E60/1 za dużo do czynienia nie miałem, ale: - maglownice - fakt, padają, dobra regeneracja z wymianą listwy 1500 pln, ten sam problem jest w E46, E39, itd.Biorąc pod uwagę stosunkowo nowe E60, to chyba nie jest wielki wydatek, ale za to precyzja prowadzenia - bajka - wspomniane klapki, sterownik świec żarowych - grosze, które robi się przy pierwszy przeglądzie, wymianie świec żarowych, czyszczeniu kolektora, egra itd., tylko trzeba o tym wiedzieć, czyli wcześniej przeczytać na forum - o padającym nivo nie słyszałem, ale ten typ zawiechy być może tak ma, np. Forestery też mają ten problem - hamulce, nic mi nie wiadomo nt. temat, na forach nie zauważyłem, żeby ktoś się skarżył jakoś specjalnie, tzn. ludziska zakładają lepsze, bo do dużej mocy potrzeba mocnego hamulca, ot co, ja tam nigdy problemu nie miałem z krzywymi tarczami, ale zawsze zakładam coś lepszego niż sera, czyli Brembo, Zimmermann ale nie żadne wodotryski i zawsze jak stanę na hamulec, to auto staję dęba. - zegary - hmmm, ja tam wolę klasyczne niż tysiąć kolorów i tysiąc lampek i fontanna na całą wielkośc zegarów, bo skończył się spryskiwacz, tak ja kiedyś jedni montowali radio Pioneera z pływającym delfinem a inni JVC ze skromnymi napisami (tak mi się skojarzyło z dawnymi czasami). Wszystko zależy co kto lubi. Dzisiaj dopadłem np. nowego Focusa, zrobiłem trasę i za cholerę nie dałbym za to 80 tyśi za jakiś standard (o większej kasie już nie wspominam), bo ... fotel ustawiłem prawie na pion, jak zawsze jeżdżę, to zagłówek każe mi się garbić, bo nie mogę go wyregulować przód/tył. Jak ustawię sobie kierownicę dośc wysoko, jak lubię, to nie mogę sięgnąć górnego wieńca jak trzeba. Czyli do d*py. Muszę sobie zrobić siedzenie na tzw. luzaka, czego nie lubię, bo nie czuję auta. Fotelika bez isofixa nie mogę dobrze zamontować, bo tylne zagłówki dziwnie schodzą w dół. Muszę go jakoś wciśnąć pod zagłówek. Nie o to Polska walczyła. Prowadzenie, fakt niezłe, niby najlepsze w klasie, ale Moja 13-letnia Beemka prowadzi sie duużo duuuużo lepiej. Już kilka razy podchodziłem do zakupu nowego auta, kalkulowałem koszty utrzymania Beemki itd. itp. I na szczęście Żona za każdym razem stwierdza, że zakup nowego auta klasy C/D to trochę ponad nasze możliwości, więc Znowu wsiadam do wypasionego E46 i ... jest za***iście. W poniedziałek/wtorek wpadną nowe amorki + oleje i będę zapierdał dalej z przyjemnością. Ale ja lubię jeździć nisko, czuć auto każdą częścią ciała. Klasyka. Wskaźnik pokazujący mi kiedy zmienić bieg albo niebieska lampka kiedy silnik jest zimny, czy czerwona kiedy jest gorący, to jakaś porażka. A tak na marginesie, to dzisaj tankując Fokę, najpierw musiał przeczytać instrukcję na klapce wlewu - włożyć pistole pod odpowiednim kontem, coś tam, coś tam, potem odczekać 10 sekund... K.... Nawet paliwa nie można nalać tak po prostu bo zamiast korka jest jakaś dziwna instalacja. Niby mam smartfona ostatniej generacji i go używam, ale żeby czytać instrukcję obsługi żeby pojechać albo zatankować auto, to już chyba przesada! PS Sorrry, ale mam trochę w czubie i się rozgadałem...
  10. No właśnie FLY mógłbyś jakiegoś racelogica zapodać i pomięrzyc czasy.
  11. Kiepską opinię może mieć chyba tylko w kwestii kosztów utrzymania, bo są dość wysokie. Chociaż, czy wyższe od Audi/Merca, to nie wiem. I ewentualnie wyglądu wnętrza, ale to już kwestia gustu,
  12. soolek

    Lexus IS-F 5.0 V8 423KM

    Generalnie rzecz biorąc to teraz to wszystko wygląda z d... Przegiąłeś z tym naciągiem. Teraz albo jedziesz z gwintem na maxa w dół, żeby naciąg nie raził i zostaje tylko lans albo "normalna" opona na "normalnej" feldze do takiej wysokości. Tylko czy jest sens uprawiać tylko lans w takim aucie??? W 250 czy 220d OK, ale w tym?! Ale to tylko moje skromne zdanie.
