Skocz do zawartości

soolek

Klubowicze
  • Postów

    1952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez soolek

  1. Bierz rachunek z myjni i przekazuj Pani za każdym razem, jak piesek siknie
  2. Joziek, skoro skończyłeś dyskusję, to po co piszesz? Bądź konsekwentny! A co do wieku auta, to przeczytaj jeszcze raz dokładnie to co napisałem, tylko naprawdę dokładnie, to może dojdziesz o wieku jakiego auta pisałem i do kogo akurat ten fragment wypowiedzi kierowałem. Co do poziomu i doświadczenie to pozwól, ale z grzeczności nie skomentuję. Wracając do tematu, kolego multimulti, jeśli auta nie zabrałeś przed zakupem na warsztat, to raczej zapomnij aby sąd przyznał Ci rację. Według mojej oceny stracisz tylko czas i pieniądze. Ale to tylko moja subiektywna ocena, poparta jakimś tam skromnym doświadczeniem. Miłego weekendu.
  3. Handlarzem nie jestem i nie byłem. I nie będę, bo nie nadaję się do tego. Nie ten charakter. Wiesz, ja czytając Twoje posty, też mogę tak powiedzieć (ręce opadają), ale mi się nie chce z różnych względów. A prawa konsumenta znam, na tyle , na ile to jest mi potrzebne w danej sytuacji. Jeżeli nie znam, to staram się poznać. Nawet korzystałem z usług miejskiego rzecznika konsumentów, bo użycie pewnych paragrafów w odpowiedni sposób przerastało moją wiedzę. I nawet wychodziło na moje, tak się złożyło. Teraz już mam problem z głowy, bo Szwagierka jest na prawie i jest naprawdę dobra w te klocki, więc od razu telefon do niej. I tak samo korzystam z mechanika, jeżeli czegoś nie umiem zrobić sam. I korzystam z serwisu czy innego warsztatu przed zakupem auta, bo ja fachowej wiedzy nie posiadam na tyle, na ile bym chciał. Po to oni są. Sorry, ale jak ktoś kupuje auto tylko oczami a teraz płacze i oczekuje pomocy, to jest sobie sam winien. Generalnie ludziom dobrze życzę, ale Tobie chyba przydałby się taki właśnie kupujący, który po miesiącu czy dwóch aaaa nawet po roku (też są takie przypadki) przyjedzie do Ciebie po kasę, bo mu się klocki kończą, bo łożysko zaczyna szumieć albo właśnie wyszedł purchelek na ocynkowanych przecież błotnikach twojego Audi. Ciekawe, czy wtedy też będziesz taki mądry i od ręki wyjmiesz Panu dwa tysiaczki, bo przecież powinieneś wiedzieć, kiedy rozleci Ci się łożysko albo że po zimnie wyjdą purchle na rantach błotników, bo Audi dało z tym d*py i ten typ tak ma. A może to jednak wina tego, że auto ma 18 lat???
  4. Ale on nie zna wad, bo nie jest mechanikiem. Nie zna się na samochodach. Ma prawo. A kupujący ma prawo a wręcz obowiązek sprawdzić auto przed zakupem. Po to masz właśnie w serwisach tzw. przeglądy przedzakupowe. Płacisz 500 i znasz stan auta. A jak się okaże, że coś nie wyszło, a było sprawdzane to potem masz prawo taki serwis pociągnąć do odpowiedzialności. Ale jak komuś szkoda 500 złotych na sprawdzenie auta, to niech ma pretensje do siebie. Taki przykład z życia: w niedzielę rano jeździłem Żony A3. Wszystko gra (ucho mam raczej czułe). Wieczorem jeździliśmy razem, ale prowadziła Żona. Padł wodzik skrzyni. Następnego dnia prowadzę auto do mechanika na wymianę wodzika skrzyni. Ruszyłem 5 metrów. Coś szumi. Nic. Jadę, bo blisko. Zajeżdzam do mechanika, a tu łożysko koła rozsypane na maxa. Koło luźne. Dzień wcześniej nawet nie szumiało. Podczas dobierania się do skrzyni, mechanik łokciem trącił (dosłownie trącił, byłem przy tym) trójnik z czujnikiem temperatury wody. Fontanna pod maską, mechanik mokry. Dobrze, że się nie poparzył. Puściła wypustka wychodząca do węża. To jest k... używane auto. W każdej chwili może się coś spiep..., więc trzeba auto sprawdzić. I co, gdyby się to stało powiedzmy po miesiącu od zakupu auta, to miałbym żądać zwrotu kasy albo obniżenia ceny? A ha, ja sprawdziłem to auto dość dokładnie, ale też nie dopatrzyłem się trytytki na wodzikach skrzyni. Fakt, trytytki było dobre, bo skrzynia 2 lata śmigała bezpoproblemowo. Bądźcie k... poważni i bierzcie odpowiedzialność za swoje czyny albo ich brak. I taka mała rada dla sprzedających - zawsze proponujcie kupującemu wizytę w serwisie. Jeśli nie chce, koniecznie zapisać to na umowie, bo potem można trafić właśnie na takiego biednego poszkodowanego, który chciałby mieć tip top auto za 15 tysi. To tak z doświadczenia, prawie własnego.
