-
Postów
427 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez janusz_stg
-
Jak ściągnąć film z dysku nagrywarki tunera Cyfry+ ???
janusz_stg odpowiedział(a) na Dev temat w Na Każdy Temat
To jest chyba nie możliwe. Ja posiadam tuner "N" i w ramach promocji firma zdalnie zwiększyła mi pojemność " dysku" z 250 do 500 Gb.Mam wrażenie ,że w tych tunerach nie ma twardzieli tylko możliwość natychmiastowego przywołania " nagranego" programu do rezerwowanej pojemności dysku ale na serwerach 'N". Może się mylę ,ale miałem okazję takie 'zwiększenie" pojemności przerobić na własnym tunerze nie wychodząc z domu. -
Potwierdzam ,należałoby zacząć od poduszek. Wymiana ich może przywrócić prawidłowe położenie skrzyni i biegi mogą wchodzić lekko:wink: . Ustanie na pewno szarpanie dźwignią zmiany biegów.
-
Wygląda na to, że masz dwie usterki. Silne szarpanie dźwigni zmiany biegów może być sygnałem zużytych poduszek pod skrzynią biegów ale wcześniej opisane problemy -szarpanie silnikiem po jeżdzie w korku- jest prwdopodobnie sygnałem kończącego się sprzęgła. Piszesz ,że biegi ciężko wchodzą 1 i 2 -to by tylko potwierdzalo zużyte sprzęgło. Spore koszty ale naprawa w zasadzie w czasie jednedgo wyciągnięcia skrzyni biegów
-
Ja nie korzystam ale markowe pewnie nie zaszkodzą...
-
A czy piąty rok takiej eksploatacji nie sugeruje Ci ,że jednak coś dodają i to na czas! Problemy raczej mają "chomikowcy " co kupują jakieś paliwa z "oszczędności " latem od tirowca a zimą zaczynają się kłopoty.Stacja Orlenu na której tankuję zaopatruje dużą bazę PKS, bo stoi na ich terenie i jak myślisz co by się stało jak by ta flota nagle stanęła bo zamarzło paliwo?
-
Piąty rok dieslem tankuję na orlenie normalną ropę. Od października firmy chyba mają obowiązek stosować dodatki do paliw przeciw zamarzaniu i jak do tej pory nie miałem problemów.:banan:Dobre zapalanie to sprawne świece żarowe ,dobra bateria i sprawny silnik ( dobra kompresja) i nie powinno być problemów. Warto wymienić filtr paliwa przed zimą i wszystko powinno być ok.
-
Tak Hugo widzę - "fajne " cycki!
-
Kulkę od łożyska lub wianka rowerowego na końcówkę węża hamulcowego przed cylinderek. Zawsze wożę jedną w samochodzie na wypadek awarii hamulców. Kiedyś na pompie musiałem odciąć cały tył i dojechałem do domu.
-
poszedł kolejny ,popieram luzaków.
-
Za poradami wielu kolegów wczoraj użyłem kartonika na chłodnicy . O kant spodni potłuc takie rozwiązanie .Na dworzu - 6 st.C . prędkość mała ok.1,8 -2,0 tyś obr/min i po 15 km w kabinie ukrop a na zegarze 80st. W drodze powrotnej bez kartona te same parametry. Może są tacy którym to pomaga ale u mnie to rożnicy specjalnej nie zrobiło. Silnik 1z to taka zimna kupa żelastwa i trudno to w zimę dogrzać jeżdżąc delikatnie stosownie do warunków na drodze.
-
Wlasna woda z własnej studni ma jeszcze jedną małą wadę . Z reguły jest bardzo twarda i w naczyniach do gotowania wytrąca się bardzo dużo kamienia i z reguły zawiera baaardzo duuuużo żelaza a co za tym idzie będzie pozostawał na sanitariatach żółtawy osad dość trudny do usunięcia.Bardzo dużo kamienia będzie sie też osadzało na bateriach . Należałoby to sprawdzić przed podłączeniem, podobne zjawiska obserwuję w domu mojego szwagra który jest skazany na wodę ze studni. Jedyna zaleta to taka ,że kawa zaparzona ma niepowtarzalną piankę i smak.
-
Trochę błędów się wkradło. Możesz korzystać z wody z własnej studni do własnych celów po warunkiem dopuszczenia tej wody przez SANEPID. Natomiast o ile istnieje podłączenie wodociągowe to istnieje wymóg unijny do korzystania z wody wodociągowej. Natomiast istnieje możliwość korzystania z wody z własnej studni jednak trzeba zainstalować na wejściu wody do budynku wodomierz który wskaże ile wody zostało do budynku wpompowane ze studni i to będzie podstawa do naliczenia opłaty za ścieki.Takie rozwiązanie funkcjonuje w mojej firmie. Z własnych studni głębinowych używamy wody ale rozliczamy się w/g wskazań wodomierza wody pobranej.Nie płacimy za dostarczaną wodę tylko za ścieki.
