janusz_stg

Jeśli wymienisz obie ,to będzie nadzieja , że za chwilę nie padnie ta niewymieniona i drugi raz nie pojedziesz na zbieżność. A ustawienie zbieżności jest chyba droższe od końcówki drążka.Kąty się ustawia.

Kupiłem audi 5 lat temu i nie wymieniłem nic. Jest sprawne. w marcu kolejny przegląd zobaczymy. Nic nie puka. ---------- Post dopisany at 11:34 ---------- Poprzedni post napisany at 11:29 ---------- A twoim zdaniem jak powinno to się robić miałem wymieniane już kilka wahaczy za każdym razem widziałem jak mechanik skręca wszystko i opuszcza cały podnośnik nic więcej nie robi. Jest o tym sporo na forum. Po wymianie i zamontowaniu nowych wahaczy opuszczamy auto z podnośnika na koła .Należy energicznie kilkakrotnie nadusić na auto tak jak byś sprawdzał amortyzatory i po ułożeniu wahaczy na swoim miejscu dokręcamy wszystkie śruby na maksa.Taki zabieg rokuje dłuższą jazdę bez awarii.

W moim barku stoi pewnie ze 12 takich eksponatów ktore dostawałem na różne prezenty .Wiem tylko tyle ,że pewnie nie otworzę ich nigdy i sam nie skonsumuje. Pewnie kiedyś moi synowie się uraczą. Ostatnie 23 lata pracuję w fabryce wódek i wierzcie ,że nie z przekory, ale z czystej wiedzy wole spożywać dobre czyste trunki.Ale na prezent jak najbardziej.

Jeżeli masz zwykłą pompę wtryskową odpowiedzialny może być elektrozaworek na pompie. Jak jest nieszczelny to paliwo się cofa i zaczyna sie problem.

Ustaw samochód z tej samej górki tylko odwrotnie. O ile zapali to szukaj na forum jest o tym.

Pomysł dobry . Pytanie brzmi? Ile osób mieszka w Twoim mieście i ile w najbliższej okolicy ? Opłacalność takiej inwestycji musi mieć jakąś stopę zwrotu. Bo 50 000 mieszkańców przełoży się na 5 % osób( posiadaczy pojazdu) bez dostępu do kanału i chcących coś robić samemu przy aucie. Atutem może być dostęp do narzędzi i sprzętów warsztatowych. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby prowadzenie przez Ciebie warsztatu samochodowego w małej specjalizacji np. "Sprzęgła" lub "centrum hamulcowe"ew.tłumiki i przy tym wypożyczalnia. Twoja praca przynosiłaby w miarę stałe dochody a stanowiska naprawcze dodatkowe. Weź pod uwagę ,że taka hala warsztatowa to też stałe spore obciążenie podatkowe i energetyczne.Z kwot które wymieniasz należy też rozliczyć się z fiskusem .- na to przyjdzie jeszcze poczekać.

Dostępność cenowa do przemyślenia- 5 godzin na podnośniku to często cena drobnej usługi -a raczej o drobnych naprawach myślimy. Pomyślałbym też o fachowej pomocy mam tu na myśli mechanika który w zasadzie nie pracuje ale dogląda te wszystkie " Zosie -Samosie" co nie zawsze wiedzą co i jak naprawić i strasznie brudzą (wymiany olejów).

O ile nie jest na PD i CR to nic innego tylko ogień i do przodu :grin:

Koło dwumasowe ,sprzęgło prawdopodobnie zrobisz przy "okazji" wyciągania skrzyni biegów , by tam nie wracać zanim sprzedasz auto

Zdecydowanie tak.Prawdopodobnie cofając popielniczkę blokujesz ja o tryb w obudowie i dlatego wyłamała sie część koła zębatego.

Niczego nie rozbierasz. Wyjmujesz cały klimatronik (podpięty chyba 4 wiązkami - idiotoodporne) i pod panelem wyświetlacza w tylnej ściance znajdziesz cztery małe żaróweczki odpowiedzialne za podświetlenie wyświetlaczy. Drobna uwaga kup 1,1w bo mocniejsze mogą powodować wypalenie ekranow. Ktoś na forum miał taki problem .

http://www.vcds.eu/downloads/Instrukcja%20obslugi%20oprogramowania%20VCDS.pdf

Czytałem wątek z zdumieniem. Zgadzam się z tym ,że żarówki LED są bardzo energooszczędne i mega nowoczesne. Nikt jednak nie zastanawia się nad skutecznością świetlną. Do łazienki w miejsce małych halogenów zakupiłem komplet LED o podobnych parametrach świetlnych ale 5 W każda a nie 20.Efekt był taki ,że po założeniu nie widziałem dobrze tego co golę. Szybko wróciłem do halogenów a nowy komplet leży sobie w garażu i czeka na gorsze czasy. Jeśli chodzi o oświetlenie pokoju,to mały pokój 3x3,2 oświetlam trzema żarówkami energooszczędnymi o mocy 15 w i 800 lm każda . Oprócz fajnego efektu trzeba dbać też o własne zdrowie.Wierzcie mi wzrok bardzo łatwo się traci.LED-y jak najbardziej tam gdzie nie przebywamy stale lub w takiej ilości punktów aby zapewniły min. optymalne zapotrzebowanie na światło. A odnosząc się do pytania kolegi Kowi podejrzewam ,że jeden halogen na taki pokój to jednak zbyt mało.W ty przypadku mamy do czynienia tylko z jednym podstawowym źródłem światła. Brak oświetlenia punktowego i dekoracyjnego . Zdrowe oświetlenie

Też zwracałem się o pomoc do Audi Polska bez odzewu.Dziady i tyle!!!!. Syn ma peugeota i zwrócił się do Peugeot Polska o kod do ori radia i po uwierzytelnieniu własności pojazdu ,bez najmniejszego oporu podesłali mu kod do radia fabrycznie montowanego w tym pojeździe. Tak ,że panowie Audi Polska to jakieś państwo w państwie które ma daleko w poważaniu:facepalm: swoich potencjalnych klientów !