  13. Chciałem zrobić to jak trzeba, żeby woda była git ale chyba to przerasta częstotliwość z jaką mogę się tym zajmować. Chlor się dozuje sam. Kupiłem jakieś pływające coś, co samo dozuje odpowiednią ilość. Ma starczyć na miesiąć lub dwa. A ph chciałem podnieść, bo za niskie i wyszło, że na 5 000 litrów mam wsypać aż 0,5 kg, więc tak zrobiłem i ... nic. Chyba faktycznie sobie to ph daruję, bo to podobno na elementy metalowa źle działa, a tutaj w sumie ich nie mam. Filtry na zmianę mam, więc będę czyścił i wymieniał. Zobaczę jak w weekend będzie wyglądała woda. Najwyżej wymienię wodę i sam chlor wrzucę.
  14. Dziadek zrobił mojemu Synowi prezent a mnie załatwił zajęcie na weekendy i kupił basen :-) Takie dokładnie coś: https://intex.pl/baseny-ogrodowe/143-basen-metal-frame-intex-366-m-x-076-m.html Teraz kilka szybkich pytań, może ktoś ma doświadczenie i podpowie coś mądrego, bo codziennie nie mam możliwości się nim opiekować, sprawdzać, czyścić itd. Zmierzyłem ph - wyszło jakieś 6,2. Kupiłem ph plus i wrzuciłem 0,5kg zgodnie z zaleceniami (woda zrobiła się mętna, biała ale po kilku godzinach była "czysta") Po dobie/dwóch wartość ph nie wzrosła ?! Jako, że weekend się kończył, wrzuciłem jednak chlor - pływający dozownik. Po dwóch tygodniach: - woda czyściutka, przezroczysta - wartość chloru poprawna - alkaliczność poprawna - ph nadal niskie, 6,2-6,5 czyli jak było na początku - filtr zarąbany białym osadem - basen przykryty plandeką - pompa chodzi 2 razy dziennie po kilka godzin (ustawiony automat) - jak wszedłem do basenu, to woda znowu zrobiła się taka biała i mętna ? Na szybko wyczytałem w necie, że to przez niskie ph i trzeba użyć ph szok ?! Czy mam dołożyć znowu ph plus czy jakiś ph szok (czy coś takiego)? Na co wpływa niskie ph? Ma jakieś konsekwencje dla skóry, zdrowia dzieci? A może powinienem używać jakichś tabletek tlenowych? Dajcie jakieś rady, bo w necie mi ciężko coś konkretnego wygrzebać.
  15. Realny problem, to jest, według mnie, że daje za dużo tym najmniej zaradnym. Do tego stopnia, że mają w d*pie pracę. I to nie jest obserwacja z telewizji, tylko z życia. Taka opieka społeczna rodzinie z dziewiątką dzieci ubrania dowozi worami. Na zimę wiezie opał tonami. Żarcie pudłami. Do tego zapomoga finansowa. Tam nikt nigdy prania nie zrobił. Spodnie się pobrudzą po tygodniu. Wyciąga się nowe. Żarcia kupować nie trzeba, bo zawsze coś jest, więc na co idzie kasa? Na alko! I żadne z tych dzieci nigdy nie zhańbiło się pracą. Bo wszystko im dzadzą. A skoro dają, to chcą więcej! Stoją i chlają pod sklepem! A niech pójdzie zamiatać ulice. Odśnieżać, kosić trawę czy inne praca porządkowe, skoro nie umie nic innego. Nie! Nie pójdzie, bo mu się nie opłaca! I tak jest praktycznie na każdym poziomie życia u nas. Dają, dają, dają, to niech dadzą więcej. Bo mi się należy. G... Ci się należy. Masz tyle, na ile zapracujesz. Nie umiesz zapracować, to nie masz. Proste! Każda, co większa grupa zawodowa wyjdzie na ulice, krzyknie i ... dają! Wkur... mnie to. Bo daję z tego ja. Z podatków.
