wyjaśniam o co mi chodziło:
lepiej kupić regenerowany z dwuletnią gwarancją i samemu ją wymienić (5min. roboty) i jak się psuje jedziemy do aso bierzemy nowy i znowu 5 min. roboty i mamy sprawny lmm, natomiast kupując nowy za dwa razy tyle też mamy dwa lata gwarancji (nie jak kolega pisał rok) i nie wiesz ile razy się popsuje w ciągu tych dwóch lat, może też kilka razy, więc reasumując tak czy inaczej masz dwa lata spokoju (gwarancja) a wydajesz o połowę mniej kasy biorąc regenerowany.[br]Dopisany: 04-01-2008, 16:13:08_________________________________________________
nie poddawaj się, dzwoń do świątka i się pytaj o komplet hydrauliki (hydropopychacze, pastylki i dźwigienki) do Twojej motorowni i od razu wysyłaj mu wałki do regeneracji a kwota jaką podałeś będzie o połowę mniejsza , przy takim zakupie to może jakiś mały rabacik dostaniesz