-
Zadałeś sobie pytanie do czego służy zbiorniczek wyrównawczy. Odpowiem: stale utrzymuje stały (określony) poziom płynu chłodzącego i jest odpowiedzialny za " odebranie " przyrostu objętości płynu w miarę nagrzewania się go do temp. 90 st. W zasadzie podłączony jest tylko jednym przewodem z układem chłodzenia wiec płyn w nim nie powinien krążyc ,drugi cienki przewodzik służy do odpowietrzania ukladu.Skoro płyn w nim nie krąży to znaczy że nie musi być ciepły . Jednak wszystkie płyny mają właściwość przewodzenia ciepła więc po części dostaje się ono też do zbiorniczka wyrównawczego.W zakrętce zbiorniczka jest umieszczony zaworek odpowietrzający który ma za zadanie "wypuszczanie "wezbranego pod ciśnieniem powietrza aby nie doszło do rozsadzenia układu z powodu zbyt wysokiego ciśnienia.
-
w swoim wątku zawarłeś odpowiedzi na swoje pytania. A co to temp.płynu w zbiorniczku wyrównawczym to w nim płyn może być zimny.Sprawdźczy nagrzewnica nie jest zapowietrzona.
-
Nie jestem pewien ale chyba każde audi wyposażone w klimatronik ma świece dogrzewające plyn na małym obiegu(ogrzewanie). Latwo uruchomić Tzw. odmrażanie przedniej szyby na klimatroniku. Przy - 8 robie 300m i zaczyna dmuchać letnie powietrze na przednią szybę. Swiece wylączają sie automatycznie przy ok.50 st.c. W tym czasie wykonują ciężką pracę aby ogrzać szybe przednia a pozostałości ciepla przekazać silnikowi. Do czasu osiągnięcia przez silnik temp, ok 88 st. termostat nie powinien się otworzyć .Przy skrajnie niskich temperaturach może sie okazać ,że nagrzewnica będzie dostateczną chlodnicą dla silnika i termostat wcale się nie otworzy bo silnik nie osiągnie tych 88 st. Zasłanianie chłodnicy ma raczej za zadanie z m n i e j s z e n i e przewietrzania komory silnikowej w czasie jazdy w dużych mrozach.Mniejszy przewiew mniejsze studzenie bloku silnika więc nagrzanie go nieco szybsze. Jest to bez znaczenia na krótkich trasach ,a na długich może okazać sie niepożądane. Gdyby takie przesłonięcie było konieczne myślę ,że konstruktorzy w firmie audi by o tym pomyśleli i zamontowali orginalną żaluzję na chlodnicę na okres zimowy. Prosze nie porownywać aut na benzynę ( nieszczęsny Polonez) z dieslem bo w benzyniakach często fabrycznie są instalowane dwa chwyty powietrza ( zima -lato) ale to inny temat.
-
Duże ciśnienie w przewodach układu chłodzenia może sugerować awarię uszczelki pod głowicą lub co gorsza, (mieliśmy pierwsze mrozy ),mikropęknięcie bloku silnika o ile jeżdziłeś na wodzie.To że nie dmucha gorące powietrze z nagrzewnicy może być odrębną awarią. Może być zapowietrzona nagrzewnica lub zapchana o ile ktoś jeździl na wodzie.Może też tak ogrzewaniem sterować klimatronik o ile go posiadasz.O wiele cieplejsze powietrze leci zna szybę niż z środkowych kratek nawiewu .
-
Żebyś sobie tym preparatem nie wypłukał za bardzo i nie rozszczelnił tego i owego skoro auto jak sam zauważyłeś już leciwe. Wszelkie preparaty są produkowane na bazie kwasku cytrynowego który skutecznie rozpuszcza osady wapienne wytrącone z wody lub (co nie powinno mieć miejsca) z płynów chłodniczych.Ale nigdy nie wiadomo co wlewali poprzedni użytkownicy auta.
-
Trzy lata jeżdzilem kangurem po dużym nagrzaniu w korku( sporadycznie w drodze nad morze) . 1z jest dość odporny na sprzęgło ale taki kangur to nic innego jak padlina między silnikiem a skrzynią biegów. W 1z przy samodzielnym wykonaniu naprawy koszt ok 800 zł. można taniej. Wymienilem przed letnim wyjazdem w góry i to był dobry pomysł. Nie ma sie co oglądać . Wymiana sprzęgła - komplet - i po kłopocie. Jazda płynna i przyjemna. Należy wziąć pod uwagę ,że takie poszarpywanie poduszkom nie służy, a nie są tanie.
