Nogaro blue zawsze był bardzo bardzo delikatnym metalikiem. Jest go tak mało że widać tylko w słońcubna dobrze umytym aucie. Kiedyś znajomy lakiernik powiedział że ten lakier wygląda jak by akryl wlali na fabryce do starej beczki po metaliku i się trochę wypłukało
A tak serio lakier jest mega fajny, szwagier ma go na S3 i na początku robił na mnie mega wrażenie. Teraz wiadomo z czasem trochę się opatrzył jak wszystko ale jest to super kultowy kolor.