  5. Zapominacie o jednej sprawie Panowie - kupujący powinien dołożyć wszelkich starań, aby dokładnie sprawdzić auto, czyli zrobić np. dłuższą jazdę testową, zabrać auto do serwisu albo najlepiej do serwisu autoryzowanego a jak się kupuje auto specjalnej troski (czyli multitronic) to jeszcze do serwisu skrzyń. To, że przepisy dają konsumentom coraz więcej praw, to jeszcze NIE ZWALNIA Z MYŚLENIA! Ale jak wiadomo, Polak mądry, ale dopiero po szkodzie. Czy kupujący był w serwisie? Zakładam, że nie, bo inaczej pewnie tematu by nie było. Sorry, ale ja takiego kupującego bym też kopnął w d... To nie jest nowe auto, które ma obowiązek być tip top. To auto używane, które jest żużyte w jakimś stopniu i nie będzie nigdy 100% sprawne. Bo jest używane. Jak chcesz wybrzydzać po zakupie, to kup auto od handlarza, na fakturę, z doliczoną marżą komisową itd. On, z racji uprawianego zawody ma obowiązek znać stan auta, znać się na tym stanie i o tym poinformować. Bo to jest jego profesja. Osoba prywatna nawet nie musi umieć otworzyć maski (dopiero od kilku lat uczą na kursach jak to robić), a co dopiero wiedzieć, że skrzynia szarpie czy nie. A poza tym, co oznacza szarpanie skrzyni? Skrzynia automatyczna zawsze szarpie. Zawsze! A intensywność tego szarpania zależy od obsługi wajchy i wciskania pedału. Dla jednego będzie to płynna praca a dla drugiego już szarpanie.
  6. Zgadza się. Prowizorka trzymała prawie 2 lata. Wczoraj założono nowe części i ostatnie kilka kilometrów do domu musiałem pokonać tym razem tylko na jednym biegu Spadł nowy wodzik. Dopiero pod domem udało mi się go wcisnąć na nowo i skrzynia chodzi. Dzisiaj sprawdzę, czy nie jest za luźny. Może tylko "za dużo mydełka" poszło do wciskania na kulę i jak wyschnie, to będzie OK. Koszt części ok. 50 PLN. Jakieś dwa wodziki + zestaw naprawczy skrzyni (jakoś tak to się nazywało), ale dokładnie nie mialem czasu rozkminić tematu.
  7. Pierwszy lizak na S5 był faktycznie do d... Ale jakiś czas temu (w Plusie) wpadła kolejna aktualizacja i już jest OK. Poza tym wróciła możliwość wyłączenia dźwięku i i wibracji całkowicie, o czym w pierwszym lizaku zapomnieli.
  8. Dzięki. Sprawa rozeznana. Padł jeden wodzik. Okazało się, że nasi już tam byli i trytytki użyli. Swoją drogą, niezłe trytytki - prawie dwa lata wszystko chodziło OK.
  9. Jak w temacie. Pacjent to A3 8L 1.6 AKL. Nie wchodzi pierwszy bieg. Tylko i wyłącznie pierwszy. Reszta działa OK. To same na zgasoznym jak i odpalonym aucie. Czy to będzie wodziki skrzyni? Jaki to jest koszt? Ile wymiana? Z góry dzięki za wszelkie informacje.
  10. Co możemy zrobić? Interesować się tym co robią. Czego nie robią i potem ocenić ich chociaż podczas wyborów. Chociaż tyle albo aż tyle, bo niestety patrząc na frekwencję to ludzie mają wybory w d. Ale do narzekania to potem pierwsi. Albo pierwsi w kolejce , żeby im coś dać. I przede wszystkim nie wierzyć w cudowne przemiany przed wyborami, w obiecanki itd. Tylko patrzeć wstecz na to co robią i mówią bo to jest realne a nie obiecanki i rozdawanie kasy podczas kampanii.
  11. zawsze to trochę za mocno powiedziane ale może dlatego że trochę interesuję się i polityką i tym na co idą pieniądze i skąd to jest chyba coś , co można określić mianem świadomość społeczno - obywatelska zakładam że wiesz o czym mówię? A co to za różnica na co idą pieniądze i tak nic nie zmienisz Jak będziesz wychodził z takiego założenia, to na pewno się nic nie zmieni. A czemu Cię kamyk załamują? Źle, że w końcu coś robią? To i tak im pewnie nie pomoże, ale może coś nam się lekko poprawi. Zaczęli się bać o swoje d*py, więc może coś dobrego uda im się w tym strachu zrobić na koniec.
  12. Drganie może powodować jeszcze trzymający zacisk.
  13. Jeśli temat jeszcze aktualny, to na pewno na zaciszu są jeszcze jakieś sklepy i serwisy - Młodzieńcza/Łodygowa. Kojarzę coś takiego jak KTD http://www.ktd.waw.pl/ Kiedyś jakieś części tam brałem.
  14. Ale słyszałem, że kwota rośnie i rośnie i zaraz chyba będziemy C7 szukać. Hmmm. Adaś! Może to jest pomysł ??? Joke, of course ----------------------------- Grzesiu, sorry nie mogłem potem odebrać.
  15. Jak umie jeździć z 500 końmi pod maską to 230-300 w rwd też okiełzna. Najwięcej problemów z rwd mają Ci co najmniej tym jeździli.
  16. Jak wywalisz klapki to trochę mniej kulturalnie gaśnie i trochę słabszy z dołu podobno ale u siebie różnicy ni czułem ale to zrobiłem zaraz po kupnie a poza tym mam R4.
  17. Bixa masz napewno a być może też skretne-trzeba by sprawdzić po vinie. Pamiętaj na dzień dobry sprawdzić i wywalić może klapki kolektora. Czyszczenie kolektora egru świece - jedna robota. Na serwis możesz jechać do mautoczesci.pl w Legionowie lub acs w Raszyn. Aaaa. A potem do Vitka prosto
  18. Czy ja wiem, jednak sporo Narodu zapyla takimi autami za kierownicą i coś czuję, żę będzie jeszcze więcej.
  19. Adaś, znalazłeś to B9 w końcu? NIech sprawdzi hamulce, czy przypadkiem któryś nie trzyma za mocno, przednie oczywiście. Zapieczony zacisk też może powodować takie objawy.
  20. Ale co jest nie tak? Nie skręca, nie amortyzuje , lata po koleinach. ..
  21. Powinni do tego dorzucić jeszcze kartę sim i ... zamiast telefonu nosić A tak poważnie, chyba lepsza byłaby appka na telefon, bo weź to jeszcze wsadź do kieszeni.
  22. soolek