  16. A gdzie oddajesz połowę pensji? W Polsce? To jedź do innego kraju i zobacz, czy oddasz mniej. Powiem tak, mam lub miałem znajomych i rodzinę w USA, Danii, Szwecji, na Wyspach i Francji. Chyba jeszcze gdzieś, ale już nie pamiętam. I żadnej z tych osób niczego nie zazdroszczę, bo akurat dla mnie pieniądz nie jest najwyższą wartością. Przykład Szwecja. znajomy wyjechał tam do pracy do znajomych (czyli na dzień dobry ma lepiej niż każdy inny zaczynający). Pracuje sam, Żona z dziećmi w domu. Po roku kupił stary dom, sam wyremontował. Auto całkiem fajne itd. itp. Ale... w domu go ciągle nie ma (praca 10 godzin + dojazd). A jak jest to remontuje dom. Żona nawet jakby chciała, to do pracy nie pójdzie, bo musi siedzieć z dzieckiem w przedszkolu do momentu aż samo powie, że może iść. U nas, najlepiej jak dziecko przyprowadzi Ojciec i dość szybko wyjdzie. Dziecko się szybko przystosuje. Szybko się odnajdzie, czyli nauczy się sobie radzić, żyć, a nie będzie pierdołą życiową. To możę być nawet 5-6 lat. Jak dziecko powie w przedszkolu, że mama krzyczała, to Ci k... Policja pod dom podjeżdża, Matka na przesłuchanie, dziecko na 48h do placówki opiekuńczej i maglowane przez psychologa. Kto ma dziecko, to wie, co dziecko może powiedzieć i co jest prawdą a co nie. Wyobraźnia działa cuda. Dzieci też są różne. Najbliżsi sąsiedzi kilkanaście km dalej. Najbliższy sklep kilkadziesiąt km dalej. I to jest tam normalne. Jesteś ciągle sam, sam, sam. Przecież można pierdolca dostać. Szkocja. Kasa fajna. Fachowców cenią. Agencja pracy płaci praktycznie za wszystko. Ale tam albo wieje, albo pada albo... wieje i pada! Ciągle szaro. Ciągle ponuro. Teściu był właśnie tam na rybach w zeszłymn tygodniu. Zrobił zdjęcie morza po południu. Telefonem. Kolorowym. Wyszło ... jak czarno białe! Jak jest po prostu ponuro!!! Ja pier**le taki klimat, chociażbym miał bym zarabiać kokosy. U nas też są możliwości, tylko trzeba chcieć. A jeżeli komuś się nie chce, to ...no sorry.
  17. Zgodzę się chyba w 100%. Najbardziej wk... mnie narzekanie, a już najbardziej narzekanie tych, którzy jednak coś tam mają. Niestety, nawet we własnej rodzieni (w sumie to nie rodzina, bo to Żony rodzina), narzekanie, że kradną, że rozsprzedają Polskę itd. itp. Ale ... kibel za grube tysie kupiony na firmę, bo trzeba robić koszty, żeby VATu nie zapłacić na koniec roku. Kiedyś tam kupione nowe auto na firmę, bo akurat Unia dała spore odliczenia jak zatrudnisz nowego pracownika, więc koleś z prawem jazdy ze zlecenia wszedł na umowę jako kierowca, a w firmie pojawił się nowy samochód. Więc koleś dostał umowę, a szef nowe auto. Więc k.... jest w końcu dobrze, czy jest źle?
  18. Ładnie się świeci. Fajna. Właśnie jak wrażenia po przesiadce.
  19. Gratulacje. A co do małego i szybkiego to jest do kupienia Clio 2 RS lifting od designera Arka
  20. Tylko taki rejestrator nagra Ci prawdopodobnie tylko 4 godziny - tyle zazwyczaj wchodzi na kartę 32G a większość rejestratorów większych kart nie toleruje. Poszukaj tutaj nt. wielkości kart td. http://www.autowrzuta.pl/
  21. Ale po co masz patrzeć cały czas? To się nagrywa na dysku. Po jakimś czasie się nadpisuje. Jak coś się wydarzy, to masz dowód. A rejestrator ruchu w kamerce samochodowej albo będzie cały czas nagrywał albo nic, bo za daleko od obiektywu.
