Fajny temat ! Wniosek : Masz orginalne oświetlenie to w świetle prawa nie masz kłopotów.
Rezałeś oświetlenie ( oczywiście z głową !!! ) to i tak "możesz" mieć kłopoty ! I to na własne źyczenie !!!
A kolega Dragon 30 w dość oczywisty sposób zasygnalizował problem i dziękujemy mu za to !
To szukaj wycieku. Może króciec wychodzący z bloku silnika -lubi pękać. Z reguły miejsce w ktorym jest wyciek jest osadzone szarym nalotem pochodzącym z płynu chłodniczego.
Konieczne będzie odpowietrzenie nagrzewnicy. Ściągnij lekko prawy przewód (bliżej kierownicy) do momentu aż odsłoni się niewielka dziurka w rurce nagrzewnicy. Jest to ujście powietrza z nagrzewnicy. Jak zacznie lecieć płyn bez bąbelków powietrza zmontuj i sprawdź czy nastąpila poprawa.
Zniknięcie plynu do wyjaśnienia . Jeśli nie wyciek to padła uszczelka pod głowicą. Brak ogrzewania oczywisty- zapowietrzona nagrzewnica. Zimny płyn w zbiorniczku - prawidłowo. To jest zbiornik wyrównawczy i płyn w nim nie krąży więc się nie ogrzewa.
Nie ma na to reguły czasowej ,ale usłyszysz "konieczność" wizyty w warsztacie. I pewnie dla dobra "Twojej kieszeni" mechanik zaproponuje wymianę kompletu sprzęgła .Tak to się z reguły kończy.
Kościerzyna to nie ciekawe miasto. Dla mnie chłopak jest bohaterem. Nie przyjął mandatu i odwołał się do sądu. W tym kraju nie ma jeszcze obowiązku wyposażania rowerów w prędkościomierze. Po za tym wyjechał na drogę z fotoradarem z jakiejś bocznej drogi i na tym odcinku nie było znaków ograniczających prędkość . Trzymam za niego kciuki. Szanuję ludzi którzy potrafią walczyć z głupotą. A jeżeli jest tak jak pisze Gili to chłopaki z miasta powinni skutecznie wspomagać tego małego bohatera
Usuń usterki wymień sworzeń i uszczelnij tłoczek zacisku hamulcowego. Dobrze odpowietrz obie strony. Jak będziesz robił zrób oba zaciski. Przesmaruj tłoczki. Jak będzie piszczało dalej to pada łożysko w piaście.
Pytanie nie tylko głupie . Nie wystarczy.Masz dziwnego mechanika skoro ci tego nie wyjaśnił. Jak zdemontujesz końcówkę drążka sam sobie odpowiesz dlaczego.
Płyn do nagrzewnicy napływa ciągle, i czy zima czy lato nagrzewnica grzeje cały czas, tam nie ma żadnego zaworu na przewodach oraz w samej nagrzewnicy. Ogrzewania nie ma ponieważ w lato powietrze omija nagrzewnice:wink:
Zdecydowanie masz rację jeśli chodzi o pojazdy audi gdzie system ogrzewania jest bardzo rozbudowany . W swoim wątku raczej sugerowałem ,że jest sporo pojazdów w których odcięcie ogrzewania następuje poprzez odcięcie dopływu czynnika grzewczego. Doświadczenie swe oparłem na nagrzewnicy fiata uno i tym podobnych mało skomplikowanych pojazdach w których nagrzewnice występują w zestawie z zaworem odcinającym. Nie to jest jednak sednem sprawy. Ważne w tym wątku było to ,że są takie chwile w pracy silnika w których pompa wody tłoczy płyn tylko w obszarze bloku i głowicy z pominięciem chłodnicy i nagrzewnicy .
Wypadek przy pracy i w drodze do i z pracy musi być zgloszony lekarzowi i on ma obowiązek wpisać odpowiedni symbol na zwolnieniu lekarskim. Niezależnie protokoł powypadkowy sporządzony przez służby BHP w zakładzie lub jeżeli takiej komórki w firmie nie ma to przez wlasciciela firmy ewentualnie osobę upoważnioną. Po zakończeniu leczenia komisja lekarska.
Wiernie kibicuję tym którzy pragną poprawić swoje auto chociać sam jestem zwolennikiem tzw. stanu fabrycznego.Nawet jeśli coś naprawiam sam ,nie tylko w audi ,to zawsze staram się przywrocić stan auta do stanu fabrycznego. Auta po przeróbkach omijam wieeeelkim kołem.Ktoś spyta dlaczego.Bo ja nie dorosłem nawet do pięt inżynierom konstruktorom aut żeby ich poprawiać. I wyznaje jeszcze jedną zasade chcesz mieć mocniejsze auto kup z innym silnikiem. Jedyne to na co spoglądam łaskawszym okiem to poprawa bezpieczeństwa i przeróbki plug&play układów hamulcowych.
Nie do końca tak jest. Sitko zamontowane jest po to aby powracający płyn nie napowietrzał się nadmiernie . Płyn po przejściu przez to sitko uspakaja sie i nie pieni. Napowietrzony płyn kiedy trafia do pompy wspomagania powoduje ,że pompa nie może wytworzyć ciśnienia roboczego ok 6 bar i zaczynają sie kłopoty ze wspomaganiem. Trochę OT w układzie hamulcowym powietrze w płynie też zmniejsza skuteczność hamulców.
Zanim zdecydujesz sie na jakiś ruch sprawdź czy w zbiorniczku wyrównawczym można potwierdzić obecność spalin. Ponoć są jakieś czujniki spalin zawartych w zbiorniczku wyrównawczym.
Myślę ,że wszelkiego rodzaju uszczelniacze nie powodują wywalania płynu z zbiorniczka wyrównawczego co najwyżej powodują zarastanie i tak cienkich rureczek w chłodnicy i nagrzewnicy .O ile płyn zostaje wyrzucony z zbiorniczka wyrównawczego jest to zdecydowanie spowodowane wzrostem ciśnienia w układzie w wyniku awarii uszczelki pod głowicą pęknięcia głowicy lub bloku.Dlaczego tak się dzieje? W okresie letnim w pojazdach mamy zamknięte ogrzewanie tak więc do nagrzewnicy płyn nie napływa. Zamknięty jest też termostat i płyn w chwili rozruchu nie przepływa też do chłodnicy. Ale pompa wody pracuje od chwili uruchomienia pojazdu .Ma tak małą wydajność ,że nie jest w stanie w sprawnym silniku spowodować wyrzucenia płynu w wyniku wzrostu ciśnienia. Mieli sobie płyn w miejscu i nic złego się nie dzieje. Większość użytkowników nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.Do wzrostu ciśnienia dochodzi w dwóch przypadkach. Latem gdy jest bardzo gorąco i cały płyn osiągnie wysoką temperaturę ,co za tym idzie osiągnie swoją największą objętość i po to jest właśnie zawór ciśnieniowy na korku zbiorniczka i w drugim przypadku kiedy jest awaria silnika i z tym zaworek sobie już nie radzi.
W Twoim przypadku pewnie wiatrak włącza się po przekroczeniu temp.pracy w okolicach 100 st i wyżej. Jeśli chcesz go sprawdzić to zewrzej styki czujnika na chlodnicy. Powinien się uruchomić. O ile sie nie uruchomi to prawdopodobnie padł wiatrak lub "może bezpiecznik"Bo skoro masz tylko jeden wiatrak to domniemam ,że on jest elektryczny .
Dobre uzywane, lepsze jak zle regenerowane, za dobra regeneracje biorą jak za nowe wtryski, a nowe ciężko dostać, w dobrej cenie.
A wiara czyni cuda ,że z niewiadomegoi niepewnego źródła kupisz pewne wtryski. No chyba ,że z gwarancją.
Podjedź do dobrego mechanika .Podobny problem miałem kiedyś z Mazdą 2.o D. Skończyło sie wymianą silnika. Ale jest kilka pytań. Jak dlugo masz ten pojaz?. Czy usterka wynikła krótko po zakupie ,czy raczej w trakcie eksploatacji u Ciebie i czy w tym czasie na pewno jeżdziłeś cały czas na płynie do chłodnic .Przygoda z Mazdą była krótko po zakupie. Byla to wada ukryta bo jakiś jełop jeżdzil na wodzie:facepalm: . Tak więc drogą eliminacji możliwych przyczyn ustal właściwą usterkę.