-
Termostat wygląda na sprawny skoro auto łapie 90 st.Problemem jest nagrzewnica lub sam klimatronik. Ustaw na klimatroniku HI i sprawdź czy wtedy grzeje. W tym położeniu jest całkowicie otwarte ogrzewanie.Sprawdź też czy przypadkiem nagrzewnica nie jest zapowietrzona.
-
Jesteście ekspertami !!! od was można wiele więcej się dowiedzieć niż u wszystkich mechaników razem wziętych!! Ale jak czytam post ,że sztanga hamuje wirnik turbiny to mnie korci żeby taki temat wyłuszczyć do końca. W innym wątku koleżanka Danu 44( wielki szacunek) umieściła posta w którym, na filmie pokazuje jak pracują turbiny w tego typu silnikach. Jak widać kobieta to potrafi ogarnąć i bardzo młodym użytkownikom silnika TDI wyjaśnić na czym to polega. Wielu nowych posiadaczy TDI wciąż ma z tym problemy więc temat nigdy nie upadnie. Sorry za OT.
-
więc z Twojego posta wynika ,że turbiny w 1z są o wiele bardziej narażone na zapiekanie skoro dłużej hamują.A potrafią się ktęcić ponoć nawet 120 000 obr/min.
-
Turbina w 1z i w AWX ma bardzo podobną zasadę działania i w przypadku "chłodzenia " turbiny nie mamy na myśli wchodzenia w jakieś tryby zapiekania kierownic tylko smarowanie osi turbiny po zatrzymaniu pojazdu. W przypadku natychmiastowego zatrzymania pracy silnika odcinamy jednocześnie smarowanie osi turbiny a turbinka jeszcze się kręci i kręci i kręci i ...... kręci a olej się na osi spieka i spieka i spieka ... a za jakiś czas zwęglony olej rysuje głądź osi tyrbiny i zaczyna puszczać olej . Weźcie pod uwagę ,że turbiny kręcą sie znaaaaacznie szybciej niż szlifierki kątowe i tak szybko się nie zatrzymują. Z tąd potrzeba "studzenia" turbin i nie ma tu innych powodów .Bez względu na typ turbiny.
-
Trochę zasad z mojej praktyki. Kiedy jadę po trasie i muszę się nagle zatrzymać a prędkości były spore to auta albo nie gaszę wcale a jeżeli już to po około 2 min i więcej.A o ile wracam z trasy do domu i po drodze pokonuję szereg skrzyżowań i jakieś uliczki dojazdowe to traktuję tą sprawę jak wyhamowanie pracy turbiny z jej maksymalnych obrotów i po podjechaniu na posesję praktycznie gaszę auto. Turbina w 90 km jest prawie nie do zajechania . W moim aucie pierwsza fabryczna z 1996r.
-
Wymiana oleju w Golfie V co 30tys lub 2 lata - 1.9 TDI 105KM
janusz_stg odpowiedział(a) na johnnythebest temat w Audi
Szef pewnej firmy produkującej samochody nabył nowy model z własnej firmy i przez 10 lat nie wymienił oleju. Silnik przetrwał o dziwo bez szwanku , a on udowadniał ,że wymiany oleju to strata pieniędzy. Z pewnością wtedy nie kupił turbodoładowanego silnika więc problem trochę mało adekwatny. Producenci zalecają prawidłowe parametry stosowanych olejów i terminy wymian. Więc o czym tu deliberować. No chyba ,że ktoś z nas ma własny patent na "dziwną" eksploatacje to niech stosuje. -
To , że wisko jest walnięte wcale nie oznacza ,że silnik się ni dogrzeje. W starych mercedesach wentylator był na pasku klinowym i kręcił się stale w zależności od prędkości obrotowej silnika ,a wewnątrz zimą panowało piekło. Wisko to takie fajne urządzenie które ma przyspieszyć nagrzewanie silnika i nie dopuścić do przegrzania w korku. Za temperaturę silnika odpowiedzialny jest sprawny termostat.Jeżeli jest ok. to dopilnuje prawidłowej temp. silnika 90 st. Zasłanianie kartonami chłodnicy to raczej zasłanianie przelotu powietrza przez komorę silnikową i ograniczenie prawidłowej wentylacji niż przyspieszenie ogrzewania. Najlepiej zakładać ciepłą kołderkę ,żeby silniczek nie zmarzł. O ile termostat jest sprawny to pozwala na krążenie płynów chłodzących przy ok 88 st.c i nie wcześniej. Do tego czasu silnik wychładza się tylko przez nagrzewnicę.Aby przyspieszyć rozgrzanie silnika zamknij ogrzewanie.Charakterystyka spalanie ropy jest trochę inna niż benzyny. Tu duża część idzie na pracę a nie wielka jest tracona na temperaturę spalania. Jak chcesz mieć szybko ciepło zmień na benzyniaka.Spalanie benzyny to przede wszystkim ciepło a później praca.