  22. Udowodnij to ... Moja skrzynia padła z dnia na dzien. bez wczesniejszych szarpan czy innych. Poprostu auto nie chcialo jechac zapalilo sie na wyswietlaczu PRNYD czy cos.... Mąż kupil nowa skrzynie i auto smiga do dzis. Oczekiwanie od starego auta ze bedzie dobre to jak szukanie wiernosci u ladnej blondynki XD mechanik potwierdził rozciagniety łancuch,dokładniejsza ocena bedzie podczas demontażu z biegłym rzeczoznawca czyli co,sprzedawca potencjalny oszust,a kupujący frajer?! Umówmy się, większość ludzi ma marne pojęcie o samochodach. Jeżdżą aż auto stanie. Jak stanie, to dopiero się naprawia. Poza tym, łańcuch zapewne nie rozciągnął się z dnia na dzień, czyli auto nie zaczęło szarpać z dnia na dzień, tylko proces ten postępował przez długi czas. Jeżeli coś postępuje przez długi czas jesteś w stanie tego nie zauważyć, bo przyzwyczajasz się do pewnych rzeczy i są one dla Ciebie naturalne. Gdyby się okazało, że łańcuch nosi ślady niedawnej naprawy albo nieudolnej naprawy albo prowizorki, wtedy masz pełno prawo do roszczeń, bo można domniemywać, że ktoś to próbował zatuszować albo naprawił na szybko niskim kosztem aby pozbyć się auta. Ale... gdybyś poczytał przed zakupem o skrzyniach multitronic, chociażby na tym forum, to wiedziałbyś że są to skrzynie "awaryjne". A wtedy normalnym działaniem (przynajmniej dla mnie) jest zabrać auto do fachowca od skrzyń, bo on się na tym zna, jest w stanie wycenić ewentualne koszty naprawy itd. Wtedy możesz negocjować cenę i mimo, że auto weźmiesz z defektem, to go naprawisz i cieszysz się innymi jego zaletami. Sorry, to są auta używane i zawsze trzeba się liczyć z awarią i kosztami. Jak ktoś chce żyć totalnie bezstresowo, to niech kupi nowe auto z pakietem serwisowym i full assistance i niczym się nie martwi. Coś za coś.
  23. nie zgodzę się pamiętam w Turbo kamerze, jak koleś wstawił do ASO BMW do oceny przed zakupem dał 800 za diagnostykę dostał jakie to wszystko dobre - no i pojeździł chyba ze 2 tygodnie jak poszło do naprawy, to się okazało że było do wymiany pól auta, które do tego było po dzwonie w ASO nic nie stwierdzili, a o ile dobrze pamiętam, to nawet przebieg był lewy więc z przykładaniem wagi do takich dokumentów bym nie przesadzał Zgadzam się z Tobą, też nie wierzę w ASO, pomimo że swoje auto też tam sprawdzałem i ... do naprawy wyszły inne rzeczy niż stwierdzili, ale ... przynajmniej zbiłem cenę i wyszedłem na zero. Ale też kiedyś wcześniej w ASO Nissana koleś od razu znalazł kilka dyskwalifikujących auto usterek (znalazł m.in. lekko zmarzniętą ścieżkę wody - grudzień - do bagażnika, która doprowadziła nas do faktu, że auto miało wspawaną d*pę). Dlatego mam swojego mechanika, który przynajmniej na razie w większości spraw dawał radę. Ja też zawsze staram się rozkminić temat zanim coś kupię, zrobię itd. Z drugiej strony, ww. koleś do BMW mógł teraz pociągnąć ASO do odpowiedzialności a już na pewno żądać zwrotu kasy za serwis, a przed sądem udowodnić, że dołożył należytej staranności aby auto sprawdzić. Skoro ASO nie wykryło usterek, można domniemywać, że były one ukryte. Jest podstawa do dochodzenia roszczeń. W tym konkretnym przypadku według mnie szanse są marne. Ale ja sądem nie jestem.
  24. Ale skąd wiesz, że wiedział? I przede wszystkim, czy jesteś w stanie to udowodnić? I skąd wiesz, że skrzynia szarpie? Kiedy szarpie? Przy przełączaniu na D/R/P czy przy "zmianie biegów" w manualu? Objaw szarpania przy załączaniu biegu mogą powodować także zużyte poduchy silnika/skrzyni a nawet luzy w zawieszeniu!
  25. Kamera do monitoringu sprawdzi się lepiej niż rejestrator aut. Wejdź na allegro i znajdź coś dla siebie, np. takie coś: http://allegro.pl/kamera-ip-tp-link-nc200-cloud-wireless-n300-wifi-i5354370050.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...