    Czym jest Audi?

    przeciętne auto z Polskiego salonu. w DE flotówki również, ale jest mnóstwo fajnie wyposażonych egzemplarzy.. albo cholera! może tylko ja trafiam na perełki? moim zdaniem to raczej kwestia gotówki Z tego co ja zaobserwowałem, to w Polsce jednak ludzie kupują coraz więcej dobrze wyposażonych aut. Coraz częściej można spotkać kompakty ze skórą, automatami, xenonami itd. Multum Passatów, Insignii itp. też z automatami (za co trzeba jednak słono dopłacić) i skórą. Jest coraz lepiej według mnie. Wydaje mi się, że te bieda wersje to raczej z zachodu przyjeżdżają po flotach, gdzie masz sztywno ustaloną cenę i musisz się zmieścić w niej.
  23. soolek

    Czym jest Audi?

    Full wypas Superb albo 508/Insignia/Mondeo (dopasione wersje robią wrażenie), chociaż akurat te 3 mnie wogóle nie rajcują (za dużo tego jeździ), ale np. Mazda 6 - stylistyka za***ista. Wnętrze po lfitingu też się poprawiło. Mnie osobiście, z wyglądu zewnętrznego bardzo podoba się Kia Optima, ale nie miałem z nim do czynienia, więc nie wiem jak wnętrze i cała reszta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...