Ilość płynu którą wlewasz jest normalna bo w bloku silnika pozostaje ok 2 litrów płynu który można spuścić po wymontowaniu termostatu.

Devastation a po tym występie nie upolowali cię na mieście.W małych miejscowościach to zaraz wszyscy o wszystkim wiedzą i zaczyna się polowanie:facepalm:

Rozumiem ,że w wężach odmy się pojawia. Jeżeli tak jest to odma służy do wentylacji silnika i przez odmę odsysane jest powietrze nasycone parą wodną po wymieszaniu z kroplami oleju wytrąca się maż i zatyka odmę. Z podobnym problemem boryka się silnik benzynowy 1,4 vw. Tam dochodzi nawet do zamarznięcia odmy i to unieruchamia silnik w najlepszym wypadku. W gorszym dochodzi do wyrzucenia oleju.Te 1,4 to chyba jeden z mniej udanych silników.

Skoro pojawia się maż to jest to wyłącznie wynik mieszania się oparów wody z olejem. Musi gdzieś występować przedmuch.Poprzednio miałem opla w benzynie i też borykałem się z mazią pod korkiem . Wystarczyło go przegonić 100 km i ciepło silnika powodowało odparowanie wody z oleju i problem na jakiś czas znikał. Pojawiał się po ok. miesiącu "zimnych" dojazdów do pracy. Od 5 lat mam diesla w silniku 1z i do tej pory problem nie wystąpił. Oleju nie bierze więcej jak 2 mm na bagnecie na ok 10 kkm. tzn od zmiany do zmiany.

Maż w wężach i pod korkiem oleju ma tylko jedno pochodzenie. Krople wody mieszają się z olejem. Pochodzi bardzo często z płynu chłodzącego w wypadku awarii uszczelki pod głowicą. Jest też drugie źródło.Przedmuchy silnika. I tu może być różnie. Wytarte pierścienie uszczelniające na tłokach lub nieszczelności w głowicy (uszczelnienie grzybków zaworowych:naughty:. Sprawny silnik w zasadzie nie ma wydmuchu gazów przez korek wlewu lub po wyjęciu bagnetu olejowego. Mój samochód od 3 m-cy nie widział żadnej trasy a do pracy mam ok 3,5 km . nie ma szans na rozgrzanie i mimo mrozów sprawdziłem pod korkiem ani śladu oleju z mazią. .Więc o ile uszczelka pod głowicą jest sprawna (nie ubywa płynu) to na 100% występuje przedmuch w silniku i tym samym mieszanie się oparów wody z olejem .Czy przypadkiem nie ubywa ci oleju silnikowego? ,bo to by mogło wiele wyjaśnić.

To, jest wina filtra DPF i użytkowania auta na krótkich odcinkach.Te nowinki techniczne nie zawsze wszystkim dobrze wychodzą. Olej jest rozcieńczany paliwem .Cudów nie ma nikt Ci oleju silnikowego nie dolewa .Te auta nie bardzo nadają się do eksploatacji na krótkich trasach a w szczególności zimą.Był na ten temat dość szeroki artykuł w "Motorze".

Zgadza się normy " A" czy tam "A+"itd.weryfikują cyferki określone jednostkami KWh ,Db itd. Kupujmy świadomie będziemy zadowoleni:banan:

W domu użytkujemy AEG i Elektroluxa .Przy zakupie kieruj się hałasem jaki wywołują urządzenia w szczególności pralka i zmywarka. Mało osób o tym myśli przy zakupie a zapewniam cię ,że warto. Zasada jest prosta ciche nie jest tanie, ale ciche jest dobre.:thumbup1:Kieruj się też zużyciem energii i w przypadku pralki 3 X AAA ,tzn.skuteczność prania ,prędkość wirowania ,zużycie wody i energii. w ciszy i spokoju:naughty:

Bateria już chyba kończy się . Trzeba przejechać ok 7 km.aby naładować akku po rozruchu. Skoro jedziesz 20 km. to spokojnie powinien być doładowany.Pojemność jest prawidłowa 80 ah powinien spokojnie wytrzymać 3 godź. używania standardowego radia i bez problemu odpalić .No chyba ,że jakieś wzmacniacze radiowe są ,to co innego. Trzy dni postoju auta sprawnemu akku też szkody nie czyni. Podładuj jak radzą koledzy i po naładowaniu sprawdź na drugi dzień napięcie. Powinno być między min.12,5 v a 12,9.v. Jeśli jest poniżej kup sobie kable rozruchowe bo nie zawsze da się zaciągnąć auto.

Pewnie tak ,ale do lipca czy sierpnia to zmieni jeszcze opony:polew:

Kasa kasą ,ale głupotą jest wstawianie tanich końcówek drążka bo po każdej takiej wymianie trzeba jechać ustawić zbieżność i to dopiero okaże się kosztowne:kwasny: używając tanich zamienników:facepalm:. Kupisz dobre to: robocizna 1-raz ,koszt części 1- raz , a eksploatacja przez parę lat:banan: