janusz_stg

Chyba nie .... wielu kolegów ma tu kłopoty z poprawnym opisaniem usterki pozostawiając nam domysły i pomysły a potem Q...

Na napinaczu są znaki. Powinny być na przeciw siebie w czasie pracy slnika.Tej informacji nie doczytasz na instrukcji montażu rozrządu.

Robiłem przy użyciu klucza dynamometrycznego .Po kilku tysiącach kangur rano:evil:.Przy większym gazie na lekkim uślizgu bez kangura.

Fajny wątek sporo krytycznych uwag pod adresem chyba wszystkich możliwych modeli grupy VAG w TDI.A ja właśnie jestem na etapie :pozbyć się B5 w 1z i kupić B 7 . Moj poczciwy 1z praktycznie w nienagannym stanie zero korozji ,silnik nie spala oleju ,starego typu oświetlenie gdzie żarówka kosztuje śmieszne 9 zł itp . Pewnie jeszcze posłuży bez problemu z 5 lat a ja nieświadomy zagrożenia chcę się wpakować w tak ryzykowny pojazd jakim jest Audi a4 B7. Zasialiście panowie ziarno niepokoju. Chciałbym się dowiedzieć uczciwej statystyki . Ilu jest na forum użytkowników modelu B5 ,B6 ,B7 a nawet B8. i zrobić małą statystykę procentową : Na 100 użytkowników np.2.0 tdi X naprawiało pęknięta glowicę.Bo krzyczenie ,że pękaja to jedna sprawa a statystyka % może wykazać że problem dotyka niewielkiego odsetka sprzedanych w milionach egzemplarzy tego silnika na świecie.Bo rozumiem ,że napęd pompy oleju to już bubel fabryczny dla 100% szt.w pewnej wersji silnikowej.

Podobne objawy w sedanie B5. Amory niby sprawne .Pisałem o tym w innym wątku. Przyczyna stukania: Wytarte prowadnice tłoczyska w amortyzatorze. Na drobnych pofalowaniach i poprzecznych dziurach drżą i wydaja stukanie w bagażniku. Amory wymienione - cisza:banan:.Wcześniejsze podejrzenia o wybite gumy mocowania zaowocowały zbędną robocizną przy demontażu amorów w celu sprawdzenia sugerowanej usterki na forum. Tak było w moim konkretnym przypadku. Pierwszy sygnał usterki pojedyncze puknięcie przy wychodzeniu z zakrętu np. rondo. W czasie kiedy pojazd stabilizował tor jazdy występowało naprężenie na amorach skutkujące pojedynczym puknięciem. (Pisałem jakiś czas temu w tej sprawie na forum-odpowiedzi brak.... .)Z czasem nasilenie i puknięć kilka trzy ,cztery w końcu pukanie na "tarce".

Czyli rozumiem ,że rodzaj sprzęgła to ślepy zułek...

Ja zapytam tak w tej sprawie.Jakiej firmy macie sprzęgła? O ile wiecie a wiedzą Ci co wymieniali. Moim zdaniem to może być niska jakość samego sprzęgła. Ja wymieniłem na Valeo bo w dniu naprawy było jedynym dostępnym od ręki w moim mieście . Przez rok było ok. a teraz na zimnym mały kangur szczególnie na skręconych kołach przy ruszaniu na parkingu. Póżniej nie ma problemu. Podejrzewam ,że Valeo to słaby zamiennik i z tego chyba te problemy.

Kupiłem w sklepie przywarsztatowym .Były troszkę za grube ale dotarłem papierem ściernym .Koszt 25zł./kpl. ,dwa browary i dwie godziny robocizna własana.

Są . Chłodnice do automatow mają nieco większą pojemność a co za tym idzie większą skuteczność chłodzenia.Dobrze oblukaj swoją jakie ma mocowania węży( szybkozłącze lub wąż na cybant -objemkę lub mix tych połączeń) i zmierz szerokość (grubość) . Większość sprzedawców dobiera w/g modelu. Mogę polecić sprzedawcę Szarmach ze Starogardu Gdanskiego Allegro. Ma dobre zamienniki .

A czy wcześniej były tak wysokie temperatury?

Sprawdź czy wcześniej ktoś nie wyłamał jednej "łopatki" w wisko. Ale nie w wiatraku tylko w samym wisko. U mnie ktoś to wcześniej zrobił i w tą szczelinkę szło umieścić łeb śruby . Po tym manewrze łatwo wyjąć alternator.

:hi:Super opis szczotki wymienione.

A może byś tak wziął kluczyk i tą śrubkę odkręcił.Przekonasz się sam czy jest tam uszczelka a może trzeba dokręcić bardziej?

...niestety ale tak się zdarza, podobnie jak to, że od nowości "stukają" .... ....a swoją drogą janusz_stg to odżałowałbym 15zł i na tej samej stacji sprawdził nowo założone - ciekawe jaki będzie wynik? Taaak.... lepiej dołóż do moich 15 drugie 15 spotkajmy się i tą kaskę spożytkujemy w bardziej rozrywkowy sposób ale musisz mieć kierowcę.A sprawność nowych amorków to mi sprawdzą przy kolejnym przeglądzie.Najwyżej czeka mnie walka z producentem o uznanie reklamacji:polew:

To by się mogło nawet zgadzać ,że ludzie nie byli zadowoleni ale ja rozumiem ,że ktoś kto pyta o takie rozwiązanie stoi cienko z $$$$ i chce przyoszczędzić. Tak więc wspominając o możliwym obniżeniu komfortu stwierdzam ,że takie coś o ile podejdą części jest możliwe na podstawie wcześniejszych konstrukcji które takie właśnie były:wink:

wiesz to z doświadczenia czy to są opowieści " starego lasu" . W silnikach benzynowych od zawsze były sprzęgła z jednomasowym sprzęgłem np. Opel Vectra. Jeżdziłem 4 lata nie odczuwałem żadnego dyskomfortu - no chyba że benzynowy silnik audi to silnik " specjalnej troski ".Silniki benzynowe w swojej istocie pracują łagodniej od diesla a koła dwumasowe zastosowano z myślą o podniesieniu komfotru dla "królewiczów na ziarnku grochu". Prawdą jest że stały się standardem ale awarie tych kół są sporadyczne i wytrzymują o wiele większe przebiegi niż w dieslach. Może sie mylę ale na podstawie obserwacji mniej zaawansowanych konstrukcji chyba można pokusić się o taką podmiankę.

