soolek

Dużo chyba właśnie zależy od sąsiada. Jak się zgodzi, to możesz mu dom nawet w ogrodzeniu postawić Druga sprawa, to na garaż murowany, który nie ma drzwi (nie jest zamknięty), to chyba nawet pozwolenia nie potrzeba - sprawdź dokładnie, bo ja za mocny w tym temacie nie jestem, ale tak słyszałem od Teściów (sąsiad ma takie cudo u siebie). Zawsze możesz blaszaka postawić na cegłach i już Ci pozwolenie nie potrzebne - nie jest to trwała budowla, czy jak to się tam fachowo nazywa.

No i okazało się, że winna jest pierdoła Kiedyś komuś pękł żarnik i w soczewce walały się kawałki szkła. Któryś kawałek przyblokował przesłonę w pozycji pochylonej i dawała dupne światło. Lampa wyczyszczona ze szkieł, przesłona w prawidłowej pozycji - świeci jak należy.

Phi , my sobie dajemy buzi na przywitanie :naughty: :naughty: :naughty: Może nie rozwijajmy tematu, bo wpadnie Grześ i ...

fajna , nie ???? :naughty: :naughty: Widziałem już wcześniej, nawet z bliska :gwizdanie:

Pani Kolkovova widziana dzisiaj na "naszych" rejonach dwukrotnie.

To jest "zwykły" Xenon, ale chyba faktycznie coś jest z przesłoną. Gdyby nie pi...pi...pi... komary to już bym to rozbierał w garażu

Soczewka wygląda dobrze - poniżej fotki jakie udało mi się zrobić oraz trochę lepsze fotki jak to cholerstwo świeci obecnie (lampy ustawione na prawidłową wysokość, bo lewa była za nisko). Prawa (prawidłowo świecąca) Lewa (ta problematyczna) I obie razem Fotki soczewek od środka:

Nikt Ci nie poda ceny, bo nikt nie dysponuje eurotaxem czy innym cennikiem ani nikt nie widział fury po dzwonie.

te moce są za małe aby łatwo polatać sobie bokiem więcej się napocisz aby auto postawić na dłużej w poprzek szukaj 200sx bo one mają minimalną moc do takich zabaw Zima się zbliża, więc na mokrym lub śniegu wystarczy 2.0 do nauki. Kolejnym etapem będzie swap na coś większego i zabawa zacznie się na całego. Szlaki przetarte, koszty nie duża. Na początek dobry wybór. A w razie W nie duża strata - zawsze lepiej w rowie zostawić 2 tyś niż 15.

Za wymiany eksploatacyjne nikt nie zwróci, ale wyposażenie ze szczegółami sprawdź w opisie rzeczoznawcy.

Będzie szkoda całkowita, czyli koszt naprawy przekroczy wartość samochodu. Wycenią Ci auto sprzed szkody, następnie wartość wraku i dostaniesz różnicę. Przy wycenie rzeczoznawcy podaj wszystkie "plusy" auta, aby wartość była jak najwyższa.

oho ... ciekawe ... ktos juz pisal cos ze jest to samo rozwiazanie co w 2.0TDI . i tak właśnie jest......tylko chyba różnica jest w długości zbieraka - jest dłuższy. coś czuję, że lada moment B8 CR będą się sypać jak BLB oby nie ja mam juz 176000 i dzisiaj byla na gruntownym przegladzie i jest oki 3 letni samochód i tyle przjechane Przecież 10-latki mają po 180 tyś. przebiegu Sorry za OT, ale nie mogłem się powstrzymać

Nie tyle dać sobie spokój, co nie nastawiać się na kokosy. Jeżeli w wyposażeniue nie ujęli Ci czegoś, to pisz odwołanie, że został za nisko wyceniony, bo ma jeszcze: .... .... .... . Jednocześnie zrób szczegółowe fotki i wystaw na allegro licytację z minialną ceną lub jakąś cenę wywoławczą. A jak masz czas i miejsce to może warto rozsprzedać wrak na części, tylko wtedy musisz mieć jakąś wtyczkę w kasacji, żeby wystawili Ci papier o złomowaniu potrzebny do wyrejestrowania auta.

Jakby co, to mam prawie komplet MSa do sprzedania w dobrej cenie (bez górnych) :gwizdanie:

Powiem tak, moje Audi, starsze ('98), z mniejszym silnikiem, z większym przebiegiem, z dobrym wyposażeniem wycenili na 1000 więcej (inne towarszystwo ale metoda zapewne ta sama). Jeśli masz jakieś dodatkowe wyposażenie seryjne, możesz spróbować się odwołać. Jednocześnie, to wyposażenie, jeśli nie uszkodzone, podniesię pewnie wartość wraku, ale nie aż tak bardzo. Nie wiem, jak wygląda auto po wypadku, więc trudno ocenić co uda się z niego odzyskać i sprzedać, ale 2500 to dość niska suma, więc pewnie sprzedając na części uzyskasz więcej, ale czasu też więcej zainwestujesz. Zawsze możesz wystawić wrak na allegro - może się sprzeda za więcej niż wycenili - dodatkowa kasa dla Ciebie.

Jest problem. Jedno oko świeci na ... Maroko. Na CB powiedzili mi ostatnio, że lewa lampa świeci do góry. Dzisiaj wizyta na stacji diagnostycznej i d... blada. Lewa soczewka daje strasznie rozproszone światło. Na wykresie diagnostycznym brak widocznego odcięcia na skali. Prawa idealnie mieści się w zakresie, a lewa świeci mocno poniżej zakresu oraz daje dużo roproszonego, słabszego ale nadal mocnego światła powyżej dopuszczalnego zakresu. Fotki z diagnostyki nie mam, ale wrzucam parę fotek, na których powinno być mniej więcej widać o co chodzi. Xenon ori, sampoziom działa, regulacja lamp działa. Żarniki zamienione stronami (Philipsy) i dalej lewa świeci źle. Osadzenie żarników jest OK. Wszystko siedzi dobrze, równo, nie drga itd. itp. Soczewkę obejrzałem z zewnątrz na tyle, ile to możliwe bez rozbierania lampy i nic złego nie zauważyłem. Ma ktoś pomysł, w czym problem? Fotki:

Nudny się robisz

Bo klapki to się usuwa na dzień dobry. Szybki i tani zabieg.

5 600 to pewnie kwota do wypłaty? Plus wartość wraku, na który powinni Ci też ofertę odkupu przesłać. Sprawdź dokładnie co masz w papierkach napisane.

To chyba standard niestety. Wkurzające, bo często samochód czysty a szyby ufajdane od płynu

No, teraz to dałeś popis