Witam. Ostatnio zauważyłem ,że moje omory kończą swój żywot(zaczęły pukać) Dla upewnienia się podjechałem na stację diagnostyczną w celu weryfikacji. Lewy tył 51% prawy tył 49% . Ocena diagnosty : amory sprawne:doh: jestem 15 zł lżejszy:kwasny:. Przyjeżdżam do domu i zgodnie z zamiarem decyduję się na demontaż amorków. Po wyjęciu mogę je bez trudu wcisnąc w dół i dwoma palcami wyciągnąć do góry. Co prawda o wiele wolniej ale jednak:facepalm: amory wymienione .I tu moje pytanie jak było w waszych przypadkach w ocenie zużycia amorków i jaki był stan faktyczny?

w moim odczuciu kończy się sprzęgło.

Stałem nie dawno przed tym samym dylematem. 40 tkm i minęło pięć lat. Wymieniłem całość na nowy. Kupiłem kpl. INA wraz z nowymi śrubami ( 265 zł)i.Co ciekawe w komplecie był też pasek INA. Ciekawe kto go robi dla nich.Wymieniłem też pozostałe paski i pompę wody ( bez konieczności). Jest okazja na termostat.Po wyjęciu rozrządu pasek dalej zachowywał 25 mm szerokości a rolki były w idealnym stanie.Śmiało mogły by jeszcze polatać .Znam gości co nie wymienili rozrządu zgodnie z kalendarzem i nic złego się nie dzieje. WV polo 7 lat a pastuch 8 .Tylko zadaj sobie pytanie Czy 265 zł jest warte ryzyka jakie ponosić będziesz każdego następnego dnia.

Tarcza po rozgrzaniu " klei się" do docisku i kola zamachowego nawet po delikatnym dociśnięciu. Przerabiałem to w ubiegłym roku. Wymieniłem sprzęgło kpl. i spokój.Winę za ten stan prawdopodobnie ponosi docisk sprzęgła ale po rozmowie z mechanikiem uznaliśmy ,że należy wymienić całość i w najbliższym okresie tam już nie zaglądać.Dodam jeszcze ,że warto pokusić się o ocenę uszczelnień skrzyni biegów i wału napędowego. W końcówce wału występuje też takie małe łożysko igiełkowe. Nie jest drogie ale powinno wytrzymać przynajmniej przebieg nowego sprzęgła. warto i je wymienić. Nie sugerujcie się podpowiedziami ekspedientów w sklepach motoryzacyjnych bo nie zawsze wiedzą co sprzedają. Ostatnio jak kupowałem kpl. rozrządu i poprosiłem o nowe śruby to robili duże oczy i dali do zrozumienia ,że nikt wcześniej tego nie kupował. Luk to dobry wybór . A co do wątpliwości czy to czasem nie wina układu paliwowego to tylko podpowiem ,że prawie codziennie rozgrzewacie auto do pełnej temp. roboczej i jest gitara a tylko po długiej jeździe i przegrzaniu elementów sprzęgła zaczyna się "kangurek" przy ruszaniu. Tak jak byście nie umieli delikatnie i płynnie ruszyć. Następne przełożenia nie stanowią problemu. Elementy sprzęgła dokręcamy na klej i kluczem dynamometrycznym.

Bateria słaba lub rozrusznik klei

Pisałem już na ten temat.Gorący silnik i kangur, to nic innego jak padnięte sprzęgło.Nie ma co kombinować. Jest jeszcze czas przed letnimi wojażami a latem są korki które tego nie wybaczają.

A zachowałeś paragon lub fakturę? Bez tego nie ma co myślec o gwarancji.

Radziłbym Ci kupić dobre części skoro chcesz nim jeździć dłużej. Pamiętaj po wymianie końcówek trzeba jechać na zbieżność na stację diagnostyczną a to są jakieś dodatkowe koszta 70-120 zł. Jak kupisz tańsze części w krótkim czasie ponownie wylądujesz na stacji. Do tego dochodzą koszty robocizny o ile nie możesz lub nie umiesz sam tego dobrze zrobić.

NC + to podła oferta. Jak do tej pory nie można było przedłużyć umowy i pozostać na tej samej kwocie za usługę. Teraz jak dostali sporo rezygnacji to sie troche ugięli ,żeby nie tracić abonentów. Myślę ,że za 12-18 m-cy . jak przyjdzie czas przedłużyć umowę wrócą do starych praktyk.Tylko drożej za to samo -to jest stała dewiza tej platformy. Klient nie będzie mógł zawierać tańszych umów w kolejnym okresie .Mieszkam z synem w jednym domu .Syn wymówił umowę a ja wziąłem multi za 10 zł i dzielimy koszty na połowę w ten sposób wychodzi mi po 34,50 zł/m-c. Jedyna opcja na obniżenie kosztów jeśli sie nie wymawia umowy